reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Witajcie ostatni raz. Wiecej nie będe Wam zakłócać.

Wyczytałam tylko że pytasz się gdzie zrobić i jakie zrobić badania. Jest taki temat na wątku poronienia. Badania po stracie. Zapraszam. Dowiesz się jak to jest z tymi szwami czy krążkami. Ale ogólnie zakaładają od ok 12-18tc w zależności od potrzeby.. a i czasem ponoć nawet w 5tc.. więc jak widać wszystko zależy od gina i jego nastawienia.

A co do łożyska przodującego. Faktycznie może się podnieść nawet do 30tc, ale naprawde trzeba się oszczędzać. A oszczedzanie to zero seksu, i jak najmniej chodzić, chodzić chodzić.. Najlepiej byłoby leżeć więcej (tak samo jak krótka szyjka)

Życzę Wam kochane raz jeszcze szczęśliwych rozwiązań w terminie i dużo uśmiechu i szczęścia na buziach.
 
reklama
A ja za chwilke zjem sobie przepyszny rosołek teściówka miała dzisiaj chęc zrobic a ja skorzystam:-)
Ja dziś miałam pomidorówkę:):-D

cześć!
czy wy nadal macie takie parcie na pęcherz? Kurcze wstaję 3 razy w nocy i strasznie mnie to męczy a wydawało mi się że teraz powinno być lżej!
Miłego dnia dziewczynki!:tak:

Sylusia ja z kazdym tygodniem mam coraz gorzej :-D W nocy wstaje minimum 3 razy, czasami 5 :szok: I sie nie wysypiam. W dzien tez ciagle latam do kibelka.

ja tez tak mam ...ale jak leze na boku to az tak bardzo nie czuje ze mi sie chce siku a jak dam sie na plecy to jest jakis koszmar...
wogole nie umiem sie wyspac na plecach albo na boku.... zawsze spalam na brzuchu..a teraz nie mozna :((

Ja tez czasem 3razy w nocy ide,a czasem wiecej,w dzien tez duzo odwiedzam kibelek.
Kurka... to ja chyba jakas dziwna jestem:eek: Bo w dzięn to chodzę do kibelka ciut czesciej niż przed ciążą.. ale noc mam spokojna i bez wstawania:eek:
Dziewczyny, cwiczcie mięśnie Kegla.. nie będziecie popuszczac przy kichaniu:-)
 
Wlasnie,ze nie bylo trudno.Miedzy nimi jest 21 miesiecy i powiem ci ze pomimomoich obaw w ciazy z corcia nawet nie poczulam tego ze mam dwojke.Moze to tez zasluga mojego G i rodzicow.Zawsze byli pomocni,a maluchy to chowaja sie jak blizniaki.Nawet wzrost im sie wyrownal.
Do tego one sa przekochane i jakis wiekszych trudnosci wychowawczych nigdy nie sprawialy.
Teraz patrzac wstecz to roznica 2 lat wydaje mi sie super miedzy dzieciaczkami i kazdemu bym doradzala.Dzieci super razem sie chowaja i wspolnie ucza.
U nas będzie 1,6 miesięcy, wiem, że dam radę bo będę musiała :) a z takiej różnicy się cieszę na przyszłość będzie łatwiej, kiedy dzieciaki zajmą się sobą :) Planuje również 3 dziecko, ale jak dzieci pójdą do szkoły, więc tak mniej więcej jak u Ciebie owlrene :tak:
 
kurcze ja też nie wiem jak to w sumie jest jak twadnieje... mimo że już rodziłam. Czasem mam tak jakbym właśnie miała problem trawienny a nie skurcz brzucha (tak jakby mnie wydeło i się napiął brzuch). Jescze ostatnio mnie lekarz nie badał ginekologicznie i w sumie nie wiem czy jest ok... zawsze było... :sorry:

jeszcze mam ostatnio problem ze skórą... strasznie mi się przesusza. Ogólnie mam suchą skórę ale teraz to aż mi się takie plamy suche pojawiają, np. na przedramieniu od spodu. A po zmywaniu naczyń to mam tak suche opuszki palców że nie mogę!:crazy:
 
Wlasnie ja zawsze planowalam ze chce wiecej dzieci bo ja bylam jedynaczka 14 lat i zawsze bylam zla ze nie mam rodzenstwa.

A z ta przerwa przy trzecim to tez planowana.Zreszta maluchy juz od 2 lat truli nam ze chca jeszcze rodzenstwo.Wiec teraz gdy sa samodzielni to sie zdecydowalismy.Nie ukrywam ze mam duzo obaw, bo tak naprawde to juz bylo nam bardzo fajnie i wygodnie,a teraz znowu pieluchy i butelki,ale mysle ze bedzie ok i wychowamy i to trzecie.Mam nadzieje ze tak dobrze jak poprzednie.

Moi rodzice zawsze mowili ze moja siostra to takie ich szczescie bo gdy ja sie wyprowadzilam to zostala ona i bylo im latwiej.Bo my w rodzinie jestesmy strasznie mocno zzyci.Teraz niestety juz sa sami bo ja mieszkam w Stanach a siostra na studia przeniosla sie do Łodzi i teraz tez rzadko jest w domu.
 
witam znad paczki ciastek :-)

MISSIISS nie obwiniaj się o nic, wiem, że to trudna okropnie sytuacja... i nie myśl o żadnych złych rzeczach, teraz mąż jest TWOIM MĘŻEM i to najważniejsze :tak:

My juz po polowkowym. Lekarz cos na odwal sie dzisiaj zrobil mi to usg.
Chyba chce troche kasy wyciagnac, bo stwierdzil, ze serca i mozgu nie zmierzy, bo maly nieodwrocony odpowiednio :eek: I za 6 tygodniu znowu mamy jechac taki kawal drogi!!! :happy:

Tabasia, a gdzie byliście??

Wiesz w szpitalu mi lekarz mówił ze przodujące i z tego mam plamienia z szyjki,a mój gin mówił ze mam na przedniej sciance i juz sama niewiem,ale mam nisko brzuszek.Spytam sie go za tydz na wizycie.

ja też mam nisko brzuszek, ale gin nigdy nic nie mówił na temat łożyska, tzn mówił, że wszystko ok, ale nie wiem, jakie ma ułożenie :confused2:

czy wy nadal macie takie parcie na pęcherz? Kurcze wstaję 3 razy w nocy i strasznie mnie to męczy a wydawało mi się że teraz powinno być lżej!

mi się wydaje, że dopiero teraz będzie gorzej :-p większe dziecko, większy nacisk ;-)


matko, jak mnie w krzyżu łupie dziś :eek: :szok: nie jestem w stanie nic robić :zawstydzona/y:
 
kurde tyle napisałam i mi cos sie zrobilo ze strona i nie weszlo ehhh....
ja tez nie lubie swiat za bardzo.... mi sie marza takie prawdziwe rodzinne swieta... u tesciow swieta sa takie srednie...ja bym chciala spedzic swieta tylko z moją rodzinka czyli z mezem i dzieciaczkami.....
w domu rodzinnym nie za ciekawie mialam....wogole zycie nie bylo fajne....a teraz jak cos mowie ze oni cos mowili to sie wypieraja....ale to moi rodzice i ich kocham...

Wiecie co wazylam sie u kolezanki i dziwne...wyszlo ze przytyłam 2 kg....od ostatniej wizyty czyli w dwa tygodnie.....niecałe...chyba za duzo czekolady....
 
reklama
Do góry