reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

a Ty urodzisz śpiewająco i będzie git :laugh2:
hahahahahaah - chyba bardzo cienko bedę śpiewać... :-D:laugh2::-D:laugh2:


Sabincia
- ja to bym mamę pogoniła ostro - dziecko jak i dorosły - bardzo łatwo przyzwyczaja się do luksusu, ale w drugą stronę to już ostro bedzie...
Dzięki za tort - tyłek Ci jednak urośnie bo będziesz musiała go też zjeść za Remeny :-p

ps - a HP właśnie czytam ostatnią część :-p

PROSZĘ, PROSZĘ - STUKNĘŁO MI 1000 POSTÓW NA BB!!!!!!
 
reklama
spoko zjem z M czyli ja jeden kawalek on reszte :) ja jeszcze mamie dopieke tylko czekam az wozek zamowia bo obiecali a tak to jeszcze sie rozmysli :p:p
 
własnie jej powiedzialam co mysle o jej metodzie wychowawczej mojego dziecka to sie oburzyla i burkneła" jak ci nie psuje to nic juz nie powiem i nie zrobie" przejdzie jej ona zawsze duzo gada :p:p ale najbardziej denerwujace jest jak mowi do nikosia " moj synek" o jak mnie to wkurza z tego co wiem to ja sie nameczyłam zeby go urodzic i to moj syn a jak jej sie suna chce ( ma 4 cory) to niech sie z dzaidkiem postara :p:p hyhy nie dobra jestem :D
Sabincia skąd ja to wszystko znam???:baffled:Jakbym moją teściową widziała i słyszała:angry:Moja się obraziła,że ja poprosiłam,żeby wyszła jak mała się darła,bo k...nie dosyc ze się stresuję tym jak ona płakała to jeszcze jej obecnoscią i powiedziała,że to przeze mnie bo jem różne rzeczy!:angry:A jej gadaniem się wkur...wiecznie:"Co ci jest Myszko (a to ja tak do niej mówię)moja biedna?":wściekła/y:i też "Córuniu moja"(nie moja wina,że miała 3 synów)albo"Ja to moim dzieciom...i były zdrowe i się wychowały".Widzisz kochana matce to bym puściła spława zaraz i by się zamknęła bez obrażania bo zna mój charakter i temperament i zna moje reakcje na czyjeś zbędne porady.A tu mieszkamy u niej i głupio się odezwac a jak staram się delikatnie to się obraża!dzisiaj już przyleciała z rewelacją i wontami że się pytała kogoś i to jest kolka!
Kurde przecież to my matki wiemy co dla naszych dzieci jest najlepsze,nikt ich tak nie zna jak my i na pewno im krzywdy nie zrobimy więc po co nas stresowac,właśnie to wtedy nasze nerwy się odbija na ich kochanych wnuczkach:tak:
 
Ewa33, Niekat gratulacje!Pewnie strasznie fajnie jest miec to za soba;-):-)

Ale zescie napisaly, godzine temu mialam pisac i wiedzialam co i komu a tu cos wypadlo i teraz wracam do kompa i w sumie juz malo co aktualne bo tyle postow pomiedzy ha ha...W kazdym badz razie milo sie czyta wszelkie mile wiesci:-)
U mnie niestety swieta przeszly i juz mogloby sie cos ruszyc a tu cisza. Cos mi sie wydaje, ze doczekam kwietnia i zamkne liste marcowych dzieciaczkow. Zakupilam sobie zwprawdzie ziolka polecone przez polozna i postanowilam zastosowac wszelkie dostepne i znane mi sposoby ale jakos sceptycznie podchodze do calego tego planu. Zalozenie jest dobre ale rezultat wiadomo - moze byc albo i nie - zwlaszcza,ze jeszcze ani razu skurczy nie mialam i jakos tak nie przedporodowo soe czuje. Moze mnie jednak zaskoczy... kto wie;-):-)

Troche brakuje mi ostatnio czasu na siedzenie przy komputerze - odkad przyjechala mama jakos czasu mam mniej niz wiecej - wiec sorrki za takie chwilowo bardzo jednostronne wypowiedzi:-(
 
darinia ja też nie zamierzam tyle czekać, takie miałam zalecenie po pierwszym cc teraz już taka głupia nie będę żeby słuchac lekarzy ;-)
mrówa ja wczoraj skończyłam Insygnia czytać i powiedz mi jedno skąd Newil Longbotom wziął ten miecz do zabicia węza?? bo albo mi coś umknęło albo nie było tam nic wspomiane
Moje dziecko włąśnie padło po napadzie kolki
 
Sabincia - niezła sztuka z Ciebie, ale masz 100%-tową rację! To jest WASZ syn i tylko WASZ!!! Niech mamusia to zrozumie! (tak napisał mężulowi kolega na jego forum :-)). A co do "ekonomiczności" - takie życie :laugh2::-D:laugh2:

Ja mamę opier*** zaraz w pierwszy dzień jak mnie pouczała jak pieluchę zakładać :wściekła/y: ja jej na to że w szpitalu byłam sama i na dodatek obolała i dałam radę i dziękuję bardzo za wtrącanie! Na co się obraziła .... ale nie na długo :nerd:

Ja może i błąd robię, bo śpie w nocy z małą w łóżku, ale boje się jak diabli żeby mi się nie zachłysnęła w nocy, może z czasem przejdzie mi ta paranoja, ale teraz wole ją mieć pod ręką :-)
 
reklama
Cicha - wrzuć tu komuś gg, tel albo skype bo jak tak rzadko bedziesz zaglądać to nawet się nie dowiemy kiedy Zosia się pojawi!

A moja mama nic się bratowej nie mądrzy :confused:- jak już coś radzi, to z sensem i delikatnie...
(do mnie też będzie delikatnie bo wie, że u mnie to krótko, hahahahhaahahahha - żartuję - moja mama ma wyczucie)
O teściową też się nie martwię bo to złota kobietka, mieszka w Częstochowie a poza tym respekt czuje od początku naszej znajomości , hahahahahahaaha.
 
Do góry