dzięki giza już doczytałamprzejełam sie lekko wiec musiałm sprawdzic i rzeczywiście mamy czas do 2012...uff.nie zamierzam dziecku skracać dzieciństwa i niech mnie przekonuja jak potrafiąnasza podstawówka nie jest absolutnie gotowa na taka rewoluję.Jeszcze sie zastanawiam czy nie posłac małej do muzycznej i wtedy juz by posżła od przyszlego roku do zerówki tamtej... ale to wyjdzie w czasie.Na razie uroczo spiewa nam do radia w aucie i z rytmem nie ma problemu żadnego a że mamusia po szkole muzycznej jest i tatus grał dawnymi czasy na klarnecie to może, może;-):-)
reklama
AsiaM
mama czterech córek
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2006
- Postów
- 1 125
Giza dobrze że Przemek nie odniósł większych obrażeń
Skaba do świąt kawał czasu, na pewno dacie radę je spedzić w domku.
MrsF ja już właśnie mężowi kazałam imię wymyślać, ale on chyba tak będzie myślał do porodu albo dłużej a co do żłobków państwowych- trzeba sie zapisywać z ogromnym wyprzedzeniem i nie podają nawet kiedy będą mogli dziecko przyjąć. A w prywatnych, takich jak ta "Akademia Malucha" chyba nie powinno być takich problemów. No i jeszcze tam są dodatkowe atrakcje, m.in. ten angielski.
Mrówa nie możemy mieć drugiego psa, bo teraz mamy Majkę. Ona ma dopiero 6,5 roku, więc ma jeszcze połowę życia przed sobą.
Niekat ja już jak Ala była mała to brałam pod uwagę posłanie jej do szkoły w wieku 6 lat, zanim wymyślili tę reformę :-) więc ja raczej poślę. Ciocia męża mówiła że program został teraz dosyć mocno obcięty dla pierwszych klas, (a ona uczy w klasach 1-3.) Poza tym u nas tutaj nie ma szkół ze wszystkimi klasami, tylko w jednej wsi są np. klasy 1-3, w drugiej 4-6, a w tych klasach są po kilkoro dzieci, przy szkołach są place zabaw, tylko oczywiście w szkole nie ma tyle nowoczesnych sprzętów co w miejskich szkołach.
Fajnie że Oli ma uzdolnienia po rodzicach.
My dzisiaj pojechałyśmy do przedszkola gdzie Ala miała chodzić i okazało się że zostawili tam tylko "zerówkę" czyli 5 i 6 latki. Młodsze dzieci, 3 i 4 latki będą w następnej wsi. Także Ala będzie mieć do przedszkola 6,5 km zamiast 2 Jutro ją zawiozę osobiście, ale ona nalega, że chce jeździć "autobusem (szkolnym) z dziewczynami"
Skaba do świąt kawał czasu, na pewno dacie radę je spedzić w domku.
MrsF ja już właśnie mężowi kazałam imię wymyślać, ale on chyba tak będzie myślał do porodu albo dłużej a co do żłobków państwowych- trzeba sie zapisywać z ogromnym wyprzedzeniem i nie podają nawet kiedy będą mogli dziecko przyjąć. A w prywatnych, takich jak ta "Akademia Malucha" chyba nie powinno być takich problemów. No i jeszcze tam są dodatkowe atrakcje, m.in. ten angielski.
Mrówa nie możemy mieć drugiego psa, bo teraz mamy Majkę. Ona ma dopiero 6,5 roku, więc ma jeszcze połowę życia przed sobą.
Niekat ja już jak Ala była mała to brałam pod uwagę posłanie jej do szkoły w wieku 6 lat, zanim wymyślili tę reformę :-) więc ja raczej poślę. Ciocia męża mówiła że program został teraz dosyć mocno obcięty dla pierwszych klas, (a ona uczy w klasach 1-3.) Poza tym u nas tutaj nie ma szkół ze wszystkimi klasami, tylko w jednej wsi są np. klasy 1-3, w drugiej 4-6, a w tych klasach są po kilkoro dzieci, przy szkołach są place zabaw, tylko oczywiście w szkole nie ma tyle nowoczesnych sprzętów co w miejskich szkołach.
Fajnie że Oli ma uzdolnienia po rodzicach.
My dzisiaj pojechałyśmy do przedszkola gdzie Ala miała chodzić i okazało się że zostawili tam tylko "zerówkę" czyli 5 i 6 latki. Młodsze dzieci, 3 i 4 latki będą w następnej wsi. Także Ala będzie mieć do przedszkola 6,5 km zamiast 2 Jutro ją zawiozę osobiście, ale ona nalega, że chce jeździć "autobusem (szkolnym) z dziewczynami"
Ja się jeszcze nie zastanawiałam nad tym, kiedy posłać Przemka do szkoły. Mam jeszcze czas. Pewnie po tym pierwszym roku będzie wiadomo na ile ten projekt jest trafiony. Mila nie będzie miała już wyboru.
Asiu, na kwietniu jeden chłopczyk już jako trzylatek jeździł do przedszkola gimbusem. Dla Ali to pewnie dodatkowa atrakcja.
Asiu, na kwietniu jeden chłopczyk już jako trzylatek jeździł do przedszkola gimbusem. Dla Ali to pewnie dodatkowa atrakcja.
Mrówa, nie ma się co na zapas martwić. Ustawa wchodzi w życie 1 września 2012 roku i do tej pory obowiązuje okres przejściowy i rodzic decyduje kiedy posyła dziecko do zerówki i szkoły. Ale znając życie, to ta ustawa do tego czasu się jeszcze kilka razy zmieni. Tak jak to było tej wiosny.
A ja chodziłam dwa lata do zerówki. Do przedszkola chodziłam z rok starszymi dziećmi, bo tam akurat się zwolniło miejsce, i z nimi chodziłam też do zerówki. Ale moja mama nie chciała mnie posyłać wcześniej do szkoły i chodziłam jeszcze rok do zerówki w szkole.
A ja chodziłam dwa lata do zerówki. Do przedszkola chodziłam z rok starszymi dziećmi, bo tam akurat się zwolniło miejsce, i z nimi chodziłam też do zerówki. Ale moja mama nie chciała mnie posyłać wcześniej do szkoły i chodziłam jeszcze rok do zerówki w szkole.
Ostatnia edycja:
ewa33
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2007
- Postów
- 804
No i mamy 1wszy wrzesien!:-)
Ja po nocy..ale biegusiem wracałam do domu,by zdązyć jeszcze wybrać Alexa..bo to zaczyna przedszkole..Ale na złosckorki były..i ledwo zdążyłam ..bo już w drzwiach stali..ubrani..i czekali na mnie..(by Tośka sama w domu nie została).. Ciekawe jaki ten jego pierwszy dzień po przerwie będzie..ale wczoraj chyba za dużo tego "gadania" było..i dziś w nocy zmoczył się troszke..:-(..
A u nas "na wsi",też otworzyli przedszkole..teraz rusza..ale jest to projekt unijny..i tylko dla niepełnosprawnych..z wieloletnich rodzin..rodziców niepracujących....bo większośc moich znajomych dzieci niedostały się..przekraczał dochód..My nawet nie składaliśmy..bo pewnie też by nas nie przyjeli. No ale jak taki projekt
Alexa też dam juz na drugi rok do 5cio latków..
Szkoda ze u nas niema blisko jakiejś z "profilem " szkoły... bo w sumie to Alex też ładnie śpiewa..
Ale muszę powiedzieć że i Tośka ciągle coś sobie śpiewa i nuci..może jakaś artystka mi rośnie;-)
Mam nadzieję,że prześpię sie za niedługo z Toską..bo padam:-(..
To miłego 1wszego września..szczególnie dla przedszkolaków i szkolników.i dla zaczynających pracę..
Ja po nocy..ale biegusiem wracałam do domu,by zdązyć jeszcze wybrać Alexa..bo to zaczyna przedszkole..Ale na złosckorki były..i ledwo zdążyłam ..bo już w drzwiach stali..ubrani..i czekali na mnie..(by Tośka sama w domu nie została).. Ciekawe jaki ten jego pierwszy dzień po przerwie będzie..ale wczoraj chyba za dużo tego "gadania" było..i dziś w nocy zmoczył się troszke..:-(..
A u nas "na wsi",też otworzyli przedszkole..teraz rusza..ale jest to projekt unijny..i tylko dla niepełnosprawnych..z wieloletnich rodzin..rodziców niepracujących....bo większośc moich znajomych dzieci niedostały się..przekraczał dochód..My nawet nie składaliśmy..bo pewnie też by nas nie przyjeli. No ale jak taki projekt
Alexa też dam juz na drugi rok do 5cio latków..
Szkoda ze u nas niema blisko jakiejś z "profilem " szkoły... bo w sumie to Alex też ładnie śpiewa..
Ale muszę powiedzieć że i Tośka ciągle coś sobie śpiewa i nuci..może jakaś artystka mi rośnie;-)
Mam nadzieję,że prześpię sie za niedługo z Toską..bo padam:-(..
To miłego 1wszego września..szczególnie dla przedszkolaków i szkolników.i dla zaczynających pracę..
Witam kawką. Właśnie wróciłam do domu. Nawet nie myślałam, że wszystko mi tak szybko pójdzie. Ale skoro urlop wzięłam, to co się będę pchać do pracy ;-)
Skoro mam wolną chatę i pogoda jeszcze ładna to biorę się za mycie okien.
Przemek też się chyba trochę zestresował zmianą grupy. Rano narzekał, że boli go głowa, ale miał nos przytkany. Chyba coś teraz znowu pyli, bo ja też się budzę zatkana. No i przed wyjściem do przedszkola zwymiotował bidulek. Najpierw całą rodziną odprowadziliśmy Milę do nowej grupy. Mimo ogólnego płaczu nowych dzieciaczków weszła na salę zadowolona. Mam nadzieję, że będą pamiętać o jej diecie. Jeszcze zgłosiłam nowej pani, żeby jej przypadkiem mleka ani brzoskwiń nie podali. Przemek w przedszkolu już był zadowolony. Okazało się tylko, że nie ma dla niego szafki Ale "zapasowa" mu się i tak spodobała. Tylko, że tam żadnego znaczka nie ma i trochę mu przykro.
Skoro mam wolną chatę i pogoda jeszcze ładna to biorę się za mycie okien.
Przemek też się chyba trochę zestresował zmianą grupy. Rano narzekał, że boli go głowa, ale miał nos przytkany. Chyba coś teraz znowu pyli, bo ja też się budzę zatkana. No i przed wyjściem do przedszkola zwymiotował bidulek. Najpierw całą rodziną odprowadziliśmy Milę do nowej grupy. Mimo ogólnego płaczu nowych dzieciaczków weszła na salę zadowolona. Mam nadzieję, że będą pamiętać o jej diecie. Jeszcze zgłosiłam nowej pani, żeby jej przypadkiem mleka ani brzoskwiń nie podali. Przemek w przedszkolu już był zadowolony. Okazało się tylko, że nie ma dla niego szafki Ale "zapasowa" mu się i tak spodobała. Tylko, że tam żadnego znaczka nie ma i trochę mu przykro.
AsiaM
mama czterech córek
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2006
- Postów
- 1 125
Witam
ale dużo dziewczyn ostatnio poznikało
Ewa ja rok temu Alę posyłałam do "prywatnego" przedszkola, bo w państwowym mi powiedzieli od razu, że jak ja nie pracuję to nie mam wogóle wniosku składać:-( A teraz chodzi do przedszkola prowadzonego przez fundację dla dzieci z kilku okolicznych wsi, co prawda na tylko 5 godzin, ale za to za darmo, tylko mają być jakieś drobne składki
Giza ja jak pomyślę że wypadałoby umyć okna to głowa mnie od razu zaczyna boleć, bo mamy ich na parterze 11 (a zamieszkujemy na razie tylko parter). Muszę kiedyś wysłać Basię do babci i chociaż zacząć je myć to mąż się zmobilizuje i mi w tym pomoże A Ala to jest taka, że jakby mogła to by z koleżanką w jej domu zamieszkała i o nas by od razu zapomniała. Jej priorytetem na dzień dzisiejszy jest dobra zabawa, a nie rodzina :-) więc dlatego chce jeździć z koelżankami autobusem.
ale dużo dziewczyn ostatnio poznikało
Ewa ja rok temu Alę posyłałam do "prywatnego" przedszkola, bo w państwowym mi powiedzieli od razu, że jak ja nie pracuję to nie mam wogóle wniosku składać:-( A teraz chodzi do przedszkola prowadzonego przez fundację dla dzieci z kilku okolicznych wsi, co prawda na tylko 5 godzin, ale za to za darmo, tylko mają być jakieś drobne składki
Giza ja jak pomyślę że wypadałoby umyć okna to głowa mnie od razu zaczyna boleć, bo mamy ich na parterze 11 (a zamieszkujemy na razie tylko parter). Muszę kiedyś wysłać Basię do babci i chociaż zacząć je myć to mąż się zmobilizuje i mi w tym pomoże A Ala to jest taka, że jakby mogła to by z koleżanką w jej domu zamieszkała i o nas by od razu zapomniała. Jej priorytetem na dzień dzisiejszy jest dobra zabawa, a nie rodzina :-) więc dlatego chce jeździć z koelżankami autobusem.
Na wstępie Skaba - spóźnione 100lat!!! Dużo miłości, radości z dzieci i szybkiej przeprowadzki do nowego domku!!!
Trochę mnie nie było, podczytuje ale czasu na pisanie bak. Co dzień coś jest do roboty a i Filip już nie jest tym kochanym śpiochem jak to było dotąd. Teraz więcej "czuwa" a w ten czas najchętniej spędzałby przy cycu lub na rączkach - a było tak pieknie. Ale cóż, wiecznie spać nie będzie.
Filip miał mieć szczepienie w tym tyg. i okazało sie że już miejsc nie ma i się przesunie, a po 19-tym znowu ma Nela, oj będzie płacz:-(
Wczoraj miałam gościa - koleżanka Magda (co na wesele 12-go idziemy). Nie miałyśmy za wiele czasu na ploty ale i tak fajnie było się spotkać.
My ogarniamy po malutku ogród, na dniach mamy plan zrobić elewację, tzn. z M pomalujemy ściany podkładem i później firma machnie wierzchnią warstwę.
Befatka - pewnie już jesteś w Ojczyźnie. Dobrze Kaya zniosła podróż?
Niekat - dawaj nam tu foty pokoiku z mebelkami Oli! Zadowolona jest?
Asia - super że z dzidzią wsio OK i gratulacje kolejnej córci! Tylko nie przemęczaj sie przy tych oknach! Zagoń do pomocy mamę czy teściową a Ty odpoczywaj;-)!
Mrowa - tak też myślałam że pewnie wywiałaś gdzieś w Polskę jak Cię tu nie było:-) Nasze dzieciaczki mają te same updobania - woda i kamienie
Giza - oj to koniecznie jutro już znaczek na szafce musi być
Help! Myślałam dziś nad menu na chrzciny i jeśli chodzi o sałatki to wciąż te same są na rodzinnych imprezach. Z neta nie chce improwizować bo nie sprawdzone - możecie mi coś fajnego pdesłać na PW?? Chodzi oczywiście o sałatki nie do obiadu tylko wiecie ....;-)
Trochę mnie nie było, podczytuje ale czasu na pisanie bak. Co dzień coś jest do roboty a i Filip już nie jest tym kochanym śpiochem jak to było dotąd. Teraz więcej "czuwa" a w ten czas najchętniej spędzałby przy cycu lub na rączkach - a było tak pieknie. Ale cóż, wiecznie spać nie będzie.
Filip miał mieć szczepienie w tym tyg. i okazało sie że już miejsc nie ma i się przesunie, a po 19-tym znowu ma Nela, oj będzie płacz:-(
Wczoraj miałam gościa - koleżanka Magda (co na wesele 12-go idziemy). Nie miałyśmy za wiele czasu na ploty ale i tak fajnie było się spotkać.
My ogarniamy po malutku ogród, na dniach mamy plan zrobić elewację, tzn. z M pomalujemy ściany podkładem i później firma machnie wierzchnią warstwę.
Befatka - pewnie już jesteś w Ojczyźnie. Dobrze Kaya zniosła podróż?
Niekat - dawaj nam tu foty pokoiku z mebelkami Oli! Zadowolona jest?
Asia - super że z dzidzią wsio OK i gratulacje kolejnej córci! Tylko nie przemęczaj sie przy tych oknach! Zagoń do pomocy mamę czy teściową a Ty odpoczywaj;-)!
Mrowa - tak też myślałam że pewnie wywiałaś gdzieś w Polskę jak Cię tu nie było:-) Nasze dzieciaczki mają te same updobania - woda i kamienie
Giza - oj to koniecznie jutro już znaczek na szafce musi być
Help! Myślałam dziś nad menu na chrzciny i jeśli chodzi o sałatki to wciąż te same są na rodzinnych imprezach. Z neta nie chce improwizować bo nie sprawdzone - możecie mi coś fajnego pdesłać na PW?? Chodzi oczywiście o sałatki nie do obiadu tylko wiecie ....;-)
reklama
skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
hej hej! jeszcze raz dziękuję za życzenia:-)
mój synio też ruszył do przedszkola.. lekko mu broda drgała jak stanął przed drzwiami, ale pani szybko zareagowała i dalej poszło bezproblemowo.. a dziś po powrocie mi oświadczył, że mu się podoba to przedszkole i że się już nie boi:-):-) teraz mi tylko Mary szkoda, bo widać, że za nim bardzo tęskni.. ale za to po powrocie równie stęskniony brat rekompensuje jej rozłąkę:-):-):-)
nie wiem czy nie będziemy musili posłać do przedszkola też Mary, bo dziś dzwoniłam do niani i mówiła, że nie jest pewna czy po ukończeniu kursu Urząd Pracy nie skieruje ją do pracy i wtedy nie będzie miała wyjścia:-(mam bardzo blisko do przedszkola gdzie przyjmują dzieci od 1,5roku, ale to jest inne przedszkole niż to, do którego chodzi Bartek.. wolałabym poczekać jeszcze rok..
co do obowiązku szkolnego to powiem tak.. niby jest swoboda wyboru, ale w jednej z pobliskich szkół zrobili tak, że te 6cio latki, które nie poszły do szoły połaczyli z 5cio latkami i maja realizować jesczze raz ich programi teraz rodzice są w kropce.. ja sama poszłam do szkoły rok wcześniej, bo chciałam.. ale ten projekt jest jak dla mnie idiotyczny.. ani szkoły ani rodzice ani dzieci nie są do tego przygotowane..
weronikaa ja na sobotnia imprezę robiłam sałatkę z zupek chińskich.. to żadna nowość, ale ja robiłam pierwszy raz.. dobra wyszła.. jeśli nie znasz jej to podrzucę ci jutro przepis.. lubie też pierś z kurczaka w ziołach (gotujesz krótko pierś kurczka w samych ziołach bez soli) z grejfrutem (obierasz ze skórek i rwiesz na kawałki), rodzynkami i majonezem.. tylko to musi chwilę postać, żeby się przegryzło..
u mnie w standardzie jest tez makaronowa (makaron świderki kolorowy) z żółtym serem, selerem konserwowym, fasolką czerowną i szynką.. albo wędzony kurczak (kęski piwne) z ryżem, ananasem, jajkiem i chyba tyle.. bo z gyrosem to na pewno znasz.. na sobote robiłam też brokuły z jajkiem i pomidorami w sosie (który jest najważniejszy): jogurt naturalny ze startym (czy zmiażdżonym) ząbkiem czosnku i świeżymi ziołami (ja miałam teraz tylko szczypiorek, ale też jako ako smakowało)
kiedyś miałam więcej czasu i zapałau do eksperymentów sałatkowych.. niestety zapał ostygł, bo mój małzonek takich sałatek nie jada:-(
mój synio też ruszył do przedszkola.. lekko mu broda drgała jak stanął przed drzwiami, ale pani szybko zareagowała i dalej poszło bezproblemowo.. a dziś po powrocie mi oświadczył, że mu się podoba to przedszkole i że się już nie boi:-):-) teraz mi tylko Mary szkoda, bo widać, że za nim bardzo tęskni.. ale za to po powrocie równie stęskniony brat rekompensuje jej rozłąkę:-):-):-)
nie wiem czy nie będziemy musili posłać do przedszkola też Mary, bo dziś dzwoniłam do niani i mówiła, że nie jest pewna czy po ukończeniu kursu Urząd Pracy nie skieruje ją do pracy i wtedy nie będzie miała wyjścia:-(mam bardzo blisko do przedszkola gdzie przyjmują dzieci od 1,5roku, ale to jest inne przedszkole niż to, do którego chodzi Bartek.. wolałabym poczekać jeszcze rok..
co do obowiązku szkolnego to powiem tak.. niby jest swoboda wyboru, ale w jednej z pobliskich szkół zrobili tak, że te 6cio latki, które nie poszły do szoły połaczyli z 5cio latkami i maja realizować jesczze raz ich programi teraz rodzice są w kropce.. ja sama poszłam do szkoły rok wcześniej, bo chciałam.. ale ten projekt jest jak dla mnie idiotyczny.. ani szkoły ani rodzice ani dzieci nie są do tego przygotowane..
weronikaa ja na sobotnia imprezę robiłam sałatkę z zupek chińskich.. to żadna nowość, ale ja robiłam pierwszy raz.. dobra wyszła.. jeśli nie znasz jej to podrzucę ci jutro przepis.. lubie też pierś z kurczaka w ziołach (gotujesz krótko pierś kurczka w samych ziołach bez soli) z grejfrutem (obierasz ze skórek i rwiesz na kawałki), rodzynkami i majonezem.. tylko to musi chwilę postać, żeby się przegryzło..
u mnie w standardzie jest tez makaronowa (makaron świderki kolorowy) z żółtym serem, selerem konserwowym, fasolką czerowną i szynką.. albo wędzony kurczak (kęski piwne) z ryżem, ananasem, jajkiem i chyba tyle.. bo z gyrosem to na pewno znasz.. na sobote robiłam też brokuły z jajkiem i pomidorami w sosie (który jest najważniejszy): jogurt naturalny ze startym (czy zmiażdżonym) ząbkiem czosnku i świeżymi ziołami (ja miałam teraz tylko szczypiorek, ale też jako ako smakowało)
kiedyś miałam więcej czasu i zapałau do eksperymentów sałatkowych.. niestety zapał ostygł, bo mój małzonek takich sałatek nie jada:-(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 642
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 478 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 103 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 323 tys
Podziel się: