reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

Dziewczyny a ja mam taką sytuację…
Przypomnę po krótce boo możecie nie kojarzyć. W tym miesiącu pauzowałam ze względu na dodatni wynik hpv - obecnie czekam za wynikami cytologii powinny być lada dzień.
No ale wczoraj walentynki i ten klimat same wiecie 😂 jestem w okolicach owulacji.. no ale nie wiem co i jak dokładnie bo nie było sensu sprawdzać - żadnych testów owu nie robiłam.
No i pech chciał że gumka pękła 🤡
No i teraz mam mieszane uczucia - nie chciałabym brać żadnej tabletki po żeby nie rozwalić sobie hormonów.. no i jak tyle czasu się nie udawało to też wątpię że teraz nagle zaskoczy… i też nie wiem czy ta owulacja była czy dopiero będzie..
Ale co jeśli jednak od tak nagle by się udało 🫣
Co byście zrobiły na moim miejscu ?
Ja bym się jednak skonsultowała z lekarzem.
 
reklama
No tu się zgodzę. Urodziłam 29 listopada, myślałam że w szpitalu na porodówce dostanę depresji. Ale w sumie dobrze, że się udało i mała jest z nami. Ja mega polecam rodzic między marcem a majem. Oczywiście napisane z przymrużeniem oka ^^
Ja tak samo. Rodziłam 17 listopada, po wyjściu ze szpitala byłam załamana. Teraz miałabym termin na lipiec, już widziałam oczami wyobraźni jak z wózkiem będę spacerować po starszą do przedszkola...no, ale nie będę.
 
Ogólnie u mnie jakaś dziwna sytuacja. Według kalendarza miesiączkę mam mieć w środę, ale też to ma być pierwsza po poronieniu, więc wiem, że może być inna. I wczoraj w nocy dostałam plamienia przy podcieraniu, więc nałożyłam wkładke z myślą, że rano się rozkręci jak zwykle. A tu nic, wciąż plamie na brązowo na papierze, jest to podbarwiony śluz, a na wkładce czysto i nie czuję się w ogóle jak na miesiączkę. I nic już nie wiem czy to implantacja czy jakaś wariacja po poronieniu. W ciąży z córką miałam plamienie implantacyjne, w tych straconych nie 🧐 gdyby to było to, byłby jakiś mega fart, ale też mega stres, bo muszę jak najszybciej wdrożyć to Clexane. Chyba poczekam do środy i jak nie będzie normalnej miesiączki to zatestuję.
 
Ogólnie u mnie jakaś dziwna sytuacja. Według kalendarza miesiączkę mam mieć w środę, ale też to ma być pierwsza po poronieniu, więc wiem, że może być inna. I wczoraj w nocy dostałam plamienia przy podcieraniu, więc nałożyłam wkładke z myślą, że rano się rozkręci jak zwykle. A tu nic, wciąż plamie na brązowo na papierze, jest to podbarwiony śluz, a na wkładce czysto i nie czuję się w ogóle jak na miesiączkę. I nic już nie wiem czy to implantacja czy jakaś wariacja po poronieniu. W ciąży z córką miałam plamienie implantacyjne, w tych straconych nie 🧐 gdyby to było to, byłby jakiś mega fart, ale też mega stres, bo muszę jak najszybciej wdrożyć to Clexane. Chyba poczekam do środy i jak nie będzie normalnej miesiączki to zatestuję.
U mnie taka sama sytuacja, wczoraj przy podcieraniu trochę krwi potem brązowy śluz , dziś tak samo. Ale w poprzednim cyklu było identycznie o trwało to trzy dni zanim okres przyszedł. Temu nie liczę że u mnie to implantacja.
Po stracie ponoć organizm nastawiony na ciążę więc możesz się miło zaskoczyć 😍
 
U mnie taka sama sytuacja, wczoraj przy podcieraniu trochę krwi potem brązowy śluz , dziś tak samo. Ale w poprzednim cyklu było identycznie o trwało to trzy dni zanim okres przyszedł. Temu nie liczę że u mnie to implantacja.
Po stracie ponoć organizm nastawiony na ciążę więc możesz się miło zaskoczyć 😍
Ja nigdy nie mam czegoś takiego, poza właśnie ciążą. Zawsze okres rozkręca mi się od razu na grubo i pierwszy dzień jest dość obfity.

Po pierwszym poronieniu też zaszłam w drugim cyklu, więc teraz to byłoby mega śmieszne :) ale zobaczymy, już mnie ostatnio życie zaskoczyło negatywnie, więc wszystko przyjmę z pokorą.
 
Ja nigdy nie mam czegoś takiego, poza właśnie ciążą. Zawsze okres rozkręca mi się od razu na grubo i pierwszy dzień jest dość obfity.

Po pierwszym poronieniu też zaszłam w drugim cyklu, więc teraz to byłoby mega śmieszne :) ale zobaczymy, już mnie ostatnio życie zaskoczyło negatywnie, więc wszystko przyjmę z pokorą.
U mnie też tak było do tej pory że pierwszy dzień i od razu się lało ale ostatni cykl był dziwny i ten tak samo wygląda.
 
Dziewczyny a ja mam taką sytuację…
Przypomnę po krótce boo możecie nie kojarzyć. W tym miesiącu pauzowałam ze względu na dodatni wynik hpv - obecnie czekam za wynikami cytologii powinny być lada dzień.
No ale wczoraj walentynki i ten klimat same wiecie 😂 jestem w okolicach owulacji.. no ale nie wiem co i jak dokładnie bo nie było sensu sprawdzać - żadnych testów owu nie robiłam.
No i pech chciał że gumka pękła 🤡
No i teraz mam mieszane uczucia - nie chciałabym brać żadnej tabletki po żeby nie rozwalić sobie hormonów.. no i jak tyle czasu się nie udawało to też wątpię że teraz nagle zaskoczy… i też nie wiem czy ta owulacja była czy dopiero będzie..
Ale co jeśli jednak od tak nagle by się udało 🫣
Co byście zrobiły na moim miejscu ?
Ja bym na Twoim miejscu (jeżeli wszystko bd ok z HPV) to bym się mega cieszyła z takiej wpadki miłosnej:)
 
Hm, ale to nie będziecie w ogóle uprawiać seksu, czy on chce się zabezpieczać?
No celibat nam nie grozi 😂
Mój mąż jest przekonany,że tyle czasu się nie zabezpieczamy a ciąży jak nie ma tak nie ma a jak jest to z powikłaniami to nie będziemy mieli drugiego dziecka mimo braku zabezpieczeń
 
reklama
Do góry