marteczka współczuję przeprowadzki...obyście jak najszybciej poszli na swoje
.. Niema jak mieszkać sami..
mamma pokaz paluszka lekarzowi.!oby to nie było złamanie..Zdrówka!
skaba to syper że w pracy nawet pomyslnie się ułozyło (dla obu stron..) ..no i ta podwyżka?!Nalezy ci się jak nic
! A i tak reszta wolnego tak szybko zleci..:-(
mrsf meżuś doleciał? 10 lat to kupa czasu...a zmienia się ,zmienia
.Udanej imprezki!:-)
asze uff! może to tylko jednorazowy wybryk Zuzi..(z ta koopą)..i nie będziesz juz potrzebowac czopków...Ale swoja drogą ,dobrze że są..Mam nadzieę że juz kooopa bedzie codziennie..;-)
stefania jak przeczytałam że masz panią (świetna sprawa!)..to ja do P. że tez taką chcę!! za 50 zł. lepiej się czuć..i przede wszystkim miec domek czyściutki ..to super!co to dzis 50 zł! Mam nadzieję że o niczym nie zapomniałaś...Udanego wypoczynku!
weronika może to nie typowa kolka...tylko coś jej nie spasowało (może z jedzenia..)Mam nadzieje ze noc przespała ładnie..i juz takie napady płaczu nie wrócą
A swoja drogą ..to zawzięciucha z ciebie;-)
iza&marcin właśnie też takich szukałam..Bo tatuś już ma,wczoraj przyniósł z pracy..a synek tez chce "jak polska"..
Moje skarby jeszcze śpią,Toske nakarmiłam o 5.45.. idalej śpi..Młody jak zwykle ostatnio ...znalazł się u nas..i teraz spi na tatusiu nogami
..kiedy ja go oducze tego przechodzenia?
..
zaraz P.jedzie do pracy i zostaniemy sami...nie lubie tych sobotnich jego wyjazdów:-(... Jutro mamy miec grilla..przychodzą znajomi..tylko u nas bez sensu podwórko..całe wyschnięte(popryskane tym na chwasty..),i w trakcie robót..,i dzieci niezabardzo będą miały gdzie biegać..
Powiem wam co wczoraj zrobił mój syn!Siedzimy sobie w domku..ja karmie Tosię..a tu słychac dzieci u sąsiadki,właśnie przywiozła ich z przedszkola..To Alex..ooo! ciprianek! i wybiegł na polko...Patrzę przez okno,i widzę go przy płocie..cos gada z Cyprianem..To ja spoko...Nakarmiłam małą..wychodzę do nigo ..a jego niema!
patrzę a on u sąsiadki!..myślę sobie ..pewnie go przesadziła przez płot...Za chwilę wychodzi sąsiadka,..i mówi..że dobrze w sumie że go przesadziłam to się będą bawić..(bo zawsze się pytam\i ona też\czy ma czas itp.czy może)..A ja w szoku..bo ja go nigdzie nie przesadzałam!
Ona że też nie!
..Przeszukałyśmy całe ogrodzenie z ich srtony..i nie ma tam żadnych poluzowanych sztachetów!..Pytam młodego ..a on że przez płot!.Zaraz przyszedł P. z pracy ,i poszedł po niego..No i ten mu poazał jak przeszedł..faktycznie wspioł się przez płot! niespełna 3 latek-przeskakuje przez płoty!
Co za dziecko! po kim tak ma??