Hej :-)
U nas w trakcie kapieli, jak i po jest super, zero placzu. I kapiemy sie zazwyczaj pol godziny przed karmieniem. Co kiedys bylo nie do pomyslenia.
Ale ja mam na niego sposob. Caly czas sobie gadamy, wyglupiam sie, a M siedzi obok i tez zabawia. Dziecko w siodmym niebie

Nawet jak go sama kapie, to nie ma wiekszego problemu, klade mu obok zabawki i je oglada. No wiadomo, ze czasem placze, ale to naprawde zdarza sie sporadycznie.
Aaaa jeszcze moj sposob jest taki, ze KONIECZNIE musi sie zdrzemnac po przedostatnim karmieniu, chociaz 20min. Jak sie budzi bawimy sie, a pozniej do wanny. U nas to dziala rewelacyjnie! Wczesniej tez byly ryki. No, ale usypiam go w wozku, bo inaczej nie ma szans. Tylko na noc zasypia w lozeczku, chociaz wczoraj cos mu sie odwidzialo i koncertowal. To ja go na rece, uspokajal sie i odkladalam, a on znowu placz. I tak kilka razy, az wreszcie odlozylam, polezal i usnal.
Karmienia juz wyregulowalismy, teraz kolejny etap - zasypianie w dzien.
Dzis rano tez troche sie denerwowal, zawsze po sniadanku biore go do nas do lozka i zasypia, a tu niespodzianka - placz. W koncu dalam go na brzuszek, poklepalam i spi

Ale dziwnie mu sie odwidzialo... Musze sie za to zabrac jak najszybciej.
Chyba troche chaotycznie wszystko opisalam, ale jeszcze spie

Ide sie polozyc kolo Synka, do pozniej ;-)