reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

Witam się po dłuuugiej przerwie :)
Wpadłam w jakiś wir i odcięłam się od świata ;)

Widzę że tu dużo chorowitek więc wszystkim zdrówka!
U nas na szczęście choroba odpuściła, więc niedawno się zaszczepiliśmy z 2-miesięcznym opóźnieniem ;)

cornelka skoro Mała jest pod opieką lekarzy to podejrzewam, że miała również robioną morfologię, ale u nas, jak Młoda była niespokojna, płakała, wpadała ciągle w histerię, to okazało się że hemoglobinę ma skrajnie niską
spring uśmiech potrafi wynagrodzić wszystko, super :)
wredniak lokata heh nie wiem czemu ale Wy mi się czasem mylicie ;)
madiu ja nie wiem jak to jest ale magula dobrze mówi, paru zasad trzeba przestrzegać i nie ma się co obawiać, bo przestanie to być przyjemnością,

A co do wagi to nasz pediatra mówił że on prawie w ogóle na wagę nie patrzy, jeśli dziecię zadowolone, w miarę ładnie je, to nie ma się co martwić.

Moje Szczęście ma chyba motorek w pupie ;) włazi wszędzie, raczkuje, wstaje przy czym się da, ja też z rozrzewnieniem wspominam czasy kiedy mogłam ją położyć na macie i iść do innego pokoju coś zrobić ;) narzekacie że Wasze dzieciaczki czegoś nie robię...ja to się martwię że ona za szybko to wszystko robi i że kręgosłup jeszcze nie przygotowany...ale generalnie trzymam się tego że jak dziecko samo to robi to ok, ja jej na siłę nie stawiam ani nie sadzam, nawet czasaem jak za długo stoi to ją stawiam na czterech i skieruję w inną stronę to sobir gdzieś tam podrepcze ;) i uwielbia książeczki co mnie strasznie cieszy, ma takie tekturowe z wierszami brzechwy, na początku miała jedną, Entliczek Pentliczek, to jak tylko zaczynałam czytać to zaraz się odwracała do mnie i uśmiech :) oprócz tego ostatnio to chyba przechodzi jakiś skok albo to zęby (wyszedł niedawno czwarty) bo często marudzi i szybko jest zmęczona...jakby się nie wysypiała :/ jakoś nie chce jeś zupek, a zawsze miała super apetyt, no i przy ubieraniu/przebieraniu/przewijaniu to czasem norlamnie histeria, nie znosi, mam nadzieję że jakoś się przyzwyczai.No to trzymajcie się cieplutko.
Miłego weekendu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
apistella magula to że b=trzeba paru zasad przestrzegać to ja wiem dokładnie... z resztą % nie pije bo mały nadal na cycku, mojemu mężowi nie przeszkadza to że mały czasem prześpi sie między nami on też bez % i leków żadnych nie bierzemy nie palimy itd... a kilka razy jak już moj wstał do pracy to mały wylądował u mnie bo nie chciało mi się wstawać spod ciepłej kołdry i odkładać go do łóżeczka jak już się najadł i poszedł dalej aaaa... może z tym rozwojem to źle się wyraziłam, chodziło mi o to ze wyczytałam gdzieś w gazecie ze w ten sposób mały czuje się bezpieczniej bo blisko rodziców i zaspokaja potrzebę bliskości.... zresztą pamiętam ze było tam napisane ze my tez lubimy zasypiać wtulając się w bliską sobie osobę więc dlaczego mamy zabraniać tego malcom... oczywiście niej jest tak że mały śpi z nami cały czas ..... e jak dla mnie to ta kampania jest bez sensu co innego gdyby wytłumaczyli o co biega znaczy jakich trzeba przestrzegać zasad a nie ogólnie powiedzieć że śpiąc z dzieckiem zabija się je.... ale to tylko moje zdanie
 
Madiu ja to ogladalam i poprostu podczas snu no jednak trzeba uwazac by dziecku krzywda sie nie stala bo niektorzy maja twardy sen my czasem spimy z mala ale tylko wtedy jak jej cos dolega typu ze jest chora bo tylko z nami usypia wiec zeby sie nie meczyla ale jesli wszystko jest wporzadku to nie jestem za tym aby z nami spala bo wtedy praktycznie sie nie spi bo ciagle uwazamy czyli mamy czuwanie

Wredniak moja z jakies poltora miesiaca temu wazyla 6900 a teraz wazy 6500 przez caly miesiac chorowala i nic praktycznie nie jadla od wczoraj zaczela jesc mam nadzieje ze nadrobi swoje straty:)takze ciesze sie ze Twoja ladnie przybiera:)

moja nawet nie raczkuje do przodu tylko do tylu ale tez smiga po calym pokoju nie wstaje i nawet nie probuje nie czai w ogole o co chodzi zebow brak co mnie martwi zeby nie wylazily potem wszystkie naraz


Lokata bo poprzez spanie dziecko czuje bliskosc i jednak czasem dziecku jest to potrzebne
 
No i wykrakałam chyba, bo od rana moje dziecię smarka na potęgę i glut do pasa wisi... :/

Eh..nie wiem nawet skąd to, może przez zęby..
No cóż mam nadzieję że jakoś szybko się z tym uporamy, a nie jak ostatnio przez miesiąc...na dodatek strajk antygrudkowy, krztusi się i ma odruch wymiotny na cokolwiek co nie jest gładką papką:confused2:
I jeszcze bunt cyckowy..:-( ostatnio to chociaż na dobranoc pojadła troszkę chociaż, a teraz...chyba się odstawia całkiem, nie wiem, szkoda mi tego, ale na siłę przecież nie wcisnę, próbuję odciągać, żeby całkiem nie zanikło, ale jak ona nie chce to jakoś i przekonania i motywacji brakuje :/
Ide zaraz chyba spać bo padam na twarz.
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczęta

A my się wczoraj odstawiłyśmy właśnie od cyca - już jadła tylko raz dziennie i to czasem 5 minut jadła a potem zabawa i gryzienie mamy... I jeszcze po raz pierwszy Natka spała dziś sama w swoim pokoju - my wyprowadziliśmy się na dobre do siebie - obserwacja: moje dziecko jakby w ogóle na to nie zwróciło uwagi - do cycka nie lgnęła a noc przespała całą - nawet nie wiedziała, że jest sama w pokoju... ;-) kolejny krok usamodzielniania planujemy na za dwa tygodnie - Natka zostanie na noc u babci :-) zobaczymy jaka będzie reakcja (ze żłobkiem poradziła sobie od razu i bez stresu). Dzis Natka do południa idzie z Tata na rehabilitacje a potem do żłobeczka - daje jej 3 dni, zanim znów sie rozchoruje... ;-)
Miłego dnia Marcóweczki! :-)
 
Witam się i ja;-)
Ale u nas dziś wieje:szok: Dobrze,że eMek zostawił mi auto,bo chyba by nam głowy urwało podczas powrotu z przedszkola:tak: Na 15:00 umówiłam się z Anią do lekarza,bo ten kaszel i katar(trwa to już dobre 2 tygodnie) niepokoją mnie. No ileż można?? A końca nie widać:wściekła/y:
A na obiadek zapiekana brukselka z kulkami z mięsa mielonego-mniammm....:-)
 
Hello
U nas przeprawy przez ząbkowanie ciąg dalszy:crazy:w weekend Jamie przeszedł już samego siebie.Nie wiem co się z nim dzieje..w tygodniu kiedy jestem z nim sama jest super a jak przyjdzie weekend to jest cały jakby rozregulowany.Moze towarzystwo tatusia i brata jest dla niego zbyt duża dawka emocji.. i tak wczoraj ani spać ani jeść do tego zęby po prostu rewelacja:happy::happy:
to tyle co u nas,spróbuje podczytac co u Was o ile mi się uda,bo mam dziś m w domu i już mi zaplanował wyjazdy
katjusza gratuluje takiej dzielnej córeczki:happy:
spring u nas dziś przymrozek i tylko 3 stopnie z rana brrr..:-)
apistella mój teraz ma katar,właśnie na zęby już ponad tydzień się wlecze,tak jak piszesz gluty do pasa:happy:
 
Ostatnia edycja:
Witam

u nas choroba juz minela po ponad miesiacu w koncu sie udalo tfu tfu aby nie zapeszyc takze wspolczuje waszym dzieciaczkom bo to straszna meka dla nich u nas zaczyna sie cos dziac w zwiazku z zebami takze czuje ze bedzie wesolo
 
No i wszystko wiadomo...wyszły dwie gorne jedynki :-D no i teraz się zaczęło, jak odkryła że ma na górze i na dole to zgrzyta niemiłosiernie, aż czasem jej smoczka specjalnie wcisne żeby nie zgrzytała ;)
A niezła z niej ściemniaczka...bo dziś trzymam ją na kolanach i pytam: "a gdzie mama ma nosek?" a ona patrzy gdzieś w bok, wierci się, niby się cośtam uśmiecha, ale jakby niezainteresowana...udaje że nie słyszy ;) no to powtarzam, drugi raz i trzeci i w końcu odwraca się do mnie z uśmiechem i z wyrazem twarzy mówiącym "no mama, głupie pytania zadajesz" wyciąga paluszek wskazujący i pac mnie w środek nosa :-)
Naprawdę sądziłam że jeszcze nie umie pokazać a tu proszę :-)
 
reklama
Uuuuuu
pusto coś tu wśród Marcjanek

apistella gratuluje jedyneczek i nowych zdolności:happy: nasz narazie umie bić brawo i robić pa pa
cornelka ja czekam na pierwszego zęba już od sierpnia.Mały się męczył raz więcej raz mniej a ostatni tydzień to już przechodzi ludzkie pojecie.
 
Do góry