reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

No z tymi książkami, to faktycznie nie wyobrażam sobie zestawu małe dziecko + książka, a przecież to będzie mój pierwszy dzidziol, więc i tak nie zdaję sobie sprawy co to znaczy :-D:-D:-D.
Wstałam wyjątkowo wcześnie bo obudził mnie tel z pracy, a ledwo żywa poszłam spać bo miałam atak alergii wieczorem...

mrowa1, też obawiałam się, że w ciąży nie będę miała ochoty na seks a tu (oprócz miesiąca, w którym się dowiedziałam o dziecku) chyba mam większą chęć niż wcześniej :sorry:. Może się to zmieni jak już będę wyglądać jak słoń, (a może nie? :-D)
 
reklama
No i się rozchorowałam. Gardło boli, kaszel męczy. Ale ma to i dobrą stronę. W końcu się porządnie wyspałam i mogłam sobie poleniuchować. Ostatnie takie lenistwo to w poprzedniej ciąży było.
Przeczytałam zaległości, ale tyle tego było, że niewiele pamiętam. Mam nadzieję, że teraz będę bardziej na bieżąco. A teraz idę pod prysznic.
 
mrowa1, też obawiałam się, że w ciąży nie będę miała ochoty na seks a tu (oprócz miesiąca, w którym się dowiedziałam o dziecku) chyba mam większą chęć niż wcześniej :sorry:. Może się to zmieni jak już będę wyglądać jak słoń, (a może nie? :-D)
tak miałam w poprzedniej ciazy i trzymało do samego rozwiazania:rofl2: teraz tez nie zauwazyłam spadku libido a wręcz przeciwnie:sorry::laugh2::rofl2::tak:no mozę na początku przez mdłosci...troche:sorry:
 
MIałam dziś iść na USG, już się nastawiłam i cieszyłam, że zobaczę nasze Maleństwo a tu klops:-(! Zadzwoniła położna że nie dzisiaj...:szok: wizyta przełożona na ... 6 listopada... tak długo!!!
Poza tym martwi mnie brak ruchów Maluszka, a ponieważ brzucholek jest już dość duży więc Malenstwo chyba też, no to powinnam je czuć!!!
No ale jak czytam Wasze wypowiedzi to się troszkę pocieszam że nie jestem sama więc pewnie nie jest źle.... Mam taką nadzieję :tak::tak::tak:
 
Przez to wasze wczorajsze gotowanie też mnie naszła ochota na pomidorową.
A dziś robię naleśniki ala Nigella Lawson. Nigdy nie gotowałam, ale jak się siedzi w domku na zwolnieniu to zachciewa się obiadku. Może będą jeszcze ze mnie ludzie, bo ja to techniczna kobieta jestem więc w kuchni niebałdzo:laugh2:
 
Mnie też za bardzo do gotowania teraz nie ciągnie,zwłaszcza że mój syn tylko zupy preferuje zero ziemniaków,mięsa itp.Męża nie ma na obiedzie nigdy więc motywacji nie mam na super dania.A dzisiaj też zrobiłam naleśniki:tak:
 
MIałam dziś iść na USG, już się nastawiłam i cieszyłam, że zobaczę nasze Maleństwo a tu klops:-(! Zadzwoniła położna że nie dzisiaj...:szok: wizyta przełożona na ... 6 listopada... tak długo!!!
Poza tym martwi mnie brak ruchów Maluszka, a ponieważ brzucholek jest już dość duży więc Malenstwo chyba też, no to powinnam je czuć!!!
No ale jak czytam Wasze wypowiedzi to się troszkę pocieszam że nie jestem sama więc pewnie nie jest źle.... Mam taką nadzieję :tak::tak::tak:
nie jestes sama - juz wczęśniej pisałam posty ze ja tez nie czuje mojego Motylka:-(z tym że ja juz go pocuzłam ponad mieisac temu po raz pierwszy i za jakiś czas dopiero ruchy ustały.Ja sie pocieszam tym ze zminił połozenie i naparza w miesca w których nie mam czucia bo wierzyc mi sie nie chhe ze cos innego moze byc tego powodem.brzuch jak piszesz i mnie rosnie, nie mam jakiś nadzwyczajnych bóli wiec.... cóz czekam do poniedziałku (USG) a to tylko 3 dni i sie na dobre uspokoję:tak:
aha no i wielkosc brzucha wcale nie musi oznaczac wielkosći dzidizolka.Mozę masz (mamy) po prostu wiecej wód płodowych:tak:to rzeczywisty wyznacznik wielkosci brzucha ba tym etapie ciazy:happy:
 
reklama
Hej Dziewczyny, jakie tu miłe tematy na tapecie... Seksik, gotowanie, pysznie się zrobiło.
Ninja- też sobie przypomniałam stare, dobre czasy z okresu pierwszej ciąży... Zawsze byłam maniaczką książek, a teraz? Od misiąca zabieram się do jednej i przeczytałam 33str- (z 580), normalnie jak się położę wieczorkiem do łóżka z myślą, że fajnie by było poczytać, to po 5 minutach śpię:no::no:No i wiecie co w najbliższej 5-cio latce to sie chyba nie zmieni:-)!
A z tym sexem, to wiecie co ja w pierwszej ciązy, to mi tak hormony grały, że zachowywałam się jak nimfomanka! Normalnie moje myśli krażyły tylko wokół jednego, o snach nie wspomnę, no a męża to bym z łóżka nie wypuszczała...
Teraz mam ochotę dużą,ale jest to już bardziej "normalne", bo wtedy to już zaczęłam sie o siebie martwić:zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Niekat- co to za ciasteczka buziaczki?
Cicha-daj znać co to za ponczochy, anty żylakowe? Ja też dużo latam i jakby to miało jakoś pomóc...
No i fajnie,że powolutku pojawiają się mamuśki, które się wpisały na listę a nie bywały...
Wiecie co, a ja uwielbiam gotować...:-D:-D
 
Do góry