reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2011

Dzień dobry!
co tu takie pustki mamusie? za nami w końcu w miarę normalna noc, dzisiaj miało być już słońce i ja go na razie nie widzę:no: a napaliłam sie na jakiś spacerek;-)
buzinka mojej Zosi pomału się poprawia, więc maści pomagają, ciekawe co będzie jak je odstawię:baffled:

malinka mocno przytulam i nadal trzymam kciuki, dlaczego tak dlugo się czeka na te wszystkie wyniki? współczuję tego czekania:-( tak sobie myślę, że wyniki cukru Jasia są cały czas w normie, to przecież dobrze wróży!
katjusza nie ma to jak kreatywna mama, byle by dziecko przestało choć na chwilę marudzić:-D

dzisiaj do mnie dotarło że za tydzień święta, muszę lecieć na pocztę i kartki wysłać i wypadałoby zacząć okna myć;-)
 
reklama
Malinko- gorączka to silny wydatek energetyczny dla organizmu i wtedy może dojść do spadku poziomu glukozy szybciej niż 3-4h od ostatniego posiłku. A spokojnie nauczycie się z tym życ i sobie radzić, Jasiu po prostu bedzie miał zawsze batonik w kieszeni, mozna też będzie mu podawać w takim przypadku doustny rostwór glukozy. Ten szpital przy temperaturze i ząbkowaniu to pewnie tylko na poczatku, by poobserwować reakcje organizmu Jasia i zebyście Wy nauczyli się odpowiednio reagować.
A ja wciąż trzymam kciuki za poniedzialkowy wynik
 
Dzień dobry Wszystkim ...
Ehh, noc spokojna, Mała spała ładnie ... ale martwi mnie jedno ... przez sen się pręży, fika nóżkami i stęka ... nie wiem czy brzuszek ją boli czy co, bączki są. Pół nocy nie spałam tylko patrzałam jak sie wygina.
Zaczęłam pić od kilku dni herbate z Hippa dla kobiet karmiących (skład: Anyż, koper włoski, kminek, werbena cytrynowa, melisa) ... możliwe by tak sie zachowywała po tej herbacie? A może to początek kolek? :-(
 
Czesc Wam ;)

Nasza nocka super,dwie pobudki,najedzenie sie w 15min i zasniecie w drugie tyke i to sama w swoim łozeczku;) i takim sposobem pospałysmy do 9.:)
Patik poczekaj zaraz wyjdzie słonce;) u mnie jeszcze poł godziny temu było szaro a teraz błekitne niebo i piekne słoneczko:)
Malinus jestem z Wami i wierze ze bedzie dobrze:)nawet jesli lekarka ma racje to trzeba cieszyc sie ze jest to najłagodniejsza odmiana.Buziaki:)
Lokata mi sie wydaje ze po prostu robi mała kupe albo na te baczki tak reaguje,jesli nie płacze przerazliwie to nie sa to kolki.

Jutro czeka mnie mega ''egzamin'' ;) jade z mała z wizyta do cioci(przy okazji robie jej włosy) do miasta i az sie boje jak to wyjdzie,musze jechac sama autobusem (mama mi towarzyszy bo M jedzie z piesem na wystawe) i teraz modle sie zeby ona tam była grzeczna i najwazniejsze zebym dzis odciagneła wystarczajaco duzo mleka co by tam miała co jesc,wczoraj nawet wypiłam karmi (wstretne było;))co by miec wiecej mleka;)

Miłego piatku mamuski:)
 
Witajcie Kochane mam dosłownie minutke żeby do was zajrzeć bo tata właśnie próbuje uśpić nasza gwiazde a chyba wam juz powrzechnie wiadomo że czasu braknie na wszystko

Bosa i inne laski żeby uniknąć pleśniawek stary i sprawdzony sposób jak bedziecie kąpały wasze maluszki to rantem pieluszki tetrowej wymyć wodą z wanienki dokładnie buzie w środku i nie będą wychodziły no ale jak już wyszły to trzeba ich sie pozbyć


Lokata moja mała ma tak samo jak tylko zbliża sie bąk to płacze biedulka ale ja myśle że jak jest kupa i są bąki to to nie są kolki bo kolki to chyba jak nie mogą zrobić kupy i bąków no chyba że sie myle?

A Teraz pomocy!!!!!!! co wy laski jecie bo wszedzie piszą co nie wolno a kurde jak dla mnie to pozostaje tylko rosól krupnik i chleb z wedlina bo położna zakazał jeść równiez nabiału żeby mała nie miała skazy a na takim jedzeniu to moje mleko to sama woda będzie
 
Cześć dziewczyny:)

Ja się witam poszpitalnie:) Antoś przyszedł na świat 30.03.2011, ważył 4040 i mierzył 59 cm:) Niestety zakończyło się cesarskim cięciem z powodu zielonych wód płodowych. Poród ogólnie z wielkimi komplikacjami po których Antoś dostał tylk 4 pkt Apgar. Na szczęście już jest w miarę ok. Musieliśmy zostać dłużej w szpitalu bo antybiotyki dostawał w wyniku podejrzenia zapalenia płuc. Ale teraz jesteśmy już w domku i uczymy się siebie nawzajem. Antek jest w miarę spokojnym dzieckiem. Nocki ładnie przesypia, po kąpieli o 19:30 i karmieniu budzi sie koło 1-2, a potem o 5.Więc w miarę się wysypiamy. Mąż wstaje i przewija a potem mi podaje do karmienia. Gorzej jest w dzień bo dosyć sporo marudzi. Kolek raczej nie ma bo nie płacze non stop, daje się na chwilę usokoić;) Ostatnio odkryliśmy że wtedy njlepiej go ponosić na rączkach i jak już nie potrafimy sobie inaczej poradzić to tak robimy, ale boję się trochę że go do tego przyzwyczaimy i nie będzie można potem przestać, a on swoją wagę już ma...
Byliśmy w środę u pediatry i zgodnie z wypisem ze szpitala dostaliśmy mnóstwo skierowań na kontrole, wszystko mieliśmy robić miesiąc po wypisie ze szpitala, ale oczywiście terminy są dużo bardziej odległe... dlatego część wizyt trzeba będzie odbyć prywatnie...
U Antka już w ciąży wykryto malutkie guzki w serduszku. Byłam pod stałą opieką kardiologa. Najpierw mówiono że to samo zniknie pod koniec ciąży, ale po urodzeniu się Antka okazało się że jednak guzki nie znikły. Są dwa, malutkie i nie przeszkadzają mu w funkcjonowaniu, nie musi mieć żadnych operacji, ani leczenia, ale musi być pod stałą opieką kardiologa. Nasza kardiolog wysłała nas też do poradni genetycznej bo obawia się że te w sercu to mogą być nie jedyne... Że w główce mogą się też pojawić. No i w miarę szybko tą wizytę powinniśmy odbyć, a zapisy do poradni sa na październik... Masakra jakaś z tym nfz... Będziemy musieli chyba też pojechać do Warszawy do Centrum Zdrowia Dziecka na rezonans główki, tylko tam mają taki sprzęt.
Tak więc kłopotów dużo, problemów dużo i mało czasu do tego.
Dobrze że Antoś pomimo tego wszystkiego wygląda na zdrowego chłopczyka:) Mamy nadzieję że wizyty u tych wszyskich lekarzy okażą się niepotrzebne i wszystko będzie dobrze.
Martwimy się o niego bardzo, czasami po prostu siadam i płaczę bo niedaję sobie z tym wszystkim rady, miało być tak pięknie, zdrowe dziecko, spacerki po parkach, a zamiast tego wizyty u lekarzy...
No dobra, pożaliłam się troszkę. Postaram się pisać w miarę na bierząco. Widzę że u Was problemy brzuszkowe głównie. U nas pod tym kątek ok, nawet się zastanawiamy czy Antoś za dużo kupek nie robi bo często mu się zdaża przed karmieniem, w trakcie i po:-) Bączki też puszcza nie zważając na nic.
Pozdrawiamy wszystkie Mamusie i Maleństwa
 
hejka, witam się przy kawce, moje dzieciątko dzisiaj grzeczne i pozwoliło troszkę mamusi odpocząć, więc korzystam :tak::-)

Malinka przytulam mocno, mam nadzieję, że wszystko się u Was jakoś ułoży

Papcia niestety nie pomogę, bo ja jem prawie wszystko

Patik ja Cię podziwiam:tak:, jak Ty sobie radzisz z takimi dwoma maluszkami :confused:

Markul witaj, gratuluję synka i mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze :tak:

Lokata nie wydaje mi się ze to kolka, raczej bączki albo kupka

Ola zazdroszczę pospania do 9, u nas niestety to się nie zdaża :no:

uciekam zrobić jakiś obiadek, bo coś czuję ze Dawidek już długo nie pośpi, a mam dzisiaj dużo energii do pracy :-)
 
hejo

Malinka- przykro mi :-(ale dacie sobie rade Jasko tez:tak::tak:zobaczysz buziaki
Papcia- ja jadlam wszystko dosłownie i pokarm miałam tak żołty i tłusty ze jak odciągnełam i zostawiłam w lodówce na 1h to sie smietana doslownie robila:-D:-D i małemu nic nie było:tak:
Ola- mnie tez wyscig szczurów dzis jade do miasta z 2 dzieciaków i juz jestem mokra na sama myśl haahah bo młody dzis bardzo aktywny a córci nie wspomnę tylko patrzy żeby coś zmajstrowac:rofl2:
katjusza moze jak sie laska w dzien wyszaleje to w noc padnie bo ile można :-D:-D
patik- mam nadzieje ze tymi sadzonkami mąz sie zajmie??? a nie ty w przerwie między karmieniami:happy:a co twoja mała za chrostki ma na buzi???
 
HEj Dziewczyny! Chyba nie zdołam ponadrabiac wszystkiego :( Poki co nawet nie mialam jak do Was zerkac , popytac o cos itd bo nie mialam internetu, tzn nadal nie mam. Teraz jestem w szpitalu i tesciowa przyniosla mi laptopa z netem wiec moge napisac. Wogole u Nas ciagle cos.... teraz jestem z Niunią w szpitalu , bylo podejrzenie zapalenia płuc, ale na szczescie jest to Wirus RSV. mam nadzieje ze wywynie sie z tego szybko , serce sie kraja jak widze jak Ona cierpi ;( Juz ma połtora miesiąca a od urodzenia ma tylko 600 gram wiecej.
 
reklama
hej laseczki :-)
Wczoraj nie było kolki! Oby to nie był zbieg okoliczności, ale jestem mega szczęśliwa! Mały od dawna nie usnął przed kąpielą. Przez to zapomniałam, że nie wolno kąpać na głodniaka i była histeria :-p
Mieliśmy z tatusiem czas dla siebie i chodzę rozanielona :rolleyes2::wink:

Nocka nam się przez to rozregulowała, ale to nic, naprawi się!
Mykamy łapać słońce, bo wreszcie zawitało w P-ń.:-D:-D:-D
 
Do góry