reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2011

witam pochmurnie.................

u nas dzis pada a ja szykuje sie do miasta tylko czekam na połozna bo ma przyjsc mi to cisnienie zmierzyc................:wściekła/y::wściekła/y:

wiecie co ludzie mnie osłabiaja wczoraj na naszą klase napisała do mnie znajoma( poznałysmy sie przez sklep) czy obie nadal zdjecia bo ona 17 kwietnia ma chrzest swojego 7 miesiecznego synka i by chciała zebym jej zdjecia zrobiła i pyta sie za ile?????? a przy okazji gratuluje synka:eek: ludzie maja tupet no tak to sie nie odezwie a jak cos potrzebuje to wie gdzie pisac napisałam ze jak wie mam malenstwo i teraz nie w glowie mi latnie po chrztach i robienie zdjec.......... no to focha walneła:happy2:

Wierka- ok dam ci znac juz sie boje bo te Angielskie autobusy mnie osłabiaja hehhe moze rzeczywiscie urodzisz 1 kwietnia ehheh
Milus- to tez super ze masz pomocnice bo samemu w takich chwilach ja 2 chcą jesc jest napewno ciezko......... a mój *******a lubi cisze do spania a juz sie boje jak sie bedzie straszył w momęcie iedy drzwi beda sie zamykały i otwierały:cool::cool: a swoja drogą smiesznie to musi wyglądac jak gwiazdy na siebie w snie wpadaja ehheeheh
ola- to super ze Goska jesc zaczyna teraz powinno juz byc tylko lepiej......widzisz jakie te dzieciaki cwane przy kims będą grzeczne a potem dadzą popalic heeh i wcale sie potem nie dziwie ze znajomi nam nie wierzą ahhaahh
Lokata- wiatmy witamy.......... i jeszcze raz gratulujemy........
Patik- dziekuje;-)) u nas mały smieje sie bez dzwieku tylko przez sen ahahah tak jak nie spi to sie nie uśmiecha:no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Olus- mimo wszystko jak u każdej z Was tak i u mnie bywa ciężko jak i mniej kolorowo:) ciesze sie ze te wstrętne anomalie brzuszkowe nam w 3/4 części minęły...:):-) z tym karmieniem to masz racje- musisz sobie tego dopilnować. Ja z mojej mamy jestem dumna- czlowiek starej daty a nauczyła się używać pampersów, wyciąga śpiki tym wsysaczem z nosków no i ubieranie bodziaków (tego nigdy nie mogła zrozumieć jak się to ubiera maluszkom skoro to takie nie praktyczne przez głowę) teraz nie wychodzi z zachwytu jak to super plecki zakrywa:):-D

Pinus- no to ci współczuje tej ciszy...ja jak w szpitalu miałam dzieci w hałasie tak to utrzymałam potem w domu. Zawsze coś hałasuje...tv w dzień a w nocy cały czas idzie im radio koło łóżeczka:):-D A takich ludzi praktycznie sie najlepiej olewa- masz racje!! Niech strzela focha...


Za chwilkę jadę na ta moja siłownie, kupić sobie coś ładnego skoro mąż przyzwolił- wręcz nakazał...i muszę kupić materac do drugiego łózeczka. Czeka nas juz przemeblowanie sypialni na dwa łóżeczka. Moje dziewczynki sa tak ostatnio ruchliwe ze co rusz to sie klepkaja po główkach albo sie obracają na spaniu tak ze wpadają na siebie:) No i nasze kochane praktyczne rozki odchodza w kąt- dziewczynki już są do nich za długie i im się róg spod nóżek wywija:):-D
 
Ostatnia edycja:
Patik,Pinka a wiecie ze te pierwsze nieswiadome usmieszki sa wynikiem puszczania bączkow? ;)znajomej kiedys lekarz powiedział ze noworodki jak maja gazy to sie usmiechaja,najsmieszniejsze jest to ze mimo ze sie o tym wie to i tak te usmiechy nas ciesza;)

hihi - ja to się właśnie z tego powodu cieszę - że są bąki :-D
 
dzień dobry:-)
moje niunie śpią, więc piszę szybko bo nie wiem jak długo będzie błogi spokój w domu;-)
wczorajszy wieczór i noc udana, Zosia nie marudziła, więc teraz wiem że przez ostatnie dni to na pewno moje jedzonko jej zaszkodziło...Hańcia za to ma dzień marudnika - na razie zachowuje stoicki spokój nie wiem na ile starczy mi cierpliwości, może drzemka poprawi jej humor
no i Zośka pospała:cool: jak ją trzymam na rękach to zasypia ledwo ja odłoże się budzi i marudzi - mały zołzik mi rośnie
teraz to zostało mi pisanie jedna reka...
zauważyłam że moja Zosia po jedzeniu i odbiciu jak się zaczyna wiercić i krzywić to znak, że powietrze nadal krąży i musze znowu ją do pionu postawić, nieraz z 3 -4 razy i za każdym razem mocno jej się odbija - musi strasznie dużo połykać powietrza przy jedzeniu:shocked2: ale z tym to chyba nic nie zrobię:no:
ola a to ci ciekawostka z tymi uśmieszkami i bączkami:-D
Milutek zazdroszcze obecności mamy - ja tylko moge sie moja nacieszyc okazjonalnie... no i miłych zakupów:-) może akurat coś fajnego znajdziesz dla siebie
lokata super ze już w domku...teraz kazda chwila razem to okazja do uczenia się siebie nawzajem, ani się obejrzysz a opieka nad maluszkiem będzie czymś naturalnym - dacie rade:tak: a Ty się wybierasz na te obronę?
 
Dziewczyny wy odbijacie dzieciaki pionowo?
Mi położna i pediatra kazała mała po jedzeniu do odbicia na brzuszek kłaść..hmmm
 
Hejka

Korzystajac z okazji, ze Amelia od 7 rano spi ( po nocnej walce:/) sprzatnelam mieszkanie i siadlam na chwile tutaj.
Padam na twarz po nieprzespanej nocy... zastanawiam sie czemu to moje dziecko nie moze spac w nocy tak jak spi w dzien... moze powinnam ja jakos przestawic? Ale jak? Nie jestem w stanie jej w dzien dobudzic... budzi sie kiedy sama chce. Niezalezne to moje dziecko... Nocami nie placze tylko nie spi... lekko przysypia mi na rekach, a jak ja odkladam to sie budzi.... I pytanie..jakim cudem spala kiedy byli moi rodzice? Nie potrafie zajac sie wlasnym dzieckiem;/

Nic, nie bede dolowac siebie i reszty wiec zabieram sie za obiad... dzis zapiekanka serowa z szynka i makaronem:-) W miedzyczasie koncze paczke sucharkow... Chyba sie od nich uzaleznilam, dzien bez [paczki dniem straconym:p

Pinka i jak tam podroz autobusem? My jakos przezylysmy tydzien temu, ale Ty masz gorzej bo z dwojka maluchow... ciekawa jestem jak Ci poszlo

Milus zazdroszcze pomocy mamy... jak rodzice byli u nas caly tydzien to mialam raj na ziemii

Wredniak mi tez polozna mowila, ze mozna klasc na brzuszku do odbicia, ale ja tak nie robie bo mi sie wydaje, ze przez lezenie na brzuszku predzej jej sie uleje... poza tym moja krolewna to hrabina i rzadko jej sie zdarza bekanko:p
 
hej wam te po i te przed:)

wredniak umnie lezenie na brzuszku zupelnie nie idzie albo mu sie wszystko wylewa z brzuszka albo plakusia jak go na brzuszek klade i tylko by sie nosil tak jak cora patika co na rece wezme to jest ok i kima a jak do lozeczka to juz sie mu odechciewa spania i amen w pacierzu za nic spac nie bedzie :no:... a jesli chodzi o odbijanie to tylko w pionie albo w pozycji pol pion u mnie lub u emka na brzuszku lezac beka jak nawiedzony czasami:)

dzis w nocy strasznie marnie spal i dopiero nad ranem zasnal u nas w lozku bo inaczej nie chcial to sie poddalismy i do nas go wzielismy to z miejsca kimnal:sorry2: to spal do 9.30 ze mna bo odsypialismy nocke:/ potem do 12.30 nie chcial kimac tylko na rekach by sie nosil - zero placzu tylko na rece i cudem usnal juz chyba ze zmeczenia w moich ramionach to go do lozeczka odlozylam i kima do teraz - poki co:/

milu - nie wiem jak ty to robisz ze dwie kobikti opanowujesz - podziwiam cie ja z jednym nie wyrabiam nocami jak mi nie chce spac a co bym z dwoma zrobila to juz sama nie wiem :szok:
 
Ale nam się forum zmienia hehe jeszcze niedawno wszystkie o głupotach pisałyśmy a teraz wszystkie o spaniu, jedzeniu, odbijaniu;)

Moja Hania śpi, mąż walczy z biurokracją, załatwia becikowe, dotację od burmistrza, szczepienia i wizyty u specjalistów a ja po mega długim prysznicu zasiadłam do kompa;) ale mi dobrze...

Masala każdy ma lub miał takie obawy ale wszystkiego mozna sie szybciutko nauczyć. Głowa do góry za tydzień oboawy minął!

Zostawiłam wiadomosci od Papci na odpowiednim wątku;)

Patik może mała łapie powietrze bokiem. U mnie tak było jak źle przstawiałam do cycka a teraz raz albo wcale;)

Pinka trzeba było rzucic odpowiedną sumke i zrobić kilka foteczek hehe;)

Milutek a ile Twoje małe już ważą i mierzą? Zazdroszczę Ci zakupów. Ze mnie dopiero kilogramy pomału schodzą a na zakupy wybieram się przed świętami. Naszykowane mam już 2 tysiaki tylko ciekawe czy cokolwiek mi podpasuje bo jednak to nie będzie jeszcze figurka sprzed ciąży hehe
 
Hejka, ja jak Wierka, nadaje z domku nie z porodowki!!

Troche dzis polazilam i nic, 3 skurcze ok 40 sie zapisaly na ktg, ale w miare duzych odstepach...
Wierka trzymam sie z toba!
Mala szaleje i kopie- chyba po zupce ogorkowej. Zdecydowanie woli slodkosci. Zaraz was poczytam, bo jak dotad niemialam czasu. Zamawialam bilety na euro 2012:-)
 
reklama
czy któreś z Was rodziły przez cesarskie cięcie?? jeśli tak to napiszcie jak to wyglądało i czy bolało?? okazuje się ze chyba nie urodze naturalnie bo mały ma już 4150g a mam wąskie biodra a boję się z tego względu ze moja mama po cesarce nabawiła sie różnych choróbsk i zmarła wczesnie. Wiem że to głupia obawa i że to jedyne wyjscie chyba bedzie ta cesarka.
 
Do góry