reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

drogoie panie ! JEDYNYM I PODSTWOWYM GRZECHEM CIEZARNYM JEST ROZMOWA O JEDZEINU.Doprowadzilyscie mnie tym do kuchni i musialam sobie obsmazyc salami do 3 kromek chleba zamiast czytac wasze listy :baffled:Nawet Panu Bonelkowi narobilyscie smaka i poszedl chlop jesc ta salami ze mna :tak:
Teraz siedzi jak sep i czeka jak mi spadnie z talerza :dry:

Wracajac do tematu.J chce byc ze mna,bo chce mnie czymac za reke,slyszec jak go kurwuje w ojczystym jezyku i jak mu wbijam pazury w ramie.Chce nawet ustawic kamere albo fotki pstyrkac.W Holandii maz moze byc nawet przy cc.Nie wykluczone ze tez bede miala,ale to sie okaze duzo pozniej.Chciala bym miec znieczulenie ale tutaj podaje sie je tylko ..............od pon do pt miedzy 9 a 17,czyli w godzinach gdy szpital pracuje "oficjalnie" 14 marca to piatek i znajac moje szczescie sie nie zalapie.I tak mam szczescie ze bede rodzic w szpitalu a nie w domu.za rodzenie bez wskazan medycznych w moim szpitalu placi sie 300€
Po wakacjach wazylam 65 z malym hakiem ale teraz waga zeszla mi do 63kg,noooooo co sie bedziemy oszukiwac,zarlam tam jak prosiecie :zawstydzona/y:
Ja bym chciala przytyc "ksiazkowo" potem mniej problemow z pozbyciem sie extra kilosow.
spadam do roboty.Ahhh prosze o wklejanie fotek do naszej galerii,najlepiej kilku na raz.Pustki tam straszne
 
reklama
niekat niestety tak, ale już wybiera sobie bajeczki a nie oglada jak leci:-), bardzo lubi sezamkowy zakatek, Tabalugę, Tomka i przyjaciół, Nodiego, Cliforda czasen obejrzy MIsia w duzym niebieskim domu, ale ponad wszystko jest "Czerwony traktorek":-D
marzena78 pisze:
ze w efekcie zarazono mnie gronkowcem o którym się dowiedział dopiero po wyjsciu ze szpitala z dzieckiem
Mnie na szczęście ominęła ta przyjemność ale kolezankę którą cięli dzień później juz zarazili:eek:
A co do znieczulenia zewnątrz.... to tez jakos nie bardzo się na to zapatruje bo mojej kolezanki siostrze wszczepili gronkowca w kręgosłup, dzieczyna po porodzie tydzień w śpiączce lezała, koszmar jakiś.:baffled:
Co do wagi ja z Przemkiem 20 do przodu:zawstydzona/y:, ale teraz na razie tylko 3-4. Tylko że im bliżej tym bardziej się tyje buuuuuuu:-(
Kindzia pisze:
JEDYNYM I PODSTWOWYM GRZECHEM CIEZARNYM JEST ROZMOWA O JEDZEINU.
lepiej gadać niż siedzieć w lodówce i jeść;-)
Ide kończyć obiad:-p
 
Co do wagi to ja już 4,5 na plusie(żeby nie napisać 5:cool2:).Ale w zasadzie apetyt mam,nie mogę narzekać:dry::dry::dry:
milla29 co do Twojej wczorajszej kolacji to spoko:cool::elvis:Też tak czasem mam ale bardziej po południami mnie bierze chęć na lody z czymś tam:baffled:Tylko najgorsze,że bidulko poszłaś głodna spać:no::sad::wink:
Co do bajek to moje dziecko ma teraz szał na stare czeskie baje,typu Sąsiedzi....Oblega kompa od rana do wieczora,a wbić się tu żeby coś do was skrobnąć zakrawa na cud:tak::eek:
Poza tym standardowo dopiero wstałam,dziecko jeszcze śpi,wiec piszę;-)Nie mówiąc za dużo trzeba by sobie zafundować jakiś podwieczorek chyba,nie??:oo2::oo::rofl:
 
mamma80 no wczoraj takiego głoda miałam że pieczonego woła bym zjadła i nie poczuła:baffled:
A co do kompa to Przemek gry męczy Teletabbies i na mini-mini, na sczęsci tylko u taty na komputerze bo u mamy nie ma;-)
Nie mówiąc za dużo trzeba by sobie zafundować jakiś podwieczorek chyba,nie??
Masz święta rację, ja właśnie dumam co tu mlasnąć:-p
 
MILLA29 bardzo dziękuję z odpowiedz i ciepłe powitanie:-)mam 24 lata,pochodzę ze śląska ,ale aktualnie z mężem mieszkamy pod warszawą. spodziewamy sie pierwszego dziecka:-)i bardzo się cieszymy!!!:-)jeżeli chodzi o moją ciążę to znoszę ją bardzo zle:-(od samego początku mdłości ,wymioty,sensacje żołądkowe,2 razy szpital:-(ostatnie usg miałam w niedzielę 16.09 w szpitalu -dzidziuś ma się bardzo dobrze:-)pomachał do mnie rączką i nóżką:-)wiedzę o ciąży uzupełniam czytając lekturę CIĄŻA PORADNIK PO 9 NAJWAŻNIEJSZYCH MIESIĄCACH W ŻYCIU KOBIETY,którą Wam polecam!uważam,że jest świetna..narazie tyle o mnie...:-)pozdrawiam serdecznie:-)
 
witam wieczorkiem! dziadkowie zabrali moje dziecię na noc do siebie, więc mam wolny wieczór..

Moj maz chce rodzic ze mna,ja mam obiekcje.Wszyscy mowia ze mi sie to zmieni przed porodem,ze fajnie miec kogos na sali.Tylko nie rozumiem co taki maz moze pomoc??

Kindzia chyba nigdy do końca nie wiadomo czy lepiej żeby mąż był czy nie... my ostatecznie umówiliśmy się tak, ze idziemy razem, ale gdyby mój mąż chciał jednak wyjść, albo ja poczuję, że wolę zostać sama to wystarczy powiedzieć.. no i tym sposobem zakończyliśmy temat.. to była dla nas obu nowa sytuacja i nie wiedzieliśmy jak będziemy się czuli, a tak wiedzieliśmy, że mamy cały czas swobodę wyboru..
a co do pomocy to ja nie wyobrażam sobie jakby to było, gdyby go nie było przy mnie.. pielęgniarki stwierdziły, że ja jeszcze długo nie urodze i poszły odpocząć po 8 narodzinach, a mnie poszło dosyć szybko.. i dobrze, ze mial je kto zawołać:-):-) a poza tym sala do porodów rodzinnych to był mały, przytulny pokoik, a sala główna mnie po prostu przeraziła:-):-) no i mężunio też niesamowicie to wszystko przezył.. i z bólu i ze szczęścia płakaliśmy oboje:-) ale nie było żadnych masaży czy wspólnego oddychania.. po prostu pomagał mi w najprostszych sprawach.. np. w przechodzeniu z łożka na łóżko.. w lepszym ułożeniu się itd.
 
PrzyszłaMamusia zdrowiej czym prędzej i jedź na urlop!! oj jak ja ci zazdroszczę..:cool2::cool2:

niekat gratuluję kopniczków!! i pomyśleć, że mamy się cieszą jak je ich synki i córunie kopią...hmm...:-):-):-)

milla29 ja też mam w październiku imprezę integracyjną.. hmm.. w co ja się ubiorę??.. nie planowałam zakupów nowych ubrań na tę okazję, ale jak mój brzusio dalej będzie tak rósł to nie będzie wyjścia:-(
oj doczytałam właśnie o psisku... :-:)-:)-(i wybrykach pierworodnego... ja niestety zaliczyłam ostatnio dwie takie histerie.. oj długo dochodziłam do siebie... ale wygadałam się sierpniówkom i mojej koleżance i w końcu przeszło..

cicha mój Bartek przeprowadził sie do normalnego łożka jakoś tak około 20 miesiąca.. miałam wrażenie, ze w łóżeczku mial już ciasno.. a i on bardzo się z tej pzreprowadzki ucieszył.. dostał nową pościel i był zachwycony..

darinia na razie po cichutku, ale Gratuluję!!:-):-)
 
oj remeny ty o UJ-cie wspominasz, a mnie aż ciarki przeszły.. no coż od przyszłego tygodnia będę stałym gościem w Krakowie.. zachciało się drugiego kierunku to mam.. i do tego dziennie..:-(

Zamierzam rodzić ze znieczuleniem, wszystkie kumpele polecają, zresztą nawet jedna rodziła w niedzielę i zaraz zachwycona do mnie zadzwoniła z wrażeniami (w czasie szycia!:-D)

ninjacorps ja i w tym przypadku umówiłam się z lekarzem, ze moge w każdej chwili poprosić o znieczulenie.. (zresztą tak się umówiłam ze wszystkimi: mąż - albo będzie albo nie; lekarz - albo po niego zadzwonię albo nie; no i anestezjolog też czekał pod telefpnem - jednym słowem pełna elastyczność:-):-):-)) ostatecznie nie skorzystałam.. a w trakcie szycia dyskutowaliśmy z lekarzem kiedy czas na drugie dziecko, a potem zaraz pisałam do wszystkich smsy:-):-):-)

Chciałam podzielic się tym pomysłem z młodszą siostra Karoliną, opisałam wszystko w smsie, po czym wysłałam do Justyny, czyli głównej zainteresowanej. :)

:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D dawno się tak nie uśmiałam.. no cóz podobno w ciąży jest się bardziej roztargnionym:-D:-D dobrze, że jest na co zrzucić:-D

Zjawka witaj wśród nas!!
 
reklama
oj a co tu się tak same cesarki szykują?? aż mnie ciarki przeszły.. brrrr..

"oj bo będzie miał do ciebie obrzydzenie".... a mzoe tak wreszcie doceni i uszanuje moje męki:evil:

moj kuzyn ma trojke dzieci i byl tylko przy tym ostanim bo w czasach gdy odbywaly sie dwa pierwsze porody stac go nie było na rodzinny porod ale na trzeci poszedł i do dzis chwali swoja zone i podziwia bo on myslal ze to pikus taki porod a jak byl tyle godzin z nia przy naturalnym bez znieczulenia to dopiero docenil jej wysilek

mój mąż, kiedy wracaliśmy ze szpitala do domu powiedział, że dopiero teraz docenił mnie w pełni i bardzo bardzo zmieniło to mój obraz w jego oczach.. bo tyle się gada, ze te baby takie marudne w ciąży.. ale mało się mówi o tym jak wiele muszą wycierpieć.. naprawdę poczułam wtedy jak bardzo był mi wdzięczny za to, ze urodziłam jego syna.. i do tej pory mi to powtarza:-)

czyżby MimiMimi;-) Oli ostatnio powiedziała że Arktos jest wredny.... zastanawia mnie skad zna to słowo moja genialna 3-latka:dry:
u mnie MiniMini jest dopiero od tygodnia.. nie wyrabialiśmy na płyty z bajkami;-) do tej pory cały czas oglądał Uchuuu (tzn. Sąsiedzi).. ale teraz zakochał się w Potworach i spółce - jak się zaprze to całe obejrzy.. ale generalnie TV jest w odstawce na rzecz samochodów..

cóz lepiej jeśc czesciej ale mniej - no przynajmniej tak mówią;-) póki co to ja i tak np wieczorem jeśc za bardzo nie moge wiec na razie jestem 1,3 kg do przodu:dull:

ja jem w pracy podwójnie - dwa śniadanka.. przy czym pierwsze zaczynam jeść jeszcze w progu:-):-) w domu też cały czas ruszam paszcżą.. ale waga stoi w miejscu.. nawet lekko się zaniepoiłam jak się okazało, ze pomiędzy kolejnymi wizytami u gina schudłam 0,5kg.. ale taki już mój urok.. dziecię rośnie i to najważniejsze..

W koncu mamy 21 wiek i chyba kobieta może wreszcie rodzić bez bólu!!!!ale zdecydowałam ze poprosze o znieczulenie sama jak nie bede juz wytrzymywac.tylko musze sie zorientowac na jakiej zasadzie trzeba sie na to znieczulenie umawiać... a moze kotś ma juz wiedze na ten temat:confused::confused::confused:

niekat to wszystko zalezy od lekarza i jego układów.. jak byłam w szpitalu jeszcze przed porodem to dziewczyny mówiły, że jak chciały znieczulenie to mówiły o tym lekarzowi, a on im dawał numer do anestezjologa i same się z nim dogadywały co, jak i za ile.. jeden nawet kazał sobie z góry zapłacić.. a znowu jak ja zapytałam moejgo lekarza to powiedział tylko, że jak w trakcie akcji porodowej uznam, ze chcę znieczulenie to mam mu dać znać i on wszystko załatwi.. nie chcial żadnych deklaracji wcześniej.. to było dla mnie super komfortowe..

nadrobiłam.. nastukałam.. i idę do łóżeczka.. jeszcze tylko jutro i weekend:-)
 
Do góry