reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

jejciu..ta pogoda mnie wykończy... jestem nieprzytomnie nieprzytomna:baffled::baffled::baffled:
spróbuję poczytać co u was, ale nie wiem czy nie padnę przed ekranem:baffled:
 
reklama
PrzyszłaMamusiu, taki mostek jest jak najbardziej naturalnym etapem rozwoju, więc nie musisz się martwić. wyginanie si� i mostek - Opieka i piel�gnacja a rozw�j dziecka - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
Doris, świetnie Cię rozumiem, bo jak miałam problemy z karmieniem Przemka to też się tym napędzałam i zamiast coraz lepiej było coraz gorzej. Musiałam sama siebie przekonać, że butelka jest ok zamiast płakać razem z małym bo się nie najadał. W końcu Przemko był dokarmiany butelką, ja się uspokoiłam i po jakichś dwóch tygodniach karmiłam już tylko piersią. Potem wystarczała mi świadomość, że jakby co, to mam mleko w domu i mogę mu podać.
 
RATUNKU!!!
dziś zauwazyłam u Marcela jak leżał na brzuszku że u podstawy czaszki po lewej stronie ma takie dosc spore wybrzuszenie.Delikatnie dotykałam i to jest twarde jakby kosć.Jestem rpzerażona.Druga strona karku jest normalna.
Nie mogę sie do męża dodzwonić bo jego kolega polecał nam babkę od masowania.Jedna z najlepszych w kraju... tak mnie to meczy że nei mogę sobie miejsca znaleźć a mały śpi po 10 mi i znów płacze:-(
 
Niekat, :szok: ja bym jak najszybciej poszła do pediatry. Chyba do chirurga trzeba z czymś takim iść. Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego.
 
Witam!

Doris myślę że to że jesteś tak bardzo nastawiona na karmienie piersią może powodować stres i blokować to karmienie. Wiem, że to trochę zakręcone, ale tak może być.
Miom zdaniem matka powinna sama wybierać czy chce karmić piersią czy modyfikowanym, bo teraz się jakaś propaganda zrobiła że dziwnie patrzą na matki karmiące modyfikowanym. Ja nie mam na szczęście żadnych problemów z karmeiniem ( na razie) ale jak bym miała to bym nie miała żadnych wyrzutów sumienia.
Tak samo denerwuje mnie że ludzie myślą że grubsze dzieci są zdrowsze. Moja Ala przybierała zawsze niewiele, była w okolicy 25 a czasami 10 centyla a nigdy nie chorowała oprócz odparzeń 2 razy.

Sabincia dużo wytrwałości dla Ciebie i Nikosia. Obyście wyszli już z tych wszystkich chorób.

Weronika fajnie macie że już po chrzcie i Nela się spisała :-)

My byliśmy na weekendzie w Sianożętach. Było naprawdę super. Mąż zajmował się cały czas Alą a ja i Basia odpoczywałyśmy. Chociaż byliśmy tak krótko to muszę Wam powiedzieć że szum morza podziałał na mnie bardzo uspokajająco i chyba wreszcie wyszłam z tej całej depresji poporodowej :-) i mam ochotę do życia:-)
 
giza- dzięki to mnie uspokoiło:tak:

Wcześniej widziałam, że był poruszany problem wystawiania się na słońce. Kurcze ja jak były ostatnio te słoneczne dni to po spacerze przychodziłam cała zsypana na rękach i dekoldzie od słońca:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. Nigdy czegoś takiego nie miałam a tu bach. Tym bardziej się dziwię, bo mam dość ciemną karnację i zawsze jak mnie łapało słonko to od razu na oliwkowo albo brązowo nigdy na czerwono a tu taka niemiła niespodzianka. Po wapnie na szczęście przechodzi i mam nadzieję, że to przejściowe i nie zostanie mi tak:zawstydzona/y:.

niekat- lepiej to sprawdzić:szok:

Mimo beznadziejnej pogody udało nam się wyskoczyć na spacerek ale po 1,5h wróciliśmy bo Tosi się jeść zachciało. A przed wyjściem dostała cycusia ale mało zjadła...i tak myślałam że tak to się skończy. Ale godzinkę pospała:tak:. A teraz leży w łóżeczku i jest spokojniutka. SZOK! Ostatnio to rzadkość :dry:.
 
PM mam to samo na słońcu:baffled:W sobotę miałam pokrzywkę na całych rękach i b.mnie swędziało-a też nigdy się na czerwono nie opalałam(chyba hormony jeszcze szaleją):sorry2:
 
reklama
Do góry