skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
piszecie o cennych radach mam i tesciowych i od razu mi się przypomniało jak dzień po naszym przyjściu ze szpitala mama przyjechała do nas w odwiedziny i od progu zasypała mnie radami i uwagami.. poczułam sie wtedy taka bezradna i głupia, ze sie poryczałam, a mama na to: A widzisz! Mogłaś z dzieckiem u nas zostać, ja bym była i pomogła to byś nie płakała!".. nie wytrzymałam i odpaliłam: Problem w tym, ze jak cię nie było to nie płakałam".. poskutkowało.. ale nie na długo.. kłócimy sie za każdym razem, ale że mnie wychowały dwie babcie to moja mama nigdy nie bedzie dla mnie autorytetem w tych sprawach.. za to teściowa fajna babka - wychowała szóstkę dzieciaczków, więc chętnie ją o rade pytam, ale nigdy nie wykazuje nadgorliwości..
ja pochłonęłam HP dwa dni po ukazaniu się:-)
ja pochłonęłam HP dwa dni po ukazaniu się:-)