reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Pozdrawiam W#as wszystkie, ale nie nadrobię, bo jeszcze działam w kuchni... jedyne co mi utkwiło w głowie, to że muszę z moim A pogada c o tym zabiegu:tak: a teraz:
Kochane koleżanki,
zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,

pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja"

wielkanoc27.jpg


 
reklama
PS - nie pisz, że "nie ma się czym chwalić" - ja uważam, że to po prostu świadczy o ludzkiej odpowiedzialności i o chęci pełnego cieszenia się seksem :tak:
Ninja - chodziło mi o kwestię religijności, bo to "nie po katolickiemu" i pewnie niektóre z Was mogą się krzywo patrzeć :sorry: Ale jak piszesz, chęć pełnego cieszenia się sexem i to że wszystkie dzieci mamy było dla nas argumentem nie podważalnym.
U facetów to zwykły zabieg przecież, u kobiet trudniej dlatego namawiam męża.

Tak, zabieg w znieczuleniu miejscowym, który trwał 20min (M wszystko widział co mu Pan tam robi:-)), a u kobiet to cięższy temat. Z mojej strony naprawdę polecam! Więc namawiaj męża bo nie ma się nad czym chłopina zastanawiać :-p Mój M robił w Toruniu ale w W-wie też można.
 
Dużo miłości, radości i spokoju.
Smacznego jaja, mokrego dyngusa, no i przede wszystkim dobrej zabawy w nadchodzących dniach, bo w końcu doczekaliśmy prawdziwie wiosennych Świąt Wielkanocnych:-D
życzy Kamilla i S-ka;-)

Siwona - aleś sobie atmosferę podkręciła przed świętami;-)ja to przeżyłam w zeszłym miesiącu - niby nie ma takiej opcji, a jednak ze stresu, albo pod wpływem hormonów nawet mdłości miałam:-D na wszelki wypadek poszłam nawet do lekarza:-D

Ninja, Weronika - tak mnie zaintrygowałyście tym tematem, że też ja nigdy nie pomyślałam o tym:-ptylko prześladuje mnie myśl o tym, że jednak kiedyś bym chciała jeszcze dziecko i co wtedy, ale jak ninja pisze, że odwracalne, to muszę poczytać więcej - aż jestem ciekawa co M na to:-D zagotuje się jak nic:-D;-)
A tak wogóle to chciałam Wam powiedzieć, że zawsze mi się wydawało,że troje dzieci, to już tłok i że za dużo zdecydowanie, ale ostatnio oboje doszliśmy do wniosku, że chyba ostatniego słowa to jeszcze nie powiedzieliśmy:-) daję sobie czas na rozmnażanie do 35 lat, ale jednego nie mogę sobie wyobrazić - jak tu znaleźć czas dla każdego dziecka, brak trzeciej ręki;-) ni i np. Kudłat, któremu trzeba będzie pomagać w lekcjach i Emi - Demolka, a tu bobas:eek: Narazie więc niewykonalne:-D

Temat przeklinania przerobiliśmy już pół roku temu i na początku nie zwracałam uwagi, ale on nie przestawał, więc w końcu zaczęłam za każdym razem tłumaczyć, że tak się nie mówi, a jak powtarzał to siedział w kącie - niestety nie zwracanie uwagi nie pomagało, a kara dała efekt w 2 tygodnie:-p Kudłat za to przestawał jak pytałam, co oznacza to słowo, i po co używa takich słów których nie rozumie - do tej pory to skutkuje, jak przyniesie jakiś "kwiatek" do domu:tak:

Doris - super, że Emilka dostała się do któregokolwiek - u mnie tylko jedno przedszkole - miejsc 110, a dzieci, które muszą zostać przyjęte (5 i 6 - latki) jest 90:szok:, więc pewnie marne szanse. Ja mam prawdziwą samotną matkę po sąsiedzku i pewnie jej dziecko się dostanie, ale nikt nie bierze pod uwagę, że ona mieszka u rodziców, którzy zajmują się dzieckiem, pomaga jej siostra i teściowa - ten argument o "samotności" to niestety też uogólnia:-(
Beti - kochana wrzucam Ci na jedzeniowy przepis na tiramisu i przepraszam, że dopiero teraz, ale czasu mi ciągle brak:sorry:

Spadam - gotuję żurek na jutro, jeszcze tylko przygotuję chlebki do podpieczenia i po robocie, pa
 
Beti - http://www.wazektomia.com/pytania_i_odpowiedzi.htm ;-) Mało odwracalne jednak, jak wyczytałam, za to polecają zamrożenie nasienia jakby ktoś w 100% nie był pewien, czy mu się dzieci nie zachce.
Mój mąż na razie się zapiera bo mówi, że jak mały prcent owracalności to się nie zgadza i "powikłania zawsze mogą być" - czytaj: boi się utraty sprawności.. ;-P Ja mu mówię, że zwyczajnie mnie nie kocha i już planuje w przyszłości rozwód i dzieci z inną laską bo w jakim innym celu robić rewazektomię? :-D:-D:-D No nic, powiercę mu dziurę w brzuchu kilka miesięcy i zobaczymy.

kra - u mnie w CAŁEJ gminie jest jedno przedszkole i to niepubliczne...


Spokojnych, rodzinnych Świąt Wam życzę!​
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję za życzenia dla Przemka :-)
U nas święta bardzo urodzinowe. Pogoda dopisała, więc sporo czasu dzieciaki mogły spędzić na dworze. Jak zwykle za szybko minęły wolne dni.
 
reklama
I jak witam się po-Świątecznie

Ewa - jak podróż? Wyjazd udany??
Beti - odnośnie tematu wcześniejszego Ninja wkleiła linka i powiem że prawdę tam piszą :-) tzn z jedną uwagą, a'prpo odwracalności - jak to powiedział lekarz mojemu M, plemniki są nadal produkowane tylko nie "wydalane". Zawsze można igłą wydobyć :blink: (lub zamrozić przed zabiegiem)

Byłam z Nelą u kosmetyczki i efekt wyprawy jest taki, że dziecię ma kolczyki :rofl2: bardziej się mamusia cieszyła niż sama zainteresowana, ale dziś już jest ok (samo przebicie nie płakała, ale później było wycie ze nie chce i żeby wyjąć).
 
Do góry