reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ufff... Padam dzisiaj, nocka kiepska, w dzień upał, byłam u kumpeli, niby blisko mieszka a zmordowałam sie okrutnie:baffled:
Krechy nie mam bo nie miałam jej wcale:tak:
Weronika zazdroszczę Ci wybierania mebelków - sama bym chętnie zmieniła kuchnię ale ta co mam jest prawie nowa więc nie wypada;-), no i szkoda kasy..
Mrówa Zuzia też uwielbia bawić się w a-ku-ku szczególnie z Milo.
100 lat dla solenizantów wczorajszych i dzisiejszego Nikosia ( gdzie Sabincia??)
CICHA ZDJĘCIA!!!!!!!!!
 
reklama
kreche jeszcze mam ale jak juz keidys pisąłam lubię ją i mi w ogóle nie przeszkadza - przynajmniej wiem gdzie mam środek heheh
weronika - też zazdroszczę wybierania mebli - uwielbiam to a nie mam ostatnio okazji:dry:
karmienie poczatkowe wpsominam dobrze bo brodawki nie miałam nadmiernie ekploatowane - Marcel jadł mało i rzadko a przy cycu nie zasypiał.Jedyne co pamietam mniej miło to walka o pokarm który zaczał zanikać .... ale sie udało - i choć w jednej piersi się uchował:tak:
a ja dziś malowałam 3 h balustrade na balkonie:szok:spaliłam sobie troszki plecy i ramiona bo od połowy roboty stwierdziłam że wali mi cała zgraja robotników na budowie obok i machałąm pędzlem w samym staniku....nie odwazyłabym się na to te kilka kg temu ale teraz - a niech sobie popatrzą:-pmąz był mile zaskoczony bo to była niespodzianka no i przy okazji odświerzyłam balustrade na chrzciny ,a że lubię malować i fabra była akurat w domu...:sorry2:
potem wizyta u ksiedza (o chrzest) i zakupki:tak:dzień zaliczam do udanych zwłaszcza ze Marcel dziś miał wysmienity humor i usmiechy rozdawał prawie za darmo;-)zdaje się że wyrobił sobie dzienny rytm spania bo od kilku dni śpi dwa razy po ileśtam (1,5 - 3h)i mu stracza a mnie też bo akurat się wyrabiam z ogarnięciem domu, obiadem i innymi pierdołami:-)tylko to uczulenie nie chce mu z abardzo sie wyleczyc:-(wieczorami się bardziej zaognia hmmm
faktycznie brakuje kilku osób.... Sabincia pewnie zahukana bo i rpaca i dom i NIKOŚ....półroczny NIKOŚ:sorry2:ale zleciało:happy2:
 
Witam!
Nie będę się rozpisywać na temat dzieci rok po roku..bo sama zawsze marzyłam tak mieć:tak:..ale mam inaczej:-D
weronika świetnie że znalazłaś tak blisko wymarzone mebelki:tak:..to teraz tylko "chwila" i będa stać u ciebie w domku:tak::-)
Co do karmień to ja niemiałam żadnego problemu ..ani na początku ani teraz;-)..Dwa cycki wieczorem,..co wystarcza Tosi spokojnie do rana..a w ciagu dnia częściej..(jak gorąco to częściej):happy2:
Ja też wczoraj zrobiłam kawał dobrej roboty..wyprasowałam wszystkie koszule P...i posciel!:szok::-D.. Dobrze się złozyło bo Toska spała ładnie ze 3 godz,.i Alex też padł(z tego gorąca)..i tak z 1,5 h zahaczyli o siebie..(zresztą on tyle spał)..ale się wyrobiłam!:tak:
Niekat a co tam robotnicy:-D..niech cieszą oko:-p
To chyba tu tylko ja nieopalona zostałam:shocked2:! coprawda ramiona, ciót dekotu jest ..ale reszta słońca nie widziała:-(.. Mieszkam zaraz przy ulicy,na przeciwko sklep..więc nie mam jak... Ale już niedługo Piotrek ma urlop.to może..może...:cool2:
A..dziś mamy szczepienie,szczepionki już wykupione( bo Alex ma 2 p\kleszcz.)..a po po,łudniu jedziemy do tatusia do pracy..będzie impreza 10 lecie.:happy2:
Co do chrzcin..to masakra!:wściekła/y:,ale to na innym wątku..
 
ello!
dziękuję za trzymanie kciuków! niestety - nie za dobrze to wszystko wygląda.. chodzi o sprawy zawodowe, ktore spędzają mi sen z powiek odkąd wróciłam.. szczegółów nie piszę, żeby nie przynudzać... co prawda nasz mecenas twierdzi, ze sprawa jest wygrana (gdyby trzeba było do sądu), ale to oznacza, że zakończenie moich prac znów strasznie się odwlecze.. no i nieprzyjemne takie rozprawy:wściekła/y::no::wściekła/y::no:

weronikaa to ci się udało z mebelkami:-):-)ja czekam na projekt swojej kuchni, ale jeszcze poczekam, bo pan na urlopie..

co do dzieci rok po roku to moje zdanie jest takie: przez wzgląd na własny organizm, a zatem i korzyści jakie może on dać dziecku swiadomie bym się na to nie zdecydowała.. ale znam sporo par, którym się "trafiło" i cóż.. jak się wszystko dobrze zorganizuje to starsze dziecko niekoniecznie musi być poszkodowane - zresztą w takim sensie poszkodowane to ono zawsze będzie, bo do tej pory miało rodziców dla siebie, a teraz trzeba się dzielić - i to niezależnie ile ma lat.. największa moja obawa bylaby związana z tym, czy jestem w stanie dostarczyć nowemu człowiekowi w brzuszku wszystkiego co potrzeba, żeby mógł się dobrze rozwijać..

dobra lecę do roboty:baffled::baffled:
 
acha - spóźnione, ale szczere

Sto lat dla naszego Nikosia!! pół roku to już coś!!:-):-):-) sabincia proszę sie odezwać!!
 
Witam o poranku:-)

Weronikaa, z tą kreską to jeszcze troszkę ją widać:tak:

Iza, no tak, im bardziej wygimnastykowane te nasze dzieciaczki, tym częściej się wybudzają... na pewno kiedyś to odeśpisz:-)

Mrowa, to Ci się szykuje wyprawa... Ja mam rodzinkę w Kozłowie koło Nidzicy... Jak będziesz przejeżdżała to pozdrów ich ode mnie:-p:-D

Niekat, no to miałaś aktyny dzionek... no i się wystawiłaś na pokaz;-)
Może powinnaś Marcelkowi podać wapno (sanosvit) i to troszkę złagodzi wysypkę, jeśli to jakaś alergia lub uczulenie:tak:

Ewa, no to ładnie sobie dzieciaczki odpoczywają w ciągu dnia:tak:
Jola też wczoraj chyba z okazji 4 miesięcy spała po południu prawie 2 godzinki:szok:
Miłego dzisiejszego dzionka:tak:

Oj z tymi chrzcinami to się dzieje coś niedobrego, bo coraz częściej o tym słychać na odpowiednim wątku:-(

W kwestii karmienia, to ja już zapomniałam to co było złe i pamiętam tylko te przyjemne chwile...:tak: chyba wyparłam je z pamięci:-D
 
Samych słodkosci dla Nikosia na pół roczku!!!!,oraz dla wczorajszych i dzisiejszych 4 ro miesięczniaków!!!! Buziaczki skarby!!:-):happy2::-)
 
Jestem nieprzytomna :( Mała dziś nam dała czadu w nocy, nie wiem ile razy wstawałam :( - rośnie jej druga jedynka na dole mam nadzieję, że to przez to spać nie mogła, nie podobają mi się jej kupki ostatni są takie zielonkowate ze śluzem, nieraz nawet jest sam żółty śluz, więc nie wiem czy czasem ją w nocy brzuszek nie bolał :(
Weronikaa zazdroszczę Ci tych mebelków, no ale wszytko przede mną, jak nam w grudniu oddadzą kluczę do mieszkania to będe miała co robić ;)
Co do dzieci rok po roku, to ja jestem za ale tylko ze względów zdrowotnych, tzn. żeby mój orzeszek mógł się urodzić musiałam mieć operację na torbielę na jajniki, obawiam się powtórki z rozrywki przy drugim bobasku :( więc gdyby nie cesarka to bym już próbowała
Spadam bo mała woła - MIŁEGO DZIONKA ŻYCZĘ :)
 
reklama
Nelka też nauczyła się robić "a ku-ku", już się tak nie boi jak sobie buźkę przykryje :tak:

Niekat - to robotnicy oczko cieszyli :-):cool2: Ja jakoś nie mam zacięcia do opalania, nudzi mnie leżenie plackiem, ale przy okazji jakiejś roboty - jak najbardziej lubie się porozbierać. Denerwują mnie tylko później szelki :wściekła/y::angry:

Ja wczoraj pomalowałam płotek u rodziców, a później wzięłam się za koszenie trawy na budowie, bo tak urosła :szok::szok: ale 2 godzinki i było po robocie :-) Jak ja lubie jak jest trawniczek ładnie wykoszony :-D

A Nelka znowu dziś ładnie spała, tylko rano zrobiła nam niemiłą niespodziankę .... qpa była wszędzie, ona cała po sam kark, pościel, prześcieradło ..... masakra :szok::-D no i trzeba było kąpać o 7:30 rano!
 
Do góry