reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

reklama
Cześć dziewczyny, ja też mam kota i pytałam się lekarza, czy powinnam przetestować go na toxo, a lekarz powiedziała mi, że koty są tylko nosicielami wirusa, a źródłem zakażenia u ludzi jest przede wszystkim surowe mięso, a nie koty. Ja też będę miała powtórkę na toxo, bo nie mam przeciwciał, a kotu kuwetę wymieniam tak samo, jak wcześniej. Po pierwsze zawsze potem myję ręce, a po drugie moją kocicę mam 15 lat i jeśli do tej pory się nie zaraziłam od niej, to myślę, że się już nie zarażę. Moja kicia nie wychodzi na dwór, więc nie ma gdzie złapać wirusa, a surowego mięsa też jej nie podaję (koty też podobno sie zarażają od mięsa).
 
ninja- ale mi chodzą po głowie te bokserki:szok:. Straszne, jacy są ludzie, jak można porzucić takie kochane psiaczki:wściekła/y:. Ja uwielbiam boksery i jak będziemy za pare lat już w swoim domku to planujemy mieć bokserka i doga:-). A ta strona mnie poruszyła. Moi teście będą kupować pisesia jak nasza córcia się urodzi (bo my mieszkamy w bloku i nie mamy na razie warunków) aby dziecko miało kontakt ze zwierzaczkiem (podobno ma to bardzo dobry wpływ na dzieci) i może namówie ich na adopcję:-p. Chociaż kiedyś mieli bokserkę(ale umarła) i teściu powiedział, że już raczej się nie zdecyduje na tą rasę, bo jest zbyt przyjazna i bardziej się cieszyła na przyjście gości niż stróżowała na podwórku. Ale chyba mieli najmilsze wspomnienia dot. tej rasy jeśli chodzi o oddanie tych psiaków.

Iboyla- ja też miałam wcześniej toxo i wyszło mi, że przechodziłam toxo i mój organizm zwalczył (czyli już jestem odporna) i teraz gin mi powiedział, że już nie muszę robić badań, bo skoro mam przeciwciałka to nawet jak zachoruję to jestem odporna. Mówi, że nie muszę unikać już kotów i surowego mięsa, bo nic mi nie grozi:confused:. A dodatkowo, jak bedę w 2-ej ciąży to już nie muszę powtarzać badania tylko zachować ten wynik:confused:.

mamma- zdrówka dla Jasia!!!! Uważaj tylko abyś się nie poczęstowała jeśłi to przeziębenie.

A ja dziś o niczym innym nie myślę, jak o MANDARYNKACH...lece do sklepu, bo nie wytrzymam. A w domu ani jednej:baffled:...
 
Iboyla to teraz rozumie;-)ja toxo nei miałam i mam omijac koty szerokim łukiem;-)
Przyszła mamusiu zaraziłyście mnie tymi mandarynkami i tez własnie zjadłam 0,5 kg ich:-D
 
Ja też mam kota - toxo robiłam zapobiegawczo jak jeszcze ciąża była w planach (tak na wszelki wypadek) i do tej pory nie miałam powtórki, aż sie dziś zapytam kiedy zrobić. Też omijam kocią kuwete, natomiast kota nie ;-) Ale jakoś aż tak bardzo się nie boje, bo to ponoć kotki częściej tą "zaraze" roznaoszą z racji tego że łapią myszy - a mój kocór jest okropnie leniwy i z nim to nie ma szans na upolowanie czegokolwiek :tak:

A że pora obiadowa ..... właśnie wcinam placki po węgiersku ....... MNIAM!!! :-);-):-)
 
ja mam kota ale sie do nie tykam bo szczerze mówiąc nie lubie kotów:dry:wole pieski:tak:mimo to jednak tak dla pewności toxo sobie zrobię.
jesli chodzi o proponowany nowy wątek to ja bym jednakowoż się wstrzymała.to jeszcze kupa czasu jednak i moze nie wywołujmy wilka z lasu:-pprzyjdzie i na to czas np kiedy pierwsza z nas (chyba mrowa) wejdzie w 9 mieisac:sorry2:
 
weronika a ja sie dziwię czemu mi klawiatura tak chlupoce:-ppo prostu mi tak pociekła slinka jak sobie pomyslałam o tych twoich plackach;-)
 
eee nie zdązymy przed zachodem słonca
a potem to juz nie jem:dry:ale na weekend mam juz pewne ze na obiad bedzie placek po węgiesku:-D:-D:tak:;-)
 
reklama
a w ogóle to chciąłm sie mężem pochwalic ze nie znam nikogo kto robi lepszy gulasz do placków niż ON:sorry2:ja ttylko ziemniaki trzec mogę:tak:
 
Do góry