reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

reklama
No to się zgadzamy - oddzielamy Rydzyka i zakłamaną część czarnych od sedna, którym jest wiara katolicka. I tu nadal obstaje przy swoim - nie ma wiary katolickiej bez Kościoła Katolickiego.

I ja tez kończę, bo syn mój umiłowany obudził się, prawie spadł z łóżka i ma w nosie teologiczne rozważania matki. Zajął sie sprawami życiowymi, strzelając kupsztala i dostając czkawki :)
 
No to się zgadzamy - oddzielamy Rydzyka i zakłamaną część czarnych od sedna, którym jest wiara katolicka. I tu nadal obstaje przy swoim - nie ma wiary katolickiej bez Kościoła Katolickiego.
no bo juz myslsłam ze na mnie szturm przypuścicie a ja biedna Waszą stronę trzymam tylko słowa moze nie te uzyłam:-(
I ja tez kończę, bo syn mój umiłowany obudził się, prawie spadł z łóżka i ma w nosie teologiczne rozważania matki. Zajął sie sprawami życiowymi, strzelając kupsztala i dostając czkawki :)
hahahahah wie chłopak jak rozluźnić atmosfere (lub ją zagęścić zapaszkami):laugh2:
 
hej
Tymonku Dominku i Filipku wszystkiego najlepszego na kolejny miesiaczek:-):-):-):-):-)
Beti
a dziekuje Kondzioszka juz lepiej sie meiwa juz mniej kaszle i oczka juz prawie wcale nie ropieja:tak:
Asze fajnie ze sie pogodziliscie:-) a kurczu nie zazdroszcze:sorry:
Agunia moze sama uroczystośc bedzie okazja do pogodzenia sie z rodzina?
ja mysle ze spokojnie sie wyrobisz. Mysle ze ksiadz jesli pójdziesz do kancelarii wszystko ci wyjasni , nie ma prawa wam odmówic chrztu . i tak jak pisze Remeny i Ninja ty musisz byc praktykujaca katoliczka i ty przyzekasz przed Bogiem ze bedziesz dziecko wychowywac w wierze katolickiej czyli chodzic z nim do Koscioła uczy modlitw i innych formułek. Jesli nie jestes gotowa to ja bym poczekała z chrztem nawet w wieku 2-3 lat mozesz ochrzcic Anie:tak:
a czemu wojemu zalezy na chrzcie skoro jest ewangelikiem?
Remeny a jak Jac dzisiaj?
 
Wszystkiego najlepszego dla Zuzi oraz Dominika, Filipa i Tymona!

U nas lepiej z katarkiem. Tzn. dalej jest, ale już dzisiejsza nocka była całkowicie przespana (wczoraj dwa razy Emilka się budziła, bo nie mogła oddychać i musieliśmy zastosować Fridę i kropelki ze sprayem na zmianę). Dalej czyszczę nosek przed każdym jedzeniem Emilki, już nauczyłam się jak samej obsługiwać Fridę, żeby nie było płaczu - jak podchodziłam do Emilki z Fridą od przodu to był okropny płacz, a jak jestem z boku, to jest cisza i spokój. Już jej tak katarek nie przeszkadza, ale dzisiaj zostajemy w domu.

Byłam wczoraj u rehabilitantki i po raz kolejny upewniłam się, że z Emilką wszystko w porządku. Ma jeszcze czas żeby samej siadać, pełzać, czy raczkować i niczego nie musimy ćwiczyć. Po asymetrii nie ma śladu, następna wizyta w styczniu.

Agunia - ty tak się boisz, że coś może być nie tak z Twoją córeczką, bo jeszcze nie siada? Moja Emilka jak się urodziła to nie oddychała i też bałam się, że może być z nią coś nie w porządku. Na początku latałam po lekarzach i z NFZ-tu i prywatnie (byłam u trzech różnych neurologów). Wszyscy zapewniali mnie, że z Emilką wszystko w porządku. Skoro lekarze twierdzą, że jest ok, to dlaczego mam się doszukiwać nie wiadomo czego?
 
Powiem tak mój nie wierzy kompletnie ani w kościół ani w Boga.Ja jeszcze można powiedzieć że wierzę ale mam duuuże wątpliwości.Co do kościoła nie uważam że jest to część naszej wiary bo jeśli tak by było to cała wiara byłaby zakłamana.Gdzie jest najwięcej pedofilów?Wśród księży,znam przypadek gdzie ksiądz na mszy opowiadał że prostytucja jest zła a tego samego dnia poszedł do osiedlowej agencji gdzie korzystał z jej usług.Więc gdzie Kościół ma tu cokolwiek wspólnego z wiarą??Podobno pieniądze dla kościoła się nie liczą a wołają nie wiadomo ile pieniędzy za ślub,znam przypadek gdzie ksiądz żądał 2000!Nie zlinczujcie mnie:-)to moje zdanie na temat kościoła.Tak właściwie ktoś mi kiedyś powiedział że kościół to pokazówka przed znajomymi że chodzę,udawanie jakim to się nie jest aniołem...Zastanawiam się na ile jest w tym prawdy.Ostatnio widziałam kilka naprawde największych kur...szkolnych,które ćpają,codziennie piją,łażą na imprezki a siedziały w pierwszej ławce w kościele...I gdzie tu jest wiara??
 
Skoro Kościół jest źródłem wszelkiego zła, to po co chcesz ochrzcic Anię? Przecież przez chrzest stanie sie częścią tego źródła pedofilii, materializmu i degeneracji.

To nie lincz, tylko próba zrozumienia :)

niekat, zapewniam Cię że to nie było rozluźnianie atmosfery :) musiałam wietrzyc pokój :D
 
noo Agunia jak tak stawiasz sprawe to nie wiem po co ten temat poruszałaś - wy po prostu wręcz nie powinniście chrzcic Ani bo to by było dopiero zakłamianie...
nie każdy ksiądz to pedofil i kurwiarz - to krzywdzaca generalizacja.a skoro jak piszesz nie chodzisz do kościoła to skąd te wiadomosci kto siedzi w pierwszej ławce na mszy??
jak masz cos robic na pokaz to nie rób tego w ogóle
jak ochrzcicie Anię bedzie chodizła na religię i co jej powiesz w domu jak Cie spyta o wiarę??to co nam??
 
reklama
Jak dorośnie to jej powiem co ja o tym myślę,kiedyś chodziłam do kościoła ale odkąd zaczęło docierać do mnie kilka rzeczy to przestałam.Mojej teściowej w kilku kościołach stwierdzili że może wziąść ślub z katolikiem pod warunkiem że przejdzie na tą wiarę...Może nie każdy ale większość napewno.Ja wychodzę z założenia że wierzyć w Boga i modlić się np.w domu ma niewiele wspólnego z kościołem.W Boga jeszcze wierzę ale co do kościoła to mam takie a nie inne zdanie,chodzi mi o to że wiara dla mnie to nie tylko chodzenie do kościoła a przedewszystkim to co mam w sercu....A nie to czy jestem w kościele co tydzień i tak chcę właśnie wychować Anulkę,że to co ma w sercu jest najważniejsze i żeby tego właśnie się trzymała i nie zamierzam zmuszać jej do tego żeby chodziła do kościoła co niedziele jeśli ona nie będzie chciała tam chodzić...Dlatego chcę ją ochrzcić...Co do mojej wiary może i w Boga wierzę ale w kościół i jego nieskazitelność chyba już nie...
 
Do góry