reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

No faktycznie - pustka, że aż wiatr hula!

A mi dzisiaj nie zaszczepiono dziecięcia, bo pani doktor miały obawy w związku z wczorajszym epizodem 7 kupsk na rzadko. Za to księżną zważono i zmierzono - 7,1 kg, 65 cm wzrostu. Przybrała na wadze i urosła od ostatnich pomiarów, ale spadła ze swoich dotychczasowych siatek centylowych. Dotąd wagę miała cały czas w 50 centylu - teraz 25 centyl, wzrost w 25 centylu - teraz centyl 10. No ja wiem, że nadal w normie, ale już nie idzie swoim torem i trochę martwi mnie, że krótka nieco ta moja pannica. Może to wpływ za małej ilości mleka? Pani doktor mnie zrugała tylko, że taka uroda dziecka i już, hormonu wzrostu przecież nie dostanie. No i kazała nadal przez sen karmić, tak żeby chociaż do 450-500 ml dobić. I zapisała próbnie jedną puszkę Nutramogenu, że może bardziej podpasuje. Akurat! Wypiła może z 10 ml, z czego połowa na rampersa poszła, a drugą połową pluła jak daleko mogła. Zrozumiałam, kiedy spróbowałam. Ten szuwaks to taki syf smakowo, że Pepti to przy tym ambrozja jest! No ale zblokowała mi się już siksa kompletnie i o 16.00 łaskawie wypiła tylko z 40 ml soczku - wstrzykiwanego do buzi strzykawką! To już paranoja jest!

Wierka - strasznie szybko czas leci, nawet nie wiem kiedy. Aż mi się wierzyć nie chce, że już wracam do pracy.

Katjusza - Twoje sny to już do legendy przechodzą! Pamiętam jak Ci się Putin śnił i ktoś przebrany za lampę? Twój M.? Bo już tak dokładnie nie pomnę :-)
 
reklama
A do mnie przed chwilą zadzwoniła Pani dyr. z prośbą o spotkanie w sprawie mojego powrotu do pracy. Umówiłyśmy się na jutro między 11.00-12.00. Już sama nie wiem,co zrobić:czy wrócić czy jednak wziąć roczny urlop. Może oświeci mnie dziś we śnie...?:sorry2:
 
Witajcie dziewczęta:-)
Rzeczywiście pustki, wszystkie korzystały z uroków dnia dzisiejszego:-)
My dziś dzień spokojnie spędziliśmy, troszkę na dworku, troszkę w domku. Mój dzieć coś ostatnio nie chce jeść. Trwa to nieco ponad tydzień. Mało co mleka, o obiadkach i deserkach nie wspomnę. Jak czytam, że wasze dzieci tyle jedzą to się zastanawiam co jest?! Czy ja jakoś źle podaje, czy on może nie znosi tych wszystkich eksperymentów jedzeniowych...hmm. Może mu się poprawi:-)

Bosa- Tobie/Wam to dopiero współczuje wygibasów jedzeniowych, ja tobym chyba na starcie deprechy dostała. Może jak będzie przez pół dnia Stelka z nianią to jej się odmieni? Nie będzie miała taty butelki ani mamy łyżeczki po ręką, to może zmieni swoje nawyki żywieniowie?
Spring- niech Cię oświeci"sen" dzisiejszy:-D
Magdzior- szok ta cena, masakra jakaś!
Alamiqa- teraz bądzie się malutka stroiła:-)
Katjusza- sen mega i wcale się nie dziwe, że z lekka zdenerwowana byłaś!
Patik- Zosiaczek idzie do przodu jak strzała:-)

Wszystkim dziewczynom i ich kochanym maluszkom życzymy udanej nocy! Max jednej pobudki i co najmniej spanka do 8.00:-)
 
Bosa normalnie żal mi tej Waszej niani, nie wie na jaką wojowniczkę trafiła ;) Powodzenia z jedzonkiem!!
Masalko przytulam :* Kiedyś i my się wyśpimy.. kiedyś..
Buziak dzielna mama z Ciebie!!
Wierka pięknymi słowami synek Ci się odwdzięczył, się wzruszyłam ;)
Katjusza powalasz ;) Przy Twoich snach to sennik dla przeciętniaka wymięka hahahah
Spring powodzenia na rozmowie!!

Napiszę tylko szybko, że dzionek znów cały w ogrodzie, dziecię pospało mi 4x po pół godziny a teraz próbujemy go na noc ululać, bo na powrocie wyspał się w aucie grrrr
 
Dobry wieczór!
Własnie wróciłam z zakupów. Nabyłam prezent na roczek dla Chrzesniaka Emka. Tor dla samochodów. Wybór był taki, że pół godziny nie mogłam się zdecydować. Faktycznie, chłopaki mają lepsze zabawki.
Spring, myslę, że powinnaś iść na urlop. No chyba, że masz w odwodzie babcię albo zaufaną opiekunkę. Skoro mamy taka możliwość, o której inne zawody moga tylko pomarzyć, to dlaczego z niej nie skorzystać? Wybadaj tylko czy będziesz miała do czego wrócić. Mnie na szczęście zastępuje koleżanka i chyba nie zrobi mi świństwa. Po powrocie chciałabym miec choć kilka nadgodzin. W każdym razie trzymam kciuki&&&
U nas chyba zaczyna się ząbkowanie. Mała jest płaczliwa i marudna. O wiele gorzej spi. Stosowałyście może czopki viburcol? zastanawiam sie nad nimi.
Dobrej nocy.
 
My dzisiaj pojechalismy wyrobić dowód dla Eli i pozałatwiać parę innych spraw, więc przy okazji zjechalismy do parku i wybralismy się na lody :)) Pół dnia nam zeszło, dobrze, że słoiczek ze sobą miałam, to Ela pojadła, popiła cycem i był spokój. No i kupa po owockach się pojawiła, musiałam w samochodzie przewijać :D

ooo, Fifi - na czworaczka? :eek: czyli jak? nóżki podgiete? a rączki? my to chyba nic takiego nie ćwiczyliśmy :no: u nas są ćwiczenia na piłce (pływanie żabką, na pleckach, "nurkowanie" do podłogi), siadanie prosto i na boki, cała seria "rowerków" nóżkami (na różne sposoby), turlanie, leżenie na brzuszku i masaż karku..

Katjusza - nóżki podgięte, a rączki wyprostowane. I podtrzymywanie na wysokosci klatki z delikatnym rytmicznym uciskaniem palcami oraz próbowanie czy utrzyma pozycję.

Bosa - Elcia też ostatnio krostek dostała, ale tylko na dupce. Myslałam, że od pieluch, bo kupiłam paczkę tescowych, ale po powrocie do pampersów bez poprawy. No i nie martw się aż tak jej rozmiarami, małe jest piękne i tylko chwasty bujne rosną! (ulubione moje powiedzenia :))
No i trzymamy kciuki za nową nianię :)
A może zamiast tata, to też nauczyć po imieniu ;)

Futrzak dzięki za życzenia odnosnie marudzenia. Skuteczne :)))

Barbra to z ciebie taka fanka piłki?

Malinka widzę, że dołączasz do mnie :) My już trzecią noc będziemy walczyć. Pierwsza wypadła najlepiej. Ale wtedy spała pod kołderką, a kolejne dwie w spiworku. No i wywnioskowałam, że spiworek ją denerwuje, bo nie ma tyle swobody i się wybudza. Tylko my karmimy cycem na pobudkach, bo Ela zębów jeszcze nie ma, więc możemy :)
Trzymam kciuki za wasz sukces!
A o czasie spędzonym na powietrzu w ogrodzie też wiem co nieco. Nic nie robi tak dobrze mojej małej jak wizyta u dziadków na wsi.

Patik twoja Hanka to zdolniacha, a Zosia pewnie niejednego się nauczy podpatrując starszą siostrę :)

Pabelka ty się ciesz tymi nockami. Za dnia jakos dacie sobie radę :) Dziecko jak dużo spi, to ładnie rosnie. A gadaniem się nie martw, Gaba ma inne zdolnosci. Moja 10-miesięczna siostrzenica jeszcze nic nie mówi, a za to prawie już chodzi. Nie ma dzieci, które wszystkiego w tym samym czasie się nauczą. Może postawiła na rozwój innych umiejętnosci niż puste gadanie :p

Koncia nie ma co głodzić dziecka! Skoro potrzebuje, to mu nie żałuj. A metoda 3 5 7 jest na tyle brutalna, że aż nie dla mnie.

Masala daj znać jak Smerfy, bo się zastanawiam, na co by tu się urwać :)

Magdzior moja Ela tez już w spacerówce. Oczywiscie nie dlatego, że mało miejsca w gondoli, tylko już chciała więcej swiata widzieć :)

Wierka nie ma to jak relaks na ploteczkach :)
 
magdzior, to widzę, że u was prawdziwa rewolucja z okazji pół roczku ;-) u nas też będzie - z okazji ukończenia 6 miesięcy Gabrysia pójdzie do żłobka. To dopiero rewolucja :-D Pomyśl sobie, że w moim rodzinnym mieście podnieśli żłobkowe czesne z 90 na 500 zlotych! :szok: Ja jestem na etapie, że we Wrocławiu jest koło 400.. Zobaczymy..

wierka, aż się wzruszyłam tą historią z pociągiem.. Fajna z ciebie mama

spring, "owocnych" snów ;-)

A ja dzisiaj dołączyłam do "elitarnego" klubu Bezmyślnych Matek :zawstydzona/y: Położyłam Gabę na naszym łóżku i odwróciłam się wieszać pranie.. Sekund 5 i usłyszałam huk. Nigdy w życiu się chyba jeszcze tak nie bałam jak dzisiaj. Gdyby coś jej się stało.. Nawet nie chcę o tym myśleć :-( Na szczęście wszystko ok. Nie pozwoliłam jej zasnąć przez 3 godziny od upadku, obserwowałam - młoda szybko wróciła do siebie i ma na głowie tylko małego guza..
No, to możecie mi złoić dupsko :zawstydzona/y:
 
Fifi to ile pobudek i cycowania w nocy Wam wychodzi? Karmisz na siedząco? I odkładasz potem?? Protest wielki? Sto pytań do normalnie hahaha Dzisiaj nie zaczynamy, bo eM jednak do pracy na 7 jedzie, więc dopiero jutro, ale ze stresu już sraczki dostałam masakra ;p

Pabellko chyba sam stres wystarczająco złoił Ci dupsko :* Ale jak ona z dużego łóżka mogła spaść?? Ja też czasem zostawiam Jasia brrrrrrrrrrr
 
reklama
Alamiqa myślisz,że po roku mogłabym nie mieć do czego wracać? Chyba nie może być inaczej-to gwarantuje nam Karta Nauczyciela. Ja jeszcze nie wiem, kto mógłby mnie zastąpić,ale muszę mieć pewność,że za rok będę miała dalej pracę.
Jeśli chodzi o Viburcol to stosowałam go u Jasia i raz u Ani. To lek homeopatyczny. Różne są opinie np. ,że nie działa itp. Akurat moje dzieci były po nim trochę spokojniejsze.

Pabella dobrze,że Gabrysi się nic nie stało:tak:
 
Do góry