reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Tak , tak Doris -nasza doktorka powiedziała na wstepie ze na takiego potwora to 8-10dni i faktycznie jakos dwa tyg smarowałam.
Ja jestem z lubuskiego wiec zadzwoniłam dzis do Pani doktor i podała mi nazwe są to krople homopatyczne tu masz link
Lymphomyosot N krople doustne 30 ml
w prawdzie w ulotce nic nie ma o gradówkach ale to te krople oczywiscie poradz sie jeszcze lakarza albo zapytaj farmaceuty.
Oby tylko pomogło Emilce
Zdrówka wszystkim marcowiątkom
 
Ostatnia edycja:
reklama
wielkie dzięki Befatka, zapytam o te krople, no i zobaczymy co powie okulistka na te "przerzuty", może sama zmieni leki.
 
Weronikaa, nam lekarz mówił, że po infekcji kaszel może trwać nawet do miesiąca. A inhalujesz jeszcze Nelę?

hmm ale skoro lekarz tak mówił .... nie nie inhaluje, skończyliśmy w sobotę.

Kasik - zdrówka dla Arka! nie wiedziałam że dieta ma aż taki wpływ :szok:
PM - bravo dla Tosi!
Nela też miała wczoraj i przedwczoraj cały dzień bez pieluszki i obyło się bez wpadki. Niestety jak jesteśmy na dworze to muszę ją pilnować bo jest tak zajęta zabawą że nie pamięta o siuśkach. W domu chodzi sama na nocnik, a najlepsze że sama się ubiera i rozbiera (nie da sie tknąć - "siama!"). Czasami sobie z majtusiek stringi zrobi bo tak je ciągnie do góry jakby na głowę chciała je zaciągnąć:-D
Doris - hehe świetnie musi wyglądać to tłumaczenie prosiaczkowi:-)

Co do 8-mki - byłam we wtorek u Pani która miała już na 100% dać radę wyrwać i co .... i doopa. Powiedziała żebym najlepiej w ogólnym sobie to zrobiła bo nie dam rady:eek: zapisałam się więc do innego magika na 17-go maja i on niby ma dać radę. Niestety ogólnego znieczulenia nie robi (kolega u niego rwał 8-mke, pamietam że 2 tyg był na zwolnieniu a buzie miał spuchniętą na maxa). Lękam się bo 29.05 idziemy na wesele ale to 2 tyg to może nie będzie tak źle:sorry2:
Befatka - łojjj strasznie to oczko wyglądało u Kayi :-(

My rozkopaliśmy przed domem na kostkę, w środę przywieźli piasek - Nela miała mega radochę. Do 21 siedzieliśmy na polku, żaba z łopatką pomagała rozsypywać, nie muszę pisać że piasek był wszędzie
 
Witajcie kochane,

mam baaardzo mało czasu, co przy dzieciaczkach jest normą... ale dodatkowo przygotowuję się do komunii najmłodszej siostry, co jest okropne... szczególnie, że za nic nie mogę się pozbyć worka na brzuchu:shocked2: no, ale damy radę... tylko jeszcze muszę coś znaleźć do ubrania się, co oznacza wizytę w sklepach, a ja sobie nie wyobrażam podróży z 2-jką maluchów, no chyba, że drugie śpi;-) poza tym troszkę sie przeziębiłam... boli mnie gardło i kaszlę, ale bez gorączki jakoś damy sobie radę:-p
A i pochwalę się Wam, ze od wtorku Jola sypia bez smoczka:cool: sama go wyrzuciła do kosza w dzień i ma obiecaną nagrodę jak tylko wybierzemy się na zakupy:tak: poza tym nocki są znośne tylko muszę chwilę z nią posiedzieć dopóki nie uśnie:sorry2: a i odeszły nam drzemki w dzień, a tyle mi to dawało czasu dla siebie
:dry: no, coż... coś za coś:-)
Justynka okazuje się antysmoczkowa, ale bez skrępowania molestuje mój palec...
No to tyle u nas... teraz coś o Was:-D

Asia, w sprawie pokoju: co się odwlecze, to nie uciecze... w końcu to nie najważniejsza sprawa a Ty masz bliżej do Ewci:tak:
mam nadzieję, że Basia szybko załapie, co to znaczy wołać siusiu i wkrótce będziesz miała więcej czasu jak pójdzie do przedszkola... a i Basia na pewno na tym skorzysta:tak: my też myśleliśmy o posłaniu Joli do przedszkola, jak wrócę do pracy w październiku, ale w naszym przypadku wchodzi w grę tylko prywatne i muszę się jeszcze dowiedzieć za ile... niby babcia zaoferowała się, że zostanie z obiema dziewczynkami, ale jakoś mi to nie pasuje...
Weronikaa, widzę że masz podobny problem z ósemką... ja miałam wyrywany w znieczuleniu miejscowym... no niestety, trwało to kilka godzin i spuchłam strasznie... no i z taką opuchlizną jechałam 30 km do domu autobusem... potem potrzebowałam Ketonalu, bo po znieczuleniu ból był ostry, więc pytaj o przeciwbólowe jakby Ci nie wypisali recepty:tak:
Doris, mam nadzieję, że szybko poradzicie sobie z tym cholerstwem, bo jak widać na zdjęciu u Kay'i Befatki, to niezłe może przybrać rozmiary:no:
poza tym fajnie to musi wyglądać takie spowiadanie się Prosiaczkowi:-D
Giza, widać, że dokształcasz Przemcia:tak: Mila by pewnie była troszkę przestraszona takimi eksponatami:confused:
Ewa, mam nadzieję, że z mężem wszystko w porządku i te objawy spowodowane były może jakimś stresem w pracy:confused: zdrówka dla was:tak:
Kasik, mam nadzieję, że Arek wrócił do diety i jego zachowania się unormowały... no i mam nadzieję, ze przyszły rok zaowocuje u Was jaką panienką dla odmiany;-) 3maj się kochana:-)
PM, mam nadzieję, że odczulanie Tosi zadziała:tak: ja też jestem na diecie bez mlecznej, ale to inna historia:-D a dziecka sobie nie wyobrażam, żeby nie zjadło Danio czy nie wypiło kakao...

Miłego dzionka:-)
 
Beti, gratulacje dla Joli. Fajnie, że tak łatwo Wam poszło ze smoczkiem. Ja nie mam pomysłu jak Milę odzwyczaić od kciuka :-(
Doris, Przemek dostał te kropelki ze względu na swoje migdałki. Czy to faktycznie poprawia odporność to nie wiem. Te krople są na alkoholu, więc jeśli się zdecydujesz, to podawaj je na wodzie. Lymphomiosoit jest też w tabletkach - takich pudrowych, do pogryzienia.
Weronikaa, ja byłam pewna, że Nela już dawno jest odpieluchowana. A jak jej kaszel? Przeszło w końcu?
U nas deszczowo. Właśnie się kawką ratuję, żeby oczy się nie zamykały. Weekend minął fajnie. W sobotę byliśmy na urodzinach u mojej babci. Potem przenieśliśmy się do rodziców. Na szczęście nie padało, ale i tak pogoda niezbyt przyjemna. Wczoraj zaliczyliśmy jeszcze basen. Mila w końcu załapała pływanie - miała rękawki i koło. Dawała sobie radę ze zmianą kierunku i pod koniec pływała już całkiem szybko. Wcześniej to tylko taplała się w brodziku i jak podłoża nie czuła pod stopami, to była bardzo nieszczęśliwa. Mila dziś jakaś taka rozbita i marudna. Mam nadzieję, że nic poważnego się z tego nie rozwinie.
 
Weronikaa, ja byłam pewna, że Nela już dawno jest odpieluchowana. A jak jej kaszel? Przeszło w końcu?.

Giza
- z tym odpieluchowaniem to jest tak, ze sama od ok pół roku woła siusiu i qpe na nocnik, ale czasem zdarza się wpadka. Do spania do tej pory jej zakładam bo ona musowo musi mieć picie więc nie zaufam jej na tyle żeby nie ubrać pieluchy:sorry2:

A kaszel - jak poszaleje to jest, no i po spaniu też się zdarzy; jako tako w ciągu dnia nie kaszle

No i pozbyłam się 8-mki:sorry: Pan rzeźnik, ale uwinął się chyba w pół godz. Tylko teraz boli, ale mam ketonal + antyb. Za 2 tyg do zdjęcia szwów .... ciesze sie że już mam to za sobą.
 
Haj
A ja to juz chyba ostatni raz tutaj bo tylko wchodze sie wyzalic i smece i jak juz sie unormuje to chyba zawitam bo ja to tu jedyna co iwecznie marudze:-(
Nie wiem czemu tak jest ale caly czas cos nad nami niedobrego wisi juz po prostu cos mi sie robi na sama mysl...
Arkowi sie pogarsza zachowanie dzisiaj jak bylam po niego w przedszkolu to panie mi opowiedzialy co on dzisiaj wyprawial tzn ja wiem ze on takie rzeczy robi i z nim walcze zeby tak nie robil ale w przedszkolu pierwszy raz mial taki atak zlosci i w ogole na dzien dobry rzucal stolikiem, rzucal sie i podnosil reke na ulubiona p.Kamilke one byly w szoku i jak tak dalej pojdzie to nie bedzie mogl byc w integracji bo jak to behawiorystka powiedziala nikt nie bedzie patrzal na to ze jest inteligentny skoro robi takie awantury o byle co:-:)-:)-( do tego w zeszlym tyg mielismy jechac do Czestochowy i znowu nie pojechalismy bo M bardzo zle sie czul i prawie codziennie byl wieczorem na pogotowiu skutek taki ze od dzisiaj jest w szpitalu-kamienie jutro mu beda usuwac :-:)-:)-( cieszylam sie ze chociaz Domis sie nie zarazil i mialam isc w czwartek z nim na badanie krwi i moczu kontrolne a tu rano temp 38 wieczorem juz 39 w niedziele i dzisiaj jak narazie bez temp wiec ten rok tez bedzie bajeczny widze tylko jeszcze nie wiem jak ja to zdzierze :confused::no: zdrowka dla Was buzki
 
Tosia jest już prawie 4 dzień na diecie bez mlecznej i super sobie radzi, tzn jada produkty z koziego mleka. Jogurty jej baardzo posmakowały nawet wczoraj zjadła pięknie jogurt sojowy-truskawkowy :) miałam problem dostać kozie masło ale kupiłam w końcu zwykłe masło roślinne, bo nie doczytałam sie tam mleka.

Giza
- a ty jakie masło używasz dla dzieciaczków? A próbowałaś ich odczulić na te alergeny? Czy należy wyeliminować bezpowrotnie je z życia?

Kasik- Bardzo mi przykro, z powodu twoich kłopotów. Ale trzymaj się dzielnie! Dasz rade! Czasami wydaje sie że już człowiek nie wytrzyma ale nagle znajduje w sobie mnóstwo sił i u Ciebie pewno też tak będzie! Głowa do góry!
 
Weronikaa, i jak się czujesz po rwaniu? Boli jeszcze?
Kasik, pisz pisz. Nie martw się, że smęcisz. Trzymam mocno kciuki za postępy Arusia. Skoro było już tak dobrze, to wcześniej czy później znów musi być poprawa.
PM, o kozim maśle nie słyszałam. Mila dostaje benecol, bo to była pierwsza margaryna do smarowania bez dodatku mleka, serwatki i temu podobnych, jaką znalazłam. Tam niby jest napisane, że dzieciom można podawać tylko po konsultacji z lekarzem, ale ona dużo nie dostaje. Opakowanie wystarcza nam na około miesiąc. A o tej metodzie sprawdzania alergii i odczulania czytałam kiedyś dość dużo i nie jestem do tego przekonana. Nie ma żadnego potwierdzenie medycznego co do trafności testów i skuteczności odczulania. Na forach też raczej sceptyczne podejście. Osobiście nie znam nikogo, komu by to pomogło, choć kilka osób korzystało w tej metody. Ja się w każdym razie nie zdecydowałam. Tym bardziej jestem ciekawa, czy u Was będą efekty. A jakie objawy alergii ma Tosia? Tylko ta wysypka? A swędzi ją? Ja mam AZS i to jest potwornie swędzące.
 
reklama
jak Marcel miał obajwy alergii zaćżełam uzyac Flory i tak juz zostało.z tego co pamietam rekomendowała mi ją renemy:)
 
Do góry