reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Hej dziewczyny
Wygląda na to że to ja chyba zamknę listę marcowych mam,buuuu
Ale nie narzekam w sumie to i tak mała wyjść musi. Dzisiaj mam dobry humorek i czekam sobie cierpliwie.
Asia, Cicha Renemy powodzenia życzę i szybkiego rozwoju akcji.

Amie Doris to zostałyśmy we trzy na polu bitwy.
Chociaż Doris pewnie będziesz z nas pierwsza bo już tyle po terminie.

No właśnie ja też się zastanawiam skąd mamuśki bierzecie czas na śledzenie wszystkiego na bieżąco. Ale to pewnie kwestia wprawy i dobrej organizacji.

Befatka żal się ile możesz na pewno znajdziesz tu wsparcie.Ja niestety na problemy z karmieniem nie pomogę ale dziewczyny się znają to słuchaj ich rad a na pewno sie wszystko ułoży. Jeszcze raz gratulki małej Kayi.(czy to się odmienia)

Buziaki dla wszystkich.
 
reklama
Witam, jednak odjechałam ze szpitala z kwitkiem. Mój lekarz zrobił mi ktg, ale nie było wolnych miejsc :no: powiedział że kobiety leżą na porodówkach po porodzie bo na oddziałach brakuje łóżek. No i teraz do jutra rana muszę czekać i się z nim skontaktować kiedy w końcu mi to wywoływanie zrobią. No i pocieszył mnie :baffled:że w całym Poznaniu jakiś boom się zrobił

Kathi ja myślę że mój dzidziuś to bardzo chce być ostatni;-)

Giza, Befatka współczuję problemów z piersiami.
Befatka ja bym na Twoim miejscu tak szybko nie rezygnowała z karmienia. Ale rozumiem Twój nastrój, zwłaszcza że Cię tak kiepsko pozszywali, :baffled:

Skaba to jeszcze masz tyle czasu że Ci na gry wystarcza?
 
jak dziecko smacznie sobie śpi to i mama szczęśliwa bo wyspana i jest posprzątanie obiadek gotowy ah
a pogoda bleee od rana pada dobrze że wczoraj wykorzystaliśmy słoneczko żeby jutro albo w piątek nie padało już bo idziemy na badanie krwi i moczu czyli od jutra staram się złapać siuśki do woreczka :-D
a już wiem kiedy moje dziecko musi sobie odbić jak nie zdarzę to jej się ulewa ale teraz już rzadko
miłego dnia
 
Darina czyli juz sie dotarłyście z Zuzia:-)
o to super że Stefanna wraca:-)
Skaba biedny Bartuś moze Marysia nie załapie;-) mój niezłapał od Meli nic jak była chora choć ta go całowała z kazdej strony;-)
Giza to widze ze sie razem dobrałyśmy bo ja też często mam zastoje ale naszczęście bez antybiotyku u mnei sie obchodzi mąż wystarcza:-D;-)ale to jest najgorsza strona karmienia:baffled::dry:
Ninja to produkcja pałna para u ciebie:-)odciagaj zeby ci sie zastoje nie porobiły tfu tfu
my po spacerku poszlismy po moja siostre do szkoly i przy okazji Mele wzielismy z przedszkola a Kondzio Bondzio nadal chrapie;-):-D
 
No i pocieszył mnie :baffled:że w całym Poznaniu jakiś boom się zrobił

Asia nie wiedziałam że ty z Poznania jesteś, a w którym szpitalu byłaś?
Ja chcę jechać do św. rodziny mam nadzieję że mnie nie odeślą, :no::no::no::no:
Jak byłam w niedziele na ktg to było raczej spokojnie.

A w środę na wizycie ginka mi mówiła że boom narazie minął...to mnie dobiłaś Asiu.
 
Nygus śpi już 3,5 h :szok:
A ja wyspana i ogarnięta - załatwiam sprawy związane z mieszkaniem, domem itd i właściwie kończę już :blink:

Skaba - zazdroszczę takiej organizacji - jak teraz mieszkam z mamą to ona mi gotuje itd a Ty jeszcze z Bartkiem :sorry2:

ps - a moja mama w żywiole - przed pracą zagląda co z Nygusem, po pracy biegiem coś robi byleby wszystko posprawdzać, czy nam nic nie brakuje - uwielbiam ją!
A w sobotę przyjeżdżają do Tymona drudzy dziadkowie. Tereska przez tel. mówi, że już nie może się doczekać, żeby wziąć go na ręce :laugh2:


Super, ze Stefanna już wraca z Martynką! Czekam na foty!
 
Dziekuje za rady pozalilam sie i przespalam sie godzinke to i humor lepsiejszy ;-)
Gizia wiem co czujesz wspolczuje
.Co do cycolenia to smaruje caly czas mam super krem ale cycki dalej jakbym szorowala nimi po asfalcie no i nie mam na co zalozyc tych kapturków cycki okragle .Nosilam tez dzis kapuste w staniku a teraz je wietrze jak radziłyscie odciagnelam troche pokarmu i chcialm przystawic mala bo mleko samo leci a ona w ryk dalam sobie spokoj po 15 min.Mala poszla na łatwizne i woli butle bede jeszcze próbowala.
stefanna super ze juz wracacie do domciu
Ninaja heh ale Nygusik ma sik jak zawodowiec
Skaba zdrówka dla Bartusia oby szybko przeszlo

Nasza mala to straszny zarłok w ciagu nocy potrafi budzic sie 3 razy i wciaga nawet po 70ml na raz pozniej jej sie strasznie ulewa ale polozna mowila zeby sie nie stresowac i ze dobrze ze tyle je bo zacznie przybierac na wdze
 
Cześć dziewczynki! Wy tu wszystkie o nawałach, zastojach, organizacji, a my niedobitki czekamy... Codziennie mam nadzieję, że to będzie jutro, budzę się, a tu cisza.
Kathi - mi się też wydaje, że ja będę ostatnia...
Befatka - dziecko się szybko przyzwyczaja do butli i nie chce ciągnąć piersi, bo ma trudniej. W SZR nam mówili, żeby na początku nie karmić z butelki, ale "po palcu" - czyli wkładasz małej palec do buzi i najlepiej strzykawką puszczasz strumyczek mleczka. Pewnie to trwa trochę długo, ale podobno nie zaburza odruchu ssania tak, jak butelka. Powodzenia!
 
hej,pisze z mala na rekach wiec bedzie nie po "polskiemu":-)
ninjato widze ze jestes juz na prostej;-)
befatka wiem co czujez bo mialam to samo pierwszym razem-na pocieszenie powiem ze przy drugim bedzie duzo lepiej z karmieniem
u mnie mala szaleje-wymaga100% uwagi:baffled:dzisiaj cos sie z kupsztolem meczy:sorry2:a nie ma mi kto po plantex skoczyc a w dodatku lje deszcz:dry:
jeszcze na dokladke jaska chorobsko lapie-zwalczamy w zrodku,ale z jakim skutkiem:confused::hmm:
 
reklama
Hello,

My już po badaniach. Córeczka była bardzo dzielna. Tylko przy wkłuciu lekko zapłakała (mimo, że pielęgniarka wzięła najgrubszą igłe, bo obawiała się, że krew nie będzie zagęszczona, bo minęło prawie 3h od karmienia). Igły to aż ja się przestraszyłam:szok::no:. Ale całusy mamusi pomogły i nie było tak strasznie, a pani pielęgniarka się zdziwiła, że taka gęściutka krew i tak ładnie poszło:tak: . No i miało być też badanie moczu i tam na miejscu mieliśmy przykleić woreczek i miałam nakarmić małą i poczekać 30 min na siusiu...i się doczekaliśmy ale na kupkę w woreczku:-D:-D:-D (nie wiem jak ona to zrobiła:-D). Ale wzięłam pojemniczek i będę powtarzać próby tym razem w domciu i do pojemniczka;-). Ninja ty to nie miałabyś problemu skoro twój Tymon takie odległości pokonuje w siusianiu:-). (Wyobraziłam sobie ciebie latającą po pokoju z pojemniczkiem aby w trafić tą fontannę:-D:-D ).
Dziś może poznam wyniki (mają dzwonić dziś lub jutro:confused:)

Befatka- wiem, że trudno znieść pierwsze dni karmienia (mnie też mała pogryzła) ale warto...tym bardziej skoro masz pokarm. Może spróbuj ją często przystawiać jak jeszcze piersi nie zdążą się tak bardzo napełnić (nawet na śpiąco). No i Doris ma rację...lepiej nie przyzwyczajać malutkiej do butelki, bo pójdzie na łatwiznę:sorry2:.

Darina- a orientujesz się ile można przetrzymać mocz:confused:...bo ja chciałabym jutro zawieść ale nie wiem czy nie za długo go będę miała w pojemniczku, bo próby "schwytania" moczu chcę jeszcze dziś zacząć. Nie wiem też czy należy go przechować w lodówce czy normalnie w temp. pokojowej.

Dziewczyny czy wasze dziciaczki śpią dłużej niż 3h? Bo moja mała raz (po 2,5h spacerze) spała prawie 6h :szok::oo: i się przestraszyłam ale doktorka powiedziała, że jak jeden raz to się nie ma co martwić ale dziecko powinno spać 3h i karmienie:eek:.

AsiaM- bez sensu, że Cię odesłali...kurcze niedługo to dojdzie do tego, że dadzą pacjentce kroplówę z oksytocyną do domu i powiedzą, że jak coś się zacznie dziać to niech pani dzwoni:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.

Skaba- zdrówka dla Bartusia!!

Mrowa- no to Kondzio ma nutę do spania...Moja Tosia dziś chyba miała za dużo wrażeń, bo śpi tylko 15-30 min i się wybudza. Ale całe szczęście potrafi sobie spokojnie leżeć w łóżeczku do następnego przyśnięcia. No chyba, że pan smok wyskoczy z jamy;-).

No i dziś już zaliczyliśmy kąpiel, bo poszła megakupa:-D.
 
Do góry