reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

reklama
Mój ojciec kiedyś na skurcze brał wit PP ale nie wiem czy w ciąży mozna, no i ona jest tylko na receptę więc konsultacja u lekarza, ale efekt był natychmiastowy, a wystarczyło że nie wziął jeden dzień i już cierpiał
 
witam wieczorkiem! dziadkowie zabrali moje dziecię na noc do siebie, więc mam wolny wieczór..



Kindzia chyba nigdy do końca nie wiadomo czy lepiej żeby mąż był czy nie... my ostatecznie umówiliśmy się tak, ze idziemy razem, ale gdyby mój mąż chciał jednak wyjść, albo ja poczuję, że wolę zostać sama to wystarczy powiedzieć

A czy ja bede mogla wyjsc? :-) W koncu to jego sprawka ze jest dzidzia ;-):tak:


Tak powaznie,to nie wiem co mam zrobic.Chyba nie czesto sie zdarza ze kobieta sie zastanawia a maz chce
 
U nas tez szykuje sie impreza firmowa.Nie bede juz jedna z najsexowniejszych laseczek :zawstydzona/y:Tesciowka podarowala mi swietne spodnie,rosna ze mna.To nie nowosc,ale gdybyscie je widzialy!!! Sa tak uszyte ze wejdzie w nie kobita ktora ma 5 cm w pasie i taka co ma 2m.Nie umiem wam opisac,wkleje fotke nastepnym razem.

Dobrej nocki laseczki :tak:
 
Kindzia, nic na siłę. Jak będziesz uważała, że już na męża patrzeć nie możesz i tylko Ci przeszkadza to go wyprosisz. A poród może trwać kilka godzin i w towarzystwie jest wtedy dużo raźniej.
Ja też uważałam, że mąż nie będzie mi potrzebny. Co prawda skończyło się u mnie cesarką, ale cały ten czas, który mogliśmy wspólnie spędzić był dla mnie bardzo ważny.
 
A czy ja bede mogla wyjsc? :-) W koncu to jego sprawka ze jest dzidzia ;-):tak:
Tak powaznie,to nie wiem co mam zrobic.Chyba nie czesto sie zdarza ze kobieta sie zastanawia a maz chce

no Kindzia z twoim wyjściem byłoby znacznie gorzej:-):-):-)
rzeczywiście tak jak piszesz.. chyba znacznie częściej jest tak, że to mąż nie chce być.. choć moi koledzy zarzekali sie, że nie pójdą, ale jak zawieźli żony do szpitala to "nie mieli sumienia zostawić ich tam samych" - w końcu to ich sprawka:-):-) mój luby od początku chciał iść, ale jak się naczytał, ze kobiety wyzwywaja na swoich mężów to się zawahał, a ja przecież nie mogłam mu obiecać, że będę się o nim kulturalnie wyrażać;-) no i stąd ta umowa dwustronna... ale jak sie naprawde zaczęło to wogóle się nie zastanawiałam czy chcę, żeby ze mną był czy nie - był i już.. ja miałam cel - urodzić - a reeszta nie miała znaczenia.. no i jednak jak się czeka na punkt kulminacyjny to fajnie jest mieć z kim pogadać albo żeby ktoś podał wodę itp.
 
Witam sobotnio!
Mój małżon wymyślił dziś yjazd na mazury do rodziców. wrrrr jak mi się nie chce, ale samej zostawać tez mi się nie chce, więc jadę z nimi.
Dziewczyny a ja zadam takie pytanie: Co myslicie o krwi pępowinowej i bankach?
Pozdrawiam i życzę przyjemnego weekendu :-)
 
reklama
Do góry