reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Weronika Gratulacje!!!
Amie 2-3 ruchy na godzinę to wystarczająco dużo. Mogłabyś się martwić jakby były 2-3 na dzień:tak:
Beti1982 kurcze, mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni, bo taki stres teraz to nie jest dla Ciebie wskazany:no::no:
Doris dziękuję:-)
Ninja moje psisko wręcz przeciwnie - coraz bardziej leniwy się robi. Kiedyś pobudka standardowo o 8 rano, a teraz tylko przychodzi do nas do łóżka, wkręca się między nas i smacznie śpi:baffled::baffled:
No to mój uparciuch chyba będzie barankiem:-) Chociaż wczoraj wieczorem już miałam nadzieję, takie "dziwne rzeczy" się ze mną działy, ale wszystko ucichło:-:)-( Mąż bez przerwy tylko pytał "co się dzieje", a ja mu odpowiadam, że nie wiem:oo:. Może przy drugim dziecku będę bardziej doświadczona:sorry::sorry:
 
reklama
Stefanna, siwona, dziękuje za wsparcie, najgorszy ten czas oczekiwania dla nas.

Zaczynam więc myśleć bardziej pozytywnie :-)
Jutro wizyta, więc pewnie mnie lekarz uspokoi bardziej:-)
 
Amie - moja Emilka też ostatnie kilka dni mało się rusza w ciągu dnia, a ja oczywiście panikuję. Czasami weręcz muszę ponaciskać, albo poruszać brzuchem - wtedy się poruszy chwilkę i znowu cisza. Za to ostatnie dwa dni wieczorami zaczyna się hulanka - bolesne stuknięcia w pęcherz, naciąganie brzucha i ból pachwin i całej miednicy, dosłownie jakbym była po ciężkim urazie.
 
Tymon się tłucze cały czas, bez wzgledu na porę dnia czy nocy...
Nogi i łapki ma z prawej strony mojego brzucha i tam je cały czas wypina (dlatego po tej stronie najbardziej mnie skóra boli :baffled:) a po całym brzuchu to się tak "rozciąga" :-p

Amie - ta częstotliwość ruchów którą Ty czujesz też jest wystarczająca - jak się martwisz to jedź na ktg (albo najpierw pomasuj brzuszek i postukaj w niego)
 
Doris, ninjacorps, tak spanikowałam, macie rację.
Mam tak samo jak Doris, zjadłam rano parę ciastek, zawsze mówią zjedz coś słodkiego na pewno się wtedy poruszy, po ciastkach nic, potem postukałam w brzuch pogadałam sobie do brzucha, 2 ruchy i znów cisza, najpierw myślę śpi sobie słodko, ale panika nadchodziła powolnymi krokami, zaczęłam mysleć że za dobrze mi sie dziś spało, bo może wogóle w nocy się nie ruszała:eek: I wymyślam różne pierdoły byle by się czegoś przyczepić.
Nasrane mam w tej głowie :-)

Zdecydowanie lepiej mi jak Was sobie poczytam, wiem że nie jestem sama, że nie tylko ja czekam i mamy podobne objawy.

To forum to zbawienie:happy:
 
WERONIKA GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!
Co do ruchow to moja sie kreci i wierci jak szalona najgorzej w nocy jak leze na lewej stronie to sie wypina a jak sie przekrece na prawa to ma od razu czkawke i nie daje spac:-(
 
Amie mój na sam koniec miał juz mało miejsca i bardzo tak nie tłukl ale jak go posmyrałam to mi oddawał;-)
Moja Mela jest kochanym upartym baranem ciesze sie ze ten juz nie jest hehe;-)
 
Natala - śliczne maleństwo

już 13 a końca porządków nie widać co się zabiorę za coś to mało woła jeść a po karmieniu jakoś mi sie nie chce i tak w kółko :zawstydzona/y:
a u nas pogoda pomyliła święta a oknem jak na wigilie
lecę dalej działać
 
Tak mrówa, dziś ten mój brzuszkowy baranek napędził mi stracha :-)
Moja Natalka jest bardzo spokojna, nie sprawia nam problemów, choć jest rakiem, to jak narazie wystarczy tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć.

U nas będzie mieszanka zodiakalna, ja panna, mąż koziorożec, Natalka rak , i Ala będzie baran, prawie całe zoo z panią na czele ?? :rofl2::szok:
Dopiero zauważyłam jak to się śmiesznie złozyło z tym zodiakiem:laugh2:
 
reklama
u nas tez sypie śnieg jak na Boze Narodzenie... Oliwia w siódmym niebie bo tej zimy sniegu prawie na oczy wie widziała:-p
ja własnie w ta śmiezycę wróciłam od lekarza.byłam na KTG no i potem rozmawiałam z moim Ginem.Jak przez święta nic się nie wydarzy to w poniedziałek wielkanocny o 20.00 mam się zgłosić do szpitala i powiedziec że coś mnie strzyka czy boli i mnie przyjma bo juz po terminie to nie wypuszczają.Martwiłąm się o sytuację w naszych radomskich szpitalach bo jeszcze wczoraj słyszałam wieczorek w regionalnej Tv ze mój szpital do kocna miesiąca nie rpzyjmuje rodzących tylko ten drugi ( w którym notabene nie ma lekarzy) i takie inne pierdoły w stylu odsyłania pacjentów do okolicznych miejscowości... Mój Gino mnie jednak pocieszył mówiac ze wojewoda radomki się wkurzył na tych lekarzy i postraszył wypowiedzeniami.Lekarze teraz chetniej negocjują i już nie narzekają tak na swoje marne 9.000 zł na rękę!!!!Mój Gino powiedział ze traci resztki szacunku do swoich kolegów z tych szpitali (sam pracuje w prywatnej klinice) i ma na nich nerwa za to co wyprawiają.
Ja od pcozątku ciaży mam rpzejścia ze szpitalami - dobrze że nie byłam zmuszona korzystać z ich opieki wiećej niż raz...jak nei strajk pielęgniarek czy lekarzy to ciagle coś nei tak...
zwolnienia mi już nei wypisał i stwierdziłz ę po terminie to juz macierzyński leci - ale żadnego kwitka dla ZUSU tez mi nei wypisał i teraz nie wiem...Zwolneinie mam do dziś a na jutro? czy mam brać urlop wypoczynkowy?? bo od wtorku to już będe formalnie w szpitalu....:nerd:
co do ruchów - dziś na KtG Marcel ruszył sie dwa razy a jak tylko odpieli mi pasy to brzuch falował jak morze przy sztormie.Zwykle jednak tłucze sie wieczorami.Lezy boczkiem i kocnzynami naparza mi na lewą stronę ale najbardzije boli i tak góra brzucha jak się wypnie niefortunnie - dziś rano czułam potworny bół.Paliło jakby mi rozrywało tkanke od wewnątrz i musiał wrócił do łóżka jescze na 10 min bo nei dało mi stać ani siedzieć...nei wspomnę o kręceniu główką po pęcherzu i działąniu tejże główki na zasadzie zaworka tak ze matka sie wysikać do porządku nie umie:sorry:
 
Do góry