reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Witam.
Dziś pewnie jak wczoraj spędzę dzień z BB:-D ponieważjestem uziemiona przez tąmoją Lenuchę z ospą. Noc..... A lepiej nic nie mówić. M mnie wieczorem wkurzył i spac nie mogłam. A na dodatek jak zasnęłam po 12 to on kładł się i mnie obudzi. Jak zwykle zasnął w 5 sekund a ja bidna sie kręciłam.
Owrlene dziękuj Bogu za teściową. Jak mi miało sie pierwsze dziecko urodzić to tylko chciała wiedzieć nakiedy mam termin i tydzień po terminie zaklepała 2 tygodniowe wczasy. A teraz sie zaniepokoiła że moja mama moze nie przyjedzie (ma 300 km.) mi pomóc i pyta jak to?? :angry::angry::angry: Ach normalnie...
 
Witajcie Mamuski!!!!
Mam nadzieje, ze dzisiaj ja dolacze do rozpakowanych marcoweczek. Moje "wspolterminowe Mamy" juz maja swoje dzieciaczki przy sobie:-) Czas na mnie!!!:-)
Byle te wywolywanie porodu nie trwalo kilka dni:szok:
Do uslyszenia!!!

Trzymam kciuki!!!!!! Będzie dobrze!!!


U mnie noc kiepska :crazy: Brzuch mi często twardniał i miałam kilka skurczyków. Po za tym gdy obudziłam się w środku nocy przestraszyłam się!!!!!! Słyszałam jakiś straszliwy głos!! A tam sąsiad z góry w środku nocy bajeczki czytał, ale takim strasznym głosem, że ja za chiny bym nie usnęła i tak leżałam przez dobre pół godziny, po za tym Ci sami sąsiedzi do północy pranie robili i pralka wirowała mi nad głową, co za ludzie!!!

Zaraz zabieram się za sprzątanie, później obiadek, a wieczorkiem mąż poskręca mebelki i troszkę poukładam.

Miłego dnia życzę!
 
Witajcie!

My już w domku. Korzystam z chwili, że moja Księżniczka zasnęła i wpadam do Was.:-) Gratuluję wszystkim roZpakowanym dziewczynom i trzymam kciuki za pozostałe.

Nasza mała złośnica pierwszą noc w domu spędziła krzycząc co 2 godziny, ale w końcu usnęła, chyba jednak się podoba:tak:;-) Tatuś zachwycony, mała podobno bardzo silna i szybko się rozwija, wczoraj w 4 dobie życia odpadł jej pempuszek:tak: Jest śliczna. Jak znajdę chwilkę czasu to Wam ją pokażę:-)

Buziaki dla wszystkich.
 
hej,
a ja dzisiaj zła jestem.wczoraj wieczorem mąż mnie wkurzył bo zaczął sobie drinkować:wściekła/y:To ja tu ze skurczami chodze, w każdej chwili cos się może zacząc dziać a on się alkoholizuje baran jeden!!! Na dodatek piwo mu wypadło z ręki ( zasnął z butelką w ręku) i pół się wylało na podłogę:wściekła/y:Cos mi tu nie pasowała bo w lodówce 2 Żywce stały a ona taki zakręcony. I wiecie co wyniuchałam? Ze on sobie siedział przy naszym barku pełnym alkoholi i z tamtąd sobie pociągał a piwo to taka zmyłka:wściekła/y:.

Aż sie popłakałam tak się zdenerwowałam, tym bardziej ze on bierze leki na nadciśnienie i alkoholu w ogóle mu nie można. A tu proszę!

Nie będę się do niego odzywac!
 
Cześć Wszystkim.Znowu mam kilkanaście stron do poczytania a tylko pół dnia mnie nie było:sorry:Zaraz podpatrze o czym klikałyście.Na wczorajszej szkole nie było nic ciekawego,pediatra mówiła o szczepieniach.Podobno już nie są obowiązkowe ale ja zaszczepie Kluskę.Szkoda,że nie mam 600złotych na zbyciu bo dodatkowo zaszczepiłabym na rotawirusy.
Dzisiaj będzie o karmieniu.M znowu ze mną idzie,widzę,że przejął się rolą ojca:tak:
 
Witam porannie,

współczuje wam dziewczyny takich pijących facetów. My z R. się strasznie też kłucimy, ale na szczęscie alkohol jest w ryzach. Czasem jak popije to też mam nerwa ale to jest sporadycznie :confused2:

a ja dziś mam NERWA NA WSZYSTKO!! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: nie wiem co mi jest. Obudził mnie Olo i się zaczęło :sorry: bo chora jestem, zmęczona, chciałam dżemnąć... a ten bidolek się nudził i mamę targał. Już miałam nerwa. A teraz jeszcze sprzątaczka... :wściekła/y:przychodzi to dzwoni do mnie, ok-otworzyłam (jakbym spała to bym ją zabiła!!:szok:), a zaraz puka, że chce wiadro wody!!!:wściekła/y: oooo nie nie nie będę targać z łazienki 10 litrowego wiadra pełnego wody :no: niech idzie do kogoś innego, widzi babka w zaawansowanej ciąży... jakaś ciemna baba. Przestane jej otwierać może się odczepi. Gorzej jak nie i mi będzie się dobijać jak będzie maluszek!!:crazy:

acha i jeszcze herbata mi smakuje jak kotlet....
 
hej
Ja dzis na wizytę , oj ciekawe co i jak:tak:. Ale to tylko zwykłe badanie, żadnego Usg więc za dużo sięnie dowiem. A po drodze zrobimy zakupy, wiec cały dzień mnie nie bedzie , może Was jutro jakoś nadrobię;).
Może... - bo jutro też zakręcony dzień, muszę pojechać ze zwolnieniem do pracy, no i sprawozdanie ze stażu złożyć a jeszcze go nie mam :wściekła/y:, jeju jak mam teraz coś do pracy zrobić to białej gorączki dostaję:wściekła/y:, a no i jutro odbiorę fotelik od koleżanki i też czas zleci przy herbatce ;) . A i urząd skarbowy- wiecie co -kupiliśmy to mieszkanie i okazało sięże mogą nie zaakceptować naszej ceny mieszkania i zgarnąc podatek z wyższej kwoty. No i mająna to 5 lat :szok:, przy czym jak zrobiąto za 4 lata np. to płci się odstetki :wściekła/y:. Więc trzeba złożyć jakiś wniosek aby wcześniej wycenili to mieszkanie i najwyżej tylko różnicę w podatku nałożą.
Dobra ja spadam bo mam godzinę na to powalone sprawozdznie .
Miłego dnia dziewuszki - jak się wyrobię to zajeze może jeszcze za godzinkę :tak:
 
Dzien dobry:-)

widze ze dzis polowa dziewczyn w nerwach:wściekła/y:

Ja tez w nerwach:wściekła/y: wczoraj w nocy byla mega awantura z M. normalnie az prawie talerze lecialy.....i sie dowiedzilam jaki on Jest....powiedzila ze niechce tego dziecka:-:)-( tak mi sie smutno zrobilo:( ze szok niedosc ze robie mo obiadki karmie i troszcze sie o niego to on z takim tesktem wyjezdza....wrrrrrr:angry: to mu powiedzilam dzis spisz na kanapie i tyle...i sie nie odzywaj do mnie...i poszedl nawet nie slyszlam jak wstal do pracy....Burak jeden.....Jak tak ebdzie dalej to spalkuje sie i do mamy pojade....ehhhh:zawstydzona/y::-:)-(
 
reklama
Witajcie mamuśki:-)

U nas znów piękne słoneczko:-)
Jadę dziś do mamuśki na cały dzień, zamażyłam sobie pyzy więc mi zrobi, mam parę spraw do załatwienia mam nadzieję że dam radę.

Już nie pamiętam jak to jest iść choćby do zwykłego spożywczego na osiedlu bez obawy :dojdę czy nie dojdę:confused2::confused2:


Witam.
Dziś pewnie jak wczoraj spędzę dzień z BB:-D ponieważjestem uziemiona przez tąmoją Lenuchę z ospą.

Ja w tamtym roku w maju siedziałam z dzieckiem i ospą. Współczuje:-(

Trzymam kciuki!!!!!! Będzie dobrze!!!


U mnie noc kiepska :crazy: Brzuch mi często twardniał i miałam kilka skurczyków. Po za tym gdy obudziłam się w środku nocy przestraszyłam się!!!!!! Słyszałam jakiś straszliwy głos!! A tam sąsiad z góry w środku nocy bajeczki czytał, ale takim strasznym głosem, że ja za chiny bym nie usnęła i tak leżałam przez dobre pół godziny, po za tym Ci sami sąsiedzi do północy pranie robili i pralka wirowała mi nad głową, co za ludzie!!!

Zaraz zabieram się za sprzątanie, później obiadek, a wieczorkiem mąż poskręca mebelki i troszkę poukładam.

Miłego dnia życzę!

Proszę mebelki zaprezentować rzecz jasna:tak::tak:

Witajcie!

My już w domku. Korzystam z chwili, że moja Księżniczka zasnęła i wpadam do Was.:-) Gratuluję wszystkim roZpakowanym dziewczynom i trzymam kciuki za pozostałe.

Nasza mała złośnica pierwszą noc w domu spędziła krzycząc co 2 godziny, ale w końcu usnęła, chyba jednak się podoba:tak:;-) Tatuś zachwycony, mała podobno bardzo silna i szybko się rozwija, wczoraj w 4 dobie życia odpadł jej pempuszek:tak: Jest śliczna. Jak znajdę chwilkę czasu to Wam ją pokażę:-)

Buziaki dla wszystkich.

Super że już w domu.Jeszcze raz gratuluje córy:-)

hej,
a ja dzisiaj zła jestem.wczoraj wieczorem mąż mnie wkurzył bo zaczął sobie drinkować:wściekła/y:To ja tu ze skurczami chodze, w każdej chwili cos się może zacząc dziać a on się alkoholizuje baran jeden!!! Na dodatek piwo mu wypadło z ręki ( zasnął z butelką w ręku) i pół się wylało na podłogę:wściekła/y:Cos mi tu nie pasowała bo w lodówce 2 Żywce stały a ona taki zakręcony. I wiecie co wyniuchałam? Ze on sobie siedział przy naszym barku pełnym alkoholi i z tamtąd sobie pociągał a piwo to taka zmyłka:wściekła/y:.

Aż sie popłakałam tak się zdenerwowałam, tym bardziej ze on bierze leki na nadciśnienie i alkoholu w ogóle mu nie można. A tu proszę!

Nie będę się do niego odzywac!

Jaki spryciarz:-D:-D:-D Wiem że dla Ciebie to nie jest śmieszne.
Ja miałam też ostatnio przeprawę. Mój nie upija się nie wiadomo jak ,ale lubi sobie wypić piwko, niestety nie jedno.
A gdy mu ostanio uświadomiłam, że może lepiej żeby był trzeźwy bo nigdy nic nie wiadomo to nie dość, że wypił sześciopak Żywca to podłączył się potem jeszcze do Tequili:wściekła/y::wściekła/y:
Na złość?????
Też się wściekłam, też płakałam.
Rano miał chyba wyrzuty sumienia , złożył samokrytykę, przygotował śniadanie, pozmywał i był grzeczny cały dzień.
Ale pożyjemy zobaczymy co zrobi dalej.:angry::angry:
 
Do góry