Hej dziewczyny:-)
Wróciliśmy wczoraj, wyjazd udany, imprezka super, nie zostaliśmy dłużej bo pogoda była taka sobie a Zuzia nadal chora, niby lepiej ale katar dołączył i nie może odkrztusić tego co jej zalega więc "charczy", jutro idę z nią znowu do pediatry niech osłucha czy tam nic więcej się nie lęgnie. Podróż z powrotem Zu zniosła kiepsko, wymiotowała, chyba ma podobnie jak Milo chorobę lokomocyjną. Dlatego też zrezygnowaliśmy z dalszych wyjazdów w te wakacje, jak będzie pogoda to ewentualnie pozwiedzamy miejscowo
Zwiedziliśmy przy okazji Licheń - tylko dolną część bo nie znalazłam wjazdu dla wózków i muszę powiedzieć, ze budowla zaskoczyła mnie swoim ogromem i przepychem a środek ogromnie zniesmaczył tysiącem tabliczek "darczyńców" wymienionych z imienia i nazwiska oraz nazwy miejscowości. Jak dla mnie taka pomoc powinna być anonimowa. A jak jeszcze pomyslę o głodnych dzieciach, chorych i innych potrzebujących.... Dla mnie to strata kasy na takie "cudo", modlic się można wszędzie, nie tylko w "złotej budowli", no ale to tylko moje zdanie.
Giza udanych wakacji i miłego wypoczynku
Doris Triderm chyba nie jest sterydem, wiem że to antybiotyk ze środkiem przeciwgrzybiczym. Czytałaś Schobina?? Jak Emilka?
Weronika czuję, ze dużo Ci nie zostało. Chociaż chciałabym abyś była sierpniową mamą - ja też jestem
Mrówa, Ninja gdzie jesteście???
Skaba, Anetka udanych wakacji
Kasik, Niekat zazdroszczę spotkanka:-),
Kasik super, ze tak się powoli wszystko układa, z M też się ułoży, Buziaki dla Ciebie i dzieciaczków
Beti moja śpi ze mną ale też wędruje i odkrywa się
Amie witaj po przerwie:-)
Dobranoc dziewczyny