Witam porannie,
współczuje wam dziewczyny takich pijących facetów. My z R. się strasznie też kłucimy, ale na szczęscie alkohol jest w ryzach. Czasem jak popije to też mam nerwa ale to jest sporadycznie
a ja dziś mam NERWA NA WSZYSTKO!!
nie wiem co mi jest. Obudził mnie Olo i się zaczęło
bo chora jestem, zmęczona, chciałam dżemnąć... a ten bidolek się nudził i mamę targał. Już miałam nerwa. A teraz jeszcze sprzątaczka...
przychodzi to dzwoni do mnie, ok-otworzyłam (jakbym spała to bym ją zabiła!!
), a zaraz puka, że chce wiadro wody!!!
oooo nie nie nie będę targać z łazienki 10 litrowego wiadra pełnego wody
niech idzie do kogoś innego, widzi babka w zaawansowanej ciąży... jakaś ciemna baba. Przestane jej otwierać może się odczepi. Gorzej jak nie i mi będzie się dobijać jak będzie maluszek!!
acha i jeszcze herbata mi smakuje jak kotlet....