reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Witam serdecznie,
MrsF, witaj w kraju nad Wisłą:-D i na starych śmieciach:-p Fajnie, że miło spędziłaś czas w Paryżu

Niekat, ale Ty się wyleżysz, ale przy okazji jaki komfort, że jeszcze nasze dzieciaczki sypiają w ciągu dnia tak dużo:tak::-)
A na co tak spragniona jesteś?:-pTylko na soczek?:-p:laugh2:

Befatka, pewnie... niech wiedzą ile masz na głowie...:tak: przecież można coś zjeść na mieście lub na wynos;-)

Asiu
, najważniejsze, że Basia od razu odżyła po zrobieniu kupki:tak::-D
Zaczęłam jeść chleby razowe i grahamki... są kupki u Joli w ciągu dnia, a i ja zaczęłam nie mieć zaparć:blink:

Marteczka, to Twój ociec konfliktowy jak mój, więc rozumiem Twoją sytuację:no: My też jesteśmy w konflikcie, ale na razie nie wyprowadzamy się... czekam aż A skończy nasze mieszkanie i w końcu zamieszkamy oddzielnie, chociaż na tym samym podwórku:blink:
Dobrze, że macie jakąś alternatywę...

Stefanna
, zdrówka dla Zuzi... dobrze, że na antybiotyku się skończyło:-)

Skaba, no to fajnie, że jeszcze możesz pobyć z dzieciaczkami w domku...

Giza
, dzielna córeczka... i ładnie Wam rośnie:-)

Asze, może sama da sobie radę wcześniej... powodzonka:-)
Może coś Ci się dzieje z netem, bo u mnie okno OK

Darinia, czym się kochana martwisz? Dobrze, że Zuzia przesypia całe nocki... a z tym ślinieniem to normalka, Jola też ślini się jak piesek i wpycha całe rączki do buzi... aż czasami ma odruchy wymiotne:-(

Remeny, odpoczywaj...
 
reklama
Jacek pojadł i szaleje na macie.

Wszystkim choraskom życzymy zdrówka!
MrsF - i jak w domku? miło jak wszyscy dookoła mówią po polsku, prawda? :)

My szczepiliśmy sie dwa dni temu na WZW i Rota, myślałam o skojarzonych ale Jacek miał fatalne odparzenia we wszystkich zagięciach i na szyi i trochę bałam się dodatkowo obciążać go Hexą. Szczepienie zniósł jak prawdziwy mężczyzna, czyli rozżalił się strasznie, ale szybciutko mu przeszło :) Odczynu poszczepiennego nie ma, na szczęście, może będzie tak jak z Irenka u której wszystkie dotychczasowe szczepienia przechodziły bezproblemowo.
Młody waży 6 kg :) Miód na serce matki, która co chwilę od "życzliwych" osób (kobiet!) słyszy że nie ma biustu i że na pewno nie wykarmi dziecka. Na argument, że córkę wykarmiłam, słyszę - ale chłopcy więcej jedzą :sorry2: Ale młody rośnie jak na drożdżach więc mogę śmiać im się w twarz.

No i znowu alarm, cos mój synek dzisiaj jest wyjątkowo przytulański.

Jeszcze tylko napiszę, że już wiem o alergii na jajka, bo od razu go wysypuje jak zjem jajo. No i zjadłam przedwczoraj serek homogenizowany, nic mu nie wyszło na dziobie i byłam najszczęśliwszą osoba na świecie, a tu od wczoraj zielone płynne kupy i ból brzucha... No i teraz nie dośc że dieta bezmleczna to jeszcze bez jajek. Za to do wagi sprzed ciąży zostały mi tylko 3 kg z tych ciązowych ponad 20-tu, cos za coś ;)
 
Remeny to jak by co to sie zgadamy i spikniemy sie:-) ładnie przybiera Jacus a baby niech sie ugryza w nos z takim gadaniem:-D
współczuje ci z ta dieta a zazdroszcze szybkiego zrzucenia kg:tak::happy:
Darina mój tez wpycha łapki do buźki Melci tak samo robiła i nic sobie nie robiła ze smarowania zelem i tak wkładała:-p
a mysmy pospali dzis do 8:rofl2:
 
giza ale mieliście szczęście z tą szczepionką:-) cieszę się, że Milenka zdrowiutka:-)
darinia ja też zaraz lecę do apteki po żel na dziąsełka, bo widać, ze jej dokuczają.. a z przespanych nocy to tylko się cieszyć:-)
remeny ojj to synio ładnie rośnie na mamusi cycu:-) masz rację - śmiej się w twarz tym wszystkim życzliwym osobom.. niech się wypchają!! (od razu mam nerwy jak pomyślę o takim gadaniu!!):wściekła/y:
 
heh ja tez czasu nuie mam cale dnie w pracy bo mama za tuydz kedzie do n8emiec i bede pracowac tylko w weekendy a za miesiac znow do pravcy na miesiac ah te pieniadze w ogole nie mam juz czasu na nic a jak mi sie tesakni za moja kludska ;];]dzis wolne wiec korzystam i uiekam do synalka go wypiescic ;]
 
Cześć Dziewczyny :-)
ale mnie tu długo nie było :zawstydzona/y: aż wstyd sie przyznać :zawstydzona/y:
ale najpierw mieliśmy przygotowania do chrztu - zawaliłyśmy z moją mamą dwie nocki,jak za dawnych panieńskich czasów gdy przygotowywałyśmy jakies imprezki :-D ale warto było bo chrzciny bardzo udane :tak: Juleńka przez całą mszę siedziała cichutko jak myszka mimo że pozostała dwójka co jakis czas płakała :-( chyba nawet ksiądz był w szoku bo cały czas przyglądał sie naszej Niuni, az goście dopytywali czy to nasz znajomy :-D:-D:-D
no a teraz znów czasu braknie bo pogoda nie daje spokoju Julce i męczy się bidulka :-:)-:)-( do tego zakładają nam domofony i wiercą a po ścianach niesie się strasznie więc jak tylko Młoda zasypia to próbuje coś posprzątać, poprasować , ugotować,... itp dzis jest więcej chmur więc i swar tak nie doskwiera to Julka śpi troszkę dłużej więc ja korzystam z okazji i chciałam coś wam skrąbnąć :-D
 
U nas chyba lekka poprawa - dziś 2 kupki - już :-):rofl2:

Wczoraj wybrałam się do koleżanki (tej co wesele miała ostatnio). Nelka spisała się na medal, była grzeczna, prawie cały czas spała, zapaliliśmy grila, było super - jak za dawnych czasów:rofl2: Tylko z zaśnięciem był kłopot, bo zasnęła wcześniej, ale jak wróciliśmy to zaczęłam ją rozbierać, patrzę a tu kupka, no i jak ją sprzewracałam to się rozbudziła i dooopa ze spania. Do 12-tej sie bawiła :crazy:

A dziś - paam na pyszczek, właśnie wróciłyśmy z budowy, kosiłam trawę a Nelcia smacznie spała :-) ide coś zjeść bo zaraz złapie klawiaturę :-D:laugh2:
 
reklama
Witam popołudniową porą...
Jutro wyjeżdżamy do moich rodziców na tydzień, bo Mężuś ma trochę wyjazdów i nie chcę siedzieć sama w domku:no::no::no:
Muszę się zabrać za pakowanie, ale strasznie mi się nie chce, bo okropną miałam nockę... Martynka obudziła się po 4-tej na cycusia i po nim nie umiała zasnąć... Tzn. przysnęła sobie ze mną w łóżku na pół godzinki, ale jak ją przełożyłam do kołyski to się wybudziła... Prężyła się, puszczała bączki, buczała i tak męczyła się do 5.30. Wzięła ją znowu do cycusia, ale i tym razem po jedzonku nie udało jej się zasnąć i wyobraźcie sobie, że zasnęła dopiero po karmieniu o 7.30, no a ja razem z nią... Na szczęście Zuzia pospała do 8.30, ale i tak czuję się koszmarnie....buuuuuu:sad::sad::sad: Jestem niewyspana, zdołowana i nic mi się nie chce....:baffled:
Na szczęście w domku jestem obrobiona, bo była u mnie wczoraj Pani do prasowania i sprzątania: przemyła mi okienka, poprasowała wszystkie uprane ciuszki i posprzątała całe mieszkanko. Będzie do mnie przychodzić raz w tygodniu, chyba właśnie w czwartki. Wolałabym piątek, ale ma juz zajęty ... Płacę jej 50 zł, więc chyba to nie jest dużo w stosunku do tego co robi..?! Zresztą wolę jej płacić, mieć psychiczny spokój no i więcej czasu dla dzieci i siebie :tak:!

Zuziaczku najsłodsze buziaki z okazji kolejnego miesiączka!!!:-):-):-)


 
Do góry