reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

missiiss1301-dzięki za info, właśnie wiem że od 24 tygodnia to juz trzeba pilnować tych ruchów, ale na tym etapie nie ma co się martwić tak?
Wczoraj wieczorkiem dostałam troche kopniaczków, i dzis też już były troche intensywniejsze, więc troche się uspokoiłam, ale w pełni będę spokojna jak zobaczę moją Gabrynie na USG że ma sie dobrze, o matko a TO JESZCZE 2TYGODNIE:-(
 
reklama
Wiecie co jak tak czytam to dobrze tak z siebie wyrzucic to wszystko bo nieraz to dlugo sie dusi w sobie i boli bo nawet nie ma sie komu wyzalic.
Ja to mysle ze mnie i tak lepiej bo rodzicow ma swietnych ,a tesciowie to obcy ludzie i to tak nie boli jak swoi rodzice.Dlatego czasem gdy mam o cos pretensje do meza to szybko mi przechodzi bo tlumacze go ze on tak chowany,bez ,milosci wiec gdzie mial sie tego wszystkiego nauczyc.
Za to moje maluchy codziennie sa przytulane,ciagle slysza slowo kocham cie(moj maz dlugo nie potrafil powiedziec tego)zawsze u nas w lozku jest miejsce dla nich i nigdy nie sytrofujemy ich przy ludziach.Moj maz zawsze byl o wszystko krytykowany zreszta i teraz tak jest.cokolwiek by nie zrobil to zle.
On to ma chyba nawet taka fobie ze musi sie przypodobac rodzicow i czeka zawsze ich aprobaty.Chodz za to u mnie zrywa.Cokolwiek nie zrobi to dzwoni i im sie chwali,czasem chcialabym cos zachowac w tajemnicy(tak bylo z ta ciaza gdy tylko test zrobilam nie wytrzymal i zadzwonil.).A oni wszystko w tajemnicy trzymaja a ja od ludzi sie dowiaduje.Ale to wina mojego kochanie.
 
A ja mam najcudowniejszych rodziców pod słońcem (no, już tylko tatę :-(). Zawsze dawali mi i siostrze co tylko mogli. Co prawda po maturze poszłam do pracy, bo chciałam ich trochę odciązyć a tez studiować. Studia drogie, ale oni mimo to dawali mi na nie ile mogli. I w ogóle nigdy mi niczego nie brakowało, ani nie usłyszałam od nich złego słowa. Z siostra tez nigdy nie miałyśmy problemu z dogadaniem i podziałem czegokolwiek. A jej dzieciaczki są przez nas wszystkich traktowane jak nasze, takie rodzinne dzieci :D
Rodzice mojego Ł. też dzielili wszystko po równo dla niego i jego siostry, więc nie ma żadnego problemu. Co prawda i siostra Ł. i szwagier mają swoje firmy i całkiem nieźle im się powodzi, ale jego rodzice i tak tak samo pomagaja i im i nam i nikt nie ma do nikogo pretensji. Przynajmniej jest sprawiedliwie :)
Co prawda mieszkamy ciągle osobno, ale jakoś sobie to załatwimy i wierze, że będzie dobrze.
Ja dla mojej rodzinki oddałabym wszystko w razie potrzeby i wiem, ze oni zrobiliby to samo :)
 
wspolczuje dziewczyn ytych przejsc z mezami i tesciami i mieszkaniami... To jednak straszne jak mlodzi nie maja mozliwosci mieszkac na swoim :no:
Jakbym ja musiala mieszkac z tesciami to byloby niewesolo - niesmaowicie mnei draznia. Pewnie wolalaby mzostac u swoich rodzicow i tyle a to rownalob ysie rozwodowi bo chyab jzu w ogole bym sie z M nie widywala :-D

blueberry - uwazaj na siebie (o ile to mozliwe przy 2,5 ltenim dziecku... :eek:) i grzecznie czekaj do marca z porodem :-)
 
Mnie tez przydaloby sie zrobic paznokcie
tylko nie moge sie zdecydowac na ktore.Moze ktoras z dziewczyn mi poradzi ktore sa trwalsze i mniej niszcza plytke
 
ja paznokcie obgryzam :zawstydzona/y:
Sztuczne miala mrobione RAZ - na slub :-) Mialam nalozone tipsy i na to zelowe - wyszly supoer i tryzmaly sie ponad meisiac :-) Potem jzu mialam dosyc i pozgryzalam :-D
 
reklama
Do góry