hej my jeszcze piszemy z łóżka
odciągne mleczko i wstajemy. Ale w ogóle się nie wysypiam przez to odciąganie
co 3h muszę wstawać w nocy, odciągnąć mleko (200ml trwa ok. 15-20minut) potem umyć i wyparzyć laktator i znowu 20minut. A i za czym zasnę znów to nawet 45min trwa i tak muszę wstać po 1.5h do 2h znów. A wszyscy śpią do rana. Franek budzi się po 5.00 wypija mleko i śpi do 8.00. Zazdroszczę mu nakarmią, przewiną, śpi ile chce
teraz leży i łapie stópki i chce je przyciągnąć do buźki, gadając do nich. Wstaje bo dzieci głodne
M. do 17.00 w pracy wiec będzie wesoły dzień - ja i trójka dzieci do wieczora
miłego dnia.
reklama
moniSkaBe
Fanka BB :)
ojej straszne... ja zawsze przypinam dlatego, nawet jak na chwilke zostawiam gdziekolwiek.
co do vit d3 to juz nie podaje, jest w mleczku. Tak powiedzial mi pediatra..
Jeju dziewczyny wybor chusty do noszenia w przystepnej cenie to nie taka prosta sprawa... az mi czacha paruje..
co do vit d3 to juz nie podaje, jest w mleczku. Tak powiedzial mi pediatra..
Jeju dziewczyny wybor chusty do noszenia w przystepnej cenie to nie taka prosta sprawa... az mi czacha paruje..
M
myszowata
Gość
ojej straszne... ja zawsze przypinam dlatego, nawet jak na chwilke zostawiam gdziekolwiek.
co do vit d3 to juz nie podaje, jest w mleczku. Tak powiedzial mi pediatra..
Jeju dziewczyny wybor chusty do noszenia w przystepnej cenie to nie taka prosta sprawa... az mi czacha paruje..
Kurcze a mi raz mówi, żeby dawać raz żeby nie....ale obecnie nie daję...
Marciaa
Mamma 04.2010 i 02.2012
Witajcie
Ja jak słonko swieci nie daje ale jak pochmuro to owszem ale jeszcze zapytam pediatry.
marela mi się raz zdarzyło, ze Nikodema przyłapałam jak leci z bujaczka na szczescie złapałam w ostatniej chwili a też był bez pasów...chwila nie uwagi. Nie zadręczaj się jeśli coś będzie nie tak w jego zachowaniu idz do lekarza.
U nas nocka taka jak od paru dni czyli pobudki co jakis czas na smoka...wrrr..
polka wiem ze to jest z tym odciaganiem ja jechalam tak 2 miesiace....
Ja jak słonko swieci nie daje ale jak pochmuro to owszem ale jeszcze zapytam pediatry.
marela mi się raz zdarzyło, ze Nikodema przyłapałam jak leci z bujaczka na szczescie złapałam w ostatniej chwili a też był bez pasów...chwila nie uwagi. Nie zadręczaj się jeśli coś będzie nie tak w jego zachowaniu idz do lekarza.
U nas nocka taka jak od paru dni czyli pobudki co jakis czas na smoka...wrrr..
polka wiem ze to jest z tym odciaganiem ja jechalam tak 2 miesiace....
magdusia_
w oczekiwaniu :)
czesc mamusie. nie odzywałam się przez weekend bo nie miałam czasu, w sobotę przygotowania a w niedzielę gości. Mało czasu przez to spędziłam z M. Mam nadzieje ze przyszły weekend będzie spokojniejszy, jeszcze pokłóciłam się z teściową.... wrrr....
marela faktycznie nie przyjemna sprawa ale jesli mały zachowuje się normalnie, wymiotów brak to może nic się nie będzie działo. Ja też staram sie tak jak MoniskaBe wszędzie zabezpieczać niunię ale wiadomo że pomyłka rzecz ludzka. Nie masz się co obwiniać bo Alanek wyjdzie bez szwanku tylko ty się zdrowia natracisz z nerwy.
Znam dziewczyne co jej dziecko wypadło z rąk na płytki w łazience, to dopiero wysokość ajjj
Myszowata tez nie wiem co z tą witaminą, na kazdej wizycie mówią co innego
Miłego dzionka
marela faktycznie nie przyjemna sprawa ale jesli mały zachowuje się normalnie, wymiotów brak to może nic się nie będzie działo. Ja też staram sie tak jak MoniskaBe wszędzie zabezpieczać niunię ale wiadomo że pomyłka rzecz ludzka. Nie masz się co obwiniać bo Alanek wyjdzie bez szwanku tylko ty się zdrowia natracisz z nerwy.
Znam dziewczyne co jej dziecko wypadło z rąk na płytki w łazience, to dopiero wysokość ajjj
Myszowata tez nie wiem co z tą witaminą, na kazdej wizycie mówią co innego

Miłego dzionka
marela wspolczuje ci strasznie przezyc, ja mojego staram sie zapinac wszedzie gdzie sie da, ale babcie zawsze ignorują moje gadanie twierdzą że one go pilnują i uważają, a ty matka pewno jeszcze bardziej uwazalas niz taka babcia i chwila i dziecko wypadlo, na pewno nic mu nie będzie, jeszcze nie raz w zyciu się przewroci uderzy o glowe itp, przy nauce chodzenia jazdy na rowerze, i od tego juz często nie bedziemy w stanie uchronic naszych pociech
magmadzia
Fanka BB :)
Witajcie!
Trochę mnie nie było, bo byłam z Basią u rodziców i nie miałam czasu na forum niestety:-( nie nadrobię Was, bo naskrobałyście ponad 60 stron, ale będę już na bieżąco.
Jejku, ale ten czas leci w międzyczasie stuknęło nam 4 miesiące:-)
marela - ale się strachu pewnie najadłaś?? Ja to jestem taka schizolka, że ciągl się boję, że mała upuszczę czy coś i w foteliku czy bujaczku to zawsze przypinam nawet na chwilkę, tym bardziej, że Baśka zrobiła się bardzo ruchliwa i bałabym się, że sama wypadnie
Ja witaminę D cały czas podaje takie było zalecenie lekarza do 2 roku życia.
Od 2 dni uczę małą samodzielnego zasypiania, bo wieczorem to ostatnio jakiś koszmar, nie może się wyciszyć tylko na rączki a i tak marudzi a stwierdziłam, że będzie ważyć coraz więcej i jest coraz bardziej rozumna i nie chce sobie zrobić problemu i nauczyć zasypiania na rękach, tym bardziej, że mój kręgosłup już nieźle dostał w kość. No i z zasypianiem jest tak, że mam łóżeczko z kołyską i zaczęłam wykorzystywać tą kołyskę. Bujam małą, ale tylko do momentu wyciszenia, a potem ją zostawiam i zasypia, no czasami jeszcze zamarudzi to muszę podejść i jeszcze chwilkę pobujać, ale jest już dobrze w porównaniu z tym co było:-)
Trochę mnie nie było, bo byłam z Basią u rodziców i nie miałam czasu na forum niestety:-( nie nadrobię Was, bo naskrobałyście ponad 60 stron, ale będę już na bieżąco.
Jejku, ale ten czas leci w międzyczasie stuknęło nam 4 miesiące:-)
marela - ale się strachu pewnie najadłaś?? Ja to jestem taka schizolka, że ciągl się boję, że mała upuszczę czy coś i w foteliku czy bujaczku to zawsze przypinam nawet na chwilkę, tym bardziej, że Baśka zrobiła się bardzo ruchliwa i bałabym się, że sama wypadnie
Ja witaminę D cały czas podaje takie było zalecenie lekarza do 2 roku życia.
Od 2 dni uczę małą samodzielnego zasypiania, bo wieczorem to ostatnio jakiś koszmar, nie może się wyciszyć tylko na rączki a i tak marudzi a stwierdziłam, że będzie ważyć coraz więcej i jest coraz bardziej rozumna i nie chce sobie zrobić problemu i nauczyć zasypiania na rękach, tym bardziej, że mój kręgosłup już nieźle dostał w kość. No i z zasypianiem jest tak, że mam łóżeczko z kołyską i zaczęłam wykorzystywać tą kołyskę. Bujam małą, ale tylko do momentu wyciszenia, a potem ją zostawiam i zasypia, no czasami jeszcze zamarudzi to muszę podejść i jeszcze chwilkę pobujać, ale jest już dobrze w porównaniu z tym co było:-)
:-) widzę że co jakis czas ktoras z nas probuje dziecko uczyc samodzielnego zasypiania, ja mojego w dobrym momencie przestawilam na takie zasypianie i nie meczylismy się jak niektore formowiczki, albo jak opisują w książkach
a wydaje mi sie ze to wazne zeby dziecko samo zasypialo, to zdecydowanie wszystkim ulatwia życie
a wydaje mi sie ze to wazne zeby dziecko samo zasypialo, to zdecydowanie wszystkim ulatwia życie
↲Zgadzam się w 100%, lepiej być za bardzo przezornym niż potem żałować. Ale wierzę że wszystko jest ok.marela dla świętego spokoju idź na usg główki, jeśli coś by mu się stało do końca życia sobie tego nie wybaczysz, będzie dobrze, teraz czasu nie cofniesz, ale do lekarza idź, dziecko ci nie powie że coś jest nie tak.
reklama
Podobne tematy
I
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 153
- Wyświetleń
- 53 tys
- Odpowiedzi
- 252
- Wyświetleń
- 53 tys
Podziel się: