reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Chyba nie nadrobię tych 60 stron :sorry:
Wczorajszy dzień pełen wrażeń i sama ze sobą nie moge dojść do ładu.
Najpierw ostatnie zakupy remontowe. Przy okazji kupiłam sobie butki, co jak kapcie wyglądają, ale przynajmniej je wkładam :) No i ten zakup to chyba była najmądrzejsza decyzja dzisiejszego dnia. Potem w domu prawdziwa masakra z tym remontem. Wszystko jest rozgrzebane do połowy i nie wiem, czy będzie kiedy skończyć.

Na wizycie okazało się, że w szpitalu, w którym będe rodzić nie ustalają z góry daty cesarki, tylko czeka się na rozpoczęcie akcji. Jak mi tłumaczył pan doktor, robią tak dlatego, że wtedy mają pewność, ze Maluszek jest gotowy do wyjścia i większe prawdopodobieństwo, że nie będzie miał problemów ze zdrówkiem. Ja mam już szyjkę mięciutką i dojrzałe łożysko, Mały się szykuje do wyjścia. Poza tym ginowi nie podoba się to puchnięcie. Dziś z rana muszę powtarzałam wyniki. A po południu jak je odbiorę mam jechać z nimi do niego do szpitala. Jeśli będą złe lub coś nie spodoba mu się na zapisie ktg (wczoraj był dobry) to już mnie w szpitalu zostawia. Wcale mi się to nie podoba, bo nie chcę leżeć w szpitalu i bezsensownie czekać. Chyba, ze faktycznie coś będzie nie tak. Poza tym ciśnienie mam wysokie, bo cały czas powyżej 140/100, dopiero przy 5 pomiarze wyszło 130/92. No i przez 3 tyg. przybyło mi 5 kilo! Wszystko przez tą zatrzymującą się wodę. Z Malutkim wszystko dobrze na szczęście.

Trzymajcie kciuki, zeby wszystko wyszło dobrze i żebym wytrzymała choć do końca tygodnia w domu, bo muszę remont skończyć i wywiązać sie z paru zobowiązań. Idę się spakować.
Mag ja to Cie podziwiam, ja bym juz nie dala rady z tym remontem. Ledwo sie schylam by cokolwiek podniesc, a przeciez przy remoncie schylasz sie non stop, chodzisz, pewnie kucasz itp.
Może mama budzenie Ci zamówiła :-D
pewnie tak. :-D
 
Wczoraj opowiadałam mojemu jak szybko się rozpakowujemy i stwierdził, że ja sama niedługo zostanę. Po czym wstałam z taboretu i tak mnie łupnęło w krzyżu, że padłam na kolana i potem czułam ruchy w pochwie. Oczywiście panika i mój P robił mi badanie :laugh2:. Tak że czuł główkę ale przez skórę tam w środku, więc hcyba nie ma rozwarcia i żadnych skurczy też nie było. pewnie dno macicy się obniżyło, bo brzuch mam nieżej i lepiej się oddych.
 
moniSkaBe - ja musze go skończyć, bo nie będe miała gdzie wrócić z dzieckiem :D Oczywiście większośc rzeczy robią moi mężczyźni, ale ja musze to kontrolowac, bo już wudze jakby ten pokój wyglądał jakby mnie zabrakło. Dlatego nie chcę czekac w szpitalu na poród, chyba że naprawdę coś będzie nie tak.

Ja też już nie mam siły, zwłaszcza, że na nogach nie moge ustac, bo mam takie obrzęki, ale jak mus to mus.
 
mag349 - a nie dał ci czegoś na to ciśnienie - bo bardzo wysokie:eek:. Mi przy Filipku jak tak skoczyło, to dali proch i że jak nie spadnie to rozwiazujemy.. ale juz to chyba pisałam. Ty masz juz ciąże donoszoną, to moze faktycznie, porób przy tym remoncie to może się zacznie. A remont mąż dokończy jak będziesz w szpitalu :sorry:
 
mag349 - a nie dał ci czegoś na to ciśnienie - bo bardzo wysokie:eek:. Mi przy Filipku jak tak skoczyło, to dali proch i że jak nie spadnie to rozwiazujemy.. ale juz to chyba pisałam. Ty masz juz ciąże donoszoną, to moze faktycznie, porób przy tym remoncie to może się zacznie. A remont mąż dokończy jak będziesz w szpitalu :sorry:

Nie dał, bo ja mam przez całą ciążę takie ciśnienie.
Ale dziś w szputalu bedą mnie sprawdzać.
 
reklama
neska- mi tez non stop gorąco. antyperspirant to obecnie mój najlepszy przyjaciel a i tak po południu muszę wziąc przysznic bo za przeproszeniem kleje sie pod pachami ( a fuj) . Wybuchy faktycznie jak przy menopauzie. I wodę hektolitrami bym piła, wczoraj skończyla mi się mineralna więc z czajnika piłam:-p

mirosia- tak jak dziewczyny pisały, jak nie bedziesz miała tego badania to antybiotykiem przy porodzie cię poczęstuja a ty nawet nie bedziesz o tym wiedziała:-( U mnie jakies drogie to badanko wyszło bo 50 zl. Do tego cena wizyty z usg 130 zl, więc łączne 180 zl musiałam zaplacić wrrrr:wściekła/y:

Co do ktg-pytalam na ostatniej wizycie to powiedział mi gin ze dopiero od 38 tc się robi. Hmmm dziwne...5 lat temu chyba jakies inne wytyczne były bo miałam robione od połowy 7 miesiąca. A ja wizyte mam 1 marca więc akurat pierwszego dnia 39 tc. Ciekawe czy doczekam do tego ktg...

Hej dziewczyny ja dzis trochę nie w formie brzuch mnie dziwnie boli dołem dotego krzyze i przepraszam za wyrazenie ale mam uczucie takie jak bym miała kupe robic takie cos jak przd okresem dotego mi jest tak strasznie goraco i w dodatku jestem sama w domu.... az sie boje troche:-:)zawstydzona/y:

Nie strasz dziewczyno,że ty nastepna bedziesz;-)

he he a o czym piszesz?? bo ja to scislowiec;-)

chyba do IKEA sie przejade poogladac...:-)

k-aralajna, to ja poproszę 4-pack koszy wiklinowych za 15,99zl:-)W Białymstoku niestety nie uświadczysz IKEI a akurat ten zestaw koszyków pasowałby mi do lazienki na duperele różnej maści


marela-no to teść sie spisał:-)Super! I jeden wydatek z głowy
 
Do góry