wczoraj mój Mężuś poraz pierwszy poczuł nasze Maleństwo. Cieszył się jak dziecko. Juz od dawna dopytywał kiedy wreszcie i on poczuje że w moim brzuchu jest maleńki człowieczek. No i się doczekał:-):-):-)
reklama
telma78
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2006
- Postów
- 348
No, kasia s- to się i mężula doczekał:-):-):-). Mój mężuś rzadko czuje malucha, bo jak leżymy w łóżku i mówię do mojej drugiej połówki,że maluszek szaleje, to on szybko przykłada rękę, no i maluda jak tylko poczuje ciepłą rękę taty, to... idzie spać, ja zresztą teżW pierwszej ciąży było to samo:-):-)
telma78
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2006
- Postów
- 348
No mrowa- tęcza była naprawdę piękna, taka wyraźna, nic dziwnego,że 2,5 latkę zachwyciło, skoro ja mam prawie 30 na karku i mnie zatkało z wrażenia! Nigdy jeszcze takiej nie widziałam. No a godzinkę temu moje dziecko wpadło na pomysł, że namaluje tęczę- no i namalowało, nie wspomnę ile mam sprzątania i prania. Jedyna pociecha taka,że mała ma pysiola cały czas roześmianego- dobrze,że chociaż ona
No, kasia s- to się i mężula doczekał:-):-):-). Mój mężuś rzadko czuje malucha, bo jak leżymy w łóżku i mówię do mojej drugiej połówki,że maluszek szaleje, to on szybko przykłada rękę, no i maluda jak tylko poczuje ciepłą rękę taty, to... idzie spać, ja zresztą teżW pierwszej ciąży było to samo:-):-)
Telma78 to w sumie tak jak nasze Maleństwo :-) zastanawiałam się czy to normalne, ale może to reguła. Chociaż mój mąż twierdzi że Dzidziuś wie kogo może a kogo nie może kopać i dlatego tak jest że bardzo rzadko czuje Maleństwo a właściweie to może poczuł je ze dwa razy dziś i wczoraj. Raz poprosiłąm żeby przyglądał się brzuchowi i NIE DOTYKAŁ;-) to miał też okazję widziec jak mi się brzuch ruszał. Był pod wrażeniem:-)
Telma i Kasia - to tak jak u mnie, ile razy chciałam żeby tatuś namacał kopniaki - one ustawały, ale wczoraj mu się udało wyłapać :-);-) A skaczący brzuch też już widział ukradkiem .... świetne to!!
Wiecie, chyba potwierdze wszelkie "książkowe" mity że II trymestr jest najlepszy :-) choć ciekawe co przyniesie III-ci no oczywiście pomijając finał
Wiecie, chyba potwierdze wszelkie "książkowe" mity że II trymestr jest najlepszy :-) choć ciekawe co przyniesie III-ci no oczywiście pomijając finał
KINDZIA100
Fan(ka)
czesc dziewczynki.Od mojej ostatniej wizyty zapisalyscie 19 stron Nawet tam nie zagladam,bo zanim dojde do poczatku to zapomne co bylo wczesniej
U nas tez tak jest ze maluszek nie chce pokazac tatcie jak bardzo jest aktywny.Wstydzi sie czy co????? Do mnie nie ma uprzedzen,wali,kopie,jezdzi jak oszalaly REMENY dziekuje za priva
U nas tez tak jest ze maluszek nie chce pokazac tatcie jak bardzo jest aktywny.Wstydzi sie czy co????? Do mnie nie ma uprzedzen,wali,kopie,jezdzi jak oszalaly REMENY dziekuje za priva
KINDZIA100
Fan(ka)
aaaa jak u was z porzadkami swiatecznymi?? Ja juz zaczelam,mam tak duza chate ze musze zabierac sie za porzadki po wszystkich swietych,ale w tym roku ja sie lenie,maz zasuwadzis sprzatal lazienke i byl w szoku ze jest taka brudna
ja o porzadkach nawet nie mysle. wreszcie znalezlismy dom ktory nam sie podoba, sprzedalismy mieszkanie i mamy sie przeprowadzic do nowego gniazdka w grudniu. ja tylko mam nadzieje ze uda sie przed swietami zeby rodzinka mogla przyjechac!!!
reklama
Hej Mamuśki
rzadko piszę, choć staram się Was podczytywać na bieżąco. Czas mam teoretycznie tylko wieczorami, a praktycznie zazwyczaj padam na pysk usypiając Irenkę. Zwlekam się z jej przykrótkiego łóżka koło 23, idę do wanny i tam dalsze spanie dopóki nie wystygnie woda. I jakos dowlekam się do łózka koło północy Dzis wyjątkowo usypiał małą tatuś, bo ja mam robotę na zlecenie.
Poza tym czuję się doskonale, prawie nic nie boli, brzuchol rośnie i ludzie szeroko otwieraja oczy jak się dowiadują że dopiero co zaczęłam szósty miesiąc.
Maluch trochę mnie nastraszył przez weekend, bo sie mało ruszał, na szczęście dzis nadrobił za całe trzy dni.
Mój mały uparciuch też nie chce kopać nikogo innego prócz mamy, choć Tomkowi udało sie juz wyczuć kilka kopniaków.
Nic, idę spać. Kolorowych snów
rzadko piszę, choć staram się Was podczytywać na bieżąco. Czas mam teoretycznie tylko wieczorami, a praktycznie zazwyczaj padam na pysk usypiając Irenkę. Zwlekam się z jej przykrótkiego łóżka koło 23, idę do wanny i tam dalsze spanie dopóki nie wystygnie woda. I jakos dowlekam się do łózka koło północy Dzis wyjątkowo usypiał małą tatuś, bo ja mam robotę na zlecenie.
Poza tym czuję się doskonale, prawie nic nie boli, brzuchol rośnie i ludzie szeroko otwieraja oczy jak się dowiadują że dopiero co zaczęłam szósty miesiąc.
Maluch trochę mnie nastraszył przez weekend, bo sie mało ruszał, na szczęście dzis nadrobił za całe trzy dni.
Mój mały uparciuch też nie chce kopać nikogo innego prócz mamy, choć Tomkowi udało sie juz wyczuć kilka kopniaków.
Nic, idę spać. Kolorowych snów
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 655
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 485 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 107 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 331 tys
Podziel się: