beti1982
III'2008 i IV'2010
Witam,
mamusie, powiedzcie jak uspokajacie swoje pociechy, żeby zasnęły... ja po nakarmieniu Joli przewijam ją i kładę, żeby się trochę pobawiła... potem po kilku ziewnięciach kładę ją do łóżeczka i doopa:-( zaraz uderza w ryk i trzeba ją ponosić na rękach, a czasami daję jeszcze piersi, ale wiem że w ten sposób mogę ją nauczyć, że tylko tak będzie się uspokajać... dzisiaj mam ciężki dzień i liczę na Wasze dobre rady:-(
Dorotaaa, nie martw się... najważniejsze żeby synek był zdrowy i szczęśliwy...
Skaba, jak dobrze mieć takich przyjaciół z dzieciństwa... zupełnie człowiek inaczej się czuje, kiedy ktoś bardzo dobrze mu znany uprowadzi tak ważną ceremonię
Stefanna, u nas podobnie... Jola nie może dobrze zasnąć, a jak się uspokoi to zaraz coś ją wybudza...
Kasik, czy ten syrop dla Dominisia jest na receptę, bo mi czasem też by się przydał... jak się nazywa?
Ninja, masz rację, jeśli tylko ma pomóc Tymonkowi, to lepiej kupić Mustelę...
mamusie, powiedzcie jak uspokajacie swoje pociechy, żeby zasnęły... ja po nakarmieniu Joli przewijam ją i kładę, żeby się trochę pobawiła... potem po kilku ziewnięciach kładę ją do łóżeczka i doopa:-( zaraz uderza w ryk i trzeba ją ponosić na rękach, a czasami daję jeszcze piersi, ale wiem że w ten sposób mogę ją nauczyć, że tylko tak będzie się uspokajać... dzisiaj mam ciężki dzień i liczę na Wasze dobre rady:-(
Dorotaaa, nie martw się... najważniejsze żeby synek był zdrowy i szczęśliwy...
Skaba, jak dobrze mieć takich przyjaciół z dzieciństwa... zupełnie człowiek inaczej się czuje, kiedy ktoś bardzo dobrze mu znany uprowadzi tak ważną ceremonię
Stefanna, u nas podobnie... Jola nie może dobrze zasnąć, a jak się uspokoi to zaraz coś ją wybudza...
Kasik, czy ten syrop dla Dominisia jest na receptę, bo mi czasem też by się przydał... jak się nazywa?
Ninja, masz rację, jeśli tylko ma pomóc Tymonkowi, to lepiej kupić Mustelę...