reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Kra kizdys wklejała linka ze strona tortów krok po kroku ma moze go któras ???
jak tak to wkeljecie plisss ja go kiedys miałam w ulubionych ale po formacie mojego lubego juz nie ma:-:)baffled:
 
reklama
Dobry wieczór Wam:-)

Ninja, co do jedzenia Tymonka, to mnie nie dziwi... Jola też gdziekolwiek jest, to je ładniej niż w domu, a najlepiej jej smakuje u babci jak mamy nie ma:tak: myśle, że w ten sposób rekompensują sobie tęsknotę za mamusią:tak: ale wymyśliłam:-p:laugh2:
Asze, dobrze, że dzieciaki doszły do siebie... najważniejsze że jest pogoda i miejsce do regenerowania wyczerpanych akumulatorków... 3majcie się:-)
Dusiu, szkoda, że nie będziesz mogła nas odwiedzić... rekompensata zapewniona:tak:
Mrowa, ja spowiadam się w sobotę, żeby za bardzo nie nagrzeszyć:-p
Fajnie, że dzieciaczki potrafią się wspólnie bawić, z Meli to pewnie troskliwa siostra:tak:
Co do tortów to ja mam taki:
http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis.php?przepis=31589&offset=0
Przygotowania do urodzin Meli...
Niekat, może wywołujesz wilka z lasu, tyle wspomnień:-D
Weronikaa, jak dobrze to rozegracie, to Nela wogóle nie poczuje zazdrości o braciszka:tak:
A propos zazdrości: Jola dzisiaj odpychała Paulinę jak się do mnie przytulała i dawała buziaka:tak: potem chciała dać smerfetce, ale nie chciała
Kasik, ale się rozkręciłąs z tymi przygotowaniami:szok: moja mama zawsze tak robi, że prawie pół uroczystości przesiedzi w kuchni:-( do tego wcześniej przygotowania do północy, więc nie zazdroszczę:no:
Asiu, oj tak:tak: najlepiej robi się zakupy samej, albo z siostrą/koleżanką... ale te dobre lata chyba na razie mamy na długo za sobą:-D
No i może tesciowa w końcu zmobilizuje się do częstszego odwiedzania was i zostawania z wnuczkami:tak:
A i niedługo w swoim domku będziesz mogła trzymac wszytsko co Ci się podoba... cieprliwości...

uff... ostatni dzień pracy:tak: za to jaki nerwowy:no: rodzice z pretensjami, dzieciaki nie mogące usiedzieć pół godziny bez przezywania się czy obrażania:eek: uroki pracy z naszymi milusińskimi:-D
jeszcze tylko jutro na bilans z Jolą i zaczynam przesiadywanie w kuchni:tak: w końcu to nasze pierwsze święta razem we wspólnym domku... do tego impreza urodzinowa... a może już powinnam zacząć:eek::laugh2:
 
Od dzisiaj mamy tylko wózek-parasolkę. Spacerówka wyparowała:wściekła/y: Minusy mieszkania w bloku:no:
ale jak to wyparowała??ukradli Wam??
beti nic nie wywołuje nic nie wywołuje!tylko mnie wzieło na wspominki bo chciał sprawdzić czy sa tam jeszcze moje fotki bo jak sie okazło mój miły wziął i cos poknocił w kompie i jakims cudem znikły zdjecia z mojej ciązy:szok:.... obiecuje ze je odzyska ale w razie czego częśc z nich będe miała z forum:tak:
a co do zazdrości to Marcelek ostatnio jak Oli sie rpzytula podchodzi i ja odpycha a jak ja mówie nie wolno - trzeba głaskać po główce , o tak - i pokazuje.I wtedy Marcel zaczyna tez ją głaskac a po chwili łapie za włosy i próbuje zrzucic:rofl2:w ogóle jak tylko zobaczy ze Oli jest przy mnie blisko to zaraz sie zjawia i czuwa:laugh2:
i fajny ten twój przepis - moze na dwa latka uda mi sie zrobić:sorry::-(
wiecie co, byłam we wtorek u mojej pediatry po recepte na Pepti.Alergolog lazała próbowac podawac jogurciki i zwykłe modyfikowane ale Marcel dostał po tym gorszej wysypki i zaniechalam działan (zreszta i tak na koneic mi się rozchorował) teraz postanowiłam korzystając z okazji że ma "oczyszczony" organizm spróbowac znów tylko mleka (NAN 1) no i go kurde znów wysypało.Wiec stwierdziąłm że na bank jest to od mleka i sie utrzymuje dlatego tez posżłam znów po Pepti.Ale pediatra mi mówi ze skoro mały skonczył rok to ona w zasadzie nie ma prawa mi tego wypisać.Potrzebne jest zaświadczenie od alergologa lub gastrologa ze małe nadal teog potrzebuje a jak nie nie próbowac wsprowadzac nabiał.... nie wiem już co robić.Póki co udało mi sie rpawie wyleczyc rankę na obojczyku(tak sie drapał) i policzki z ostatniego "wprowadzania" i aż sie boję.Mysle że póki co wstrzymam sie z eksperymentami do wizytu u alergolog i tam to obgadamy .... jest mi szkoda ze Marcela tak trzyma i ciekawa jestem jak jest u reszty Atopków/Alergików na forum??GIZA, RENEMY - jak tam u Was?? dalej bez nabiału krowiego??
 
Kasik - to impreza udana, szkoda tylko że Ty nie wiele skorzystałaś:sorry: Gratki z okazji kolejnego zębola!
Mrowa&Asia - no mam nadzieje że tak będzie jak piszecie :tak:
P.S. Ale macie strojnisie w domu :-) moja ma na razie 2 spineczki a i tak je zdziera zaraz jak je wepne :crazy:
Asia - a niech to :wściekła/y: Ale ja mam podobnie z tym że mi spacerówka sie rozwaliła, tzn. tylne koło i raczej nie da sie z tym nic zrobić :angry:
Mrowa- ja sie nie wybieram do spowiedzi bo i po co jak nie gadam z M od niedzieli :nerd:
Niekat - przewalone z tą alergią :-( ale jak dalej taki wysypany, to po co eksperymentować? A to nasze prawo to pokichane (łagodnie mówiąc), co to znaczy, że po roku pstryk i alergia mija??:wściekła/y:

Ale cudna ta pogodna, z 5st zrobiło sie od razu 20+ :rofl2: Mał juz ma pysie lekko opalone bo do domu ciężko ją zagonić:-)
Miałam plan wyprać dywan z pokoju Nelki ale coś mi sił brakuje :baffled:, jutro upieke makownika, w sobote święcenie koszyczka, posprzątam chate i tak zlecą Święta. Żadnych planów póki co nie mamy - nic się dziadki nie odzywają to pewnie w chacie bedziemy siedzieć:eek:
 
Asia szkoda ze wam ukradli:no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Beti ja sama napewno nie bede robic tylko ta dziewczyna co mi piekła nie upiecze mi:baffled: a Mela chce kszatłt i neiiwem czy kogos nie poprosic zeby upiekł i dac mu cały przepis;-)jak nie to zamówie w cukierni:-p
Niekat Beti to o ta strone mi chodziło dzieki:-)
Niekat ja bym poczekała na konsultacje z alergologiem bo po co wprowadzac mu anbiał jak mu to pogarsza stan skóry:eek::baffled:
Weronika nic sie nei amrtw twoja tez napewno bedzie strojnisia;-) to długo amcie ciche dni:-( a ty nie przepracowywuj sie w końcu w ciazy jestes ;-)

Dudus wczoraj obdarł sobie troche skóre na twrzy bo upadl na kostke nie fortunnie:-( i to blisko oka naszczescie nic poza obtarciem i łzami sie nei stało a to najwazniejsze:tak:
 
Niekat, jeśli widzisz, że nabiał szkodzi Marcelkowi, to lepiej go nie wprowadzaj, tylko idźcie do alergologa. A z tymi receptami to nie wiem, ale baz problemu dostaję dla Milenki. A dla Przemka do ukończenia 3go roku życia też dostawałam od pediatry bez żadnego problemu. Dopiero chyba dla 3latków jest potrzebna decyzja alergologa. A jeszcze jhak Przemkowi wprowadzaliśmy nabiał, to zaczynalismy od jogurtów naturalnych i lekarka kazała wtedy też dawać bakterie.
Asia, ja dlatego trzymam wózek w domu. Na korytarzu to nie wiem, czy jeden dzień by postał.
Milenka próbuje się wszędzie wspinać. Dziś weszła na autko-jeździk i miała mega radochę, a ja się bałam, że zleci. Przemko był bojaźliwy i nawet nie próbował takich sztuczek.
 
Hej :-) Ja czekam jak młody zaśnie i biorę się za sprzątanie bo jutro i pojutrze do pracy :-( A jak się obudzi to lecimy na spacerek. Obejrzałam "Szkołę dla Łobuzów" oczywiście się poryczałam :-(

Asia
wiesz co ludzie są paskudni, jak można ukraść wózek dziecku :-( I pewnie nikt nic nie widział , nikt nic nie słyszał :-( U nas w bloku sa 4 pietra bez windy wiec jak ktos ma ciezki wozek i go nie wniesie to musi na dole zostawic bo wózkowni tez nie ma. A domofonów ani kodów nie mamy i każdy sobie może wejść kiedy chce. Dobrze że chociaz parasolka Wam została.

Ostatnio jak byłam w pracy Dwie dziewczyny z malutkimi dziećmi w wózkach ukradły w daichmannie buty dla maluchów. Nie wiem czy to taka ich rozrywka zeby kraść i zobaczyć czy ich złapią czy nie. No więc złapali. A miesiąc temu chlopak ok 25 lat ukradł nike ciuchy za 350 zł a w życiu bym nie powiedziała ze to złodziej bo wyglądał jakby pieniędzy mu nie brakowało. Brak słów.......

weronika Ty się za dywan nie możesz zabrać a mnie dom brudem zarasta bo mi cięzko się wziąć za cokolwiek. Ty wypoczywaj kochana. Jak ja ci zadroszczę że będziesz miala drugie maleństwo. Ja i mąz też chcemy ale czekamy az dostanie umowe na stałe. A też chcieliśmy rok po roku bo wtedy dzieci się fajnie razem wychowuja i maja fajna więź. No i wyprawka po części też juz jest wiec mozna się skusić na coś ekstra. Tylko K stracił prace i wiele planów się posypało :-( A najlepiej to nieplanowane, bo tak jak czlowiek planuje to ciagle jest cos i odklada na potem. Filip sam zdecydował za nas i się pojawił w najmniej oczekiwanym momencie a teraz jest naszym skarbem , no i nigdy wczesniej sie tak nie smialismy jak teraz. A szczególnie jak "Tańczy" :-D No poprostu ukochany synek tatusia i mamusi.

Niekat naprawde macie z ta alergia przerąbane, filip miał tylko kontaktowa , na proszek do prania i oliwke Bambino. O dziwo uczulił go Jelp ( w pomarańczowym opakowaniu) a teraz mamy wizir sensitiv i nic mu nie wyskakuje,po oliwce Bambino mial całe cialko w kropkach a kosmetyki Johnsona i np krem bambino juz go nie uczulaja :-/ Ja bym przeszła się raczej do alergologa bo myślę że jest bardziej w temacie niż pediatra i doradzi jak wprowadzać Nabiał.

Wczoraj przeglądałam Szafę Filipa no i tak się zastanawiam co na lato będzie najlepsze bo chyba czas pożegnać zimowe ciuszki. Na pewno wypiorę i wystawie na allegro bo nie ma co liczyć ze za rok się przydadzą :-) Doszłam do Wniosku że chyba nie ma co szaleć i kupować letnich ubranek tylko wystarczy włożyć bodziaka do tego czapeczka z daszkiem lub kapelusik. Ewentualnie zakupie kilka rampersów z krótkim rękawkiem no i ostatnio w realu były zwykłe spodenki bawełniane po 6 zł to wzięłam dwie pary. Strój wyjściowy zawsze sie wykombinuje z tego co już mam a na wieczory zeby komary nie pogryzły to chyba śpiochy i body i będzie ok.
 
reklama
ja ta recepte w koncu dostałam ale tyle sie dowiedziąłam.Wizyte u alergologa już mam umówioną i tylko czekać na termin.
Wiecie co, wczoraj w naszej firmie (inna fabryka) był wyapdek.Facel lezy na Intensywnej terapii po operacji i potrzebuje krwi wiec była dzis w pracy akcja - kto chce moze jechac i oddać krew. No i ja jak to ja oczywiście pierwsza wyleciałam dumna ze wreszcei moge (rok od porodu minął) i mam w dodatku komu a tu muka - badania wykazały bardzo podwyższony poziom leukocytów i nie zgodziła sie lekarka na pobranie krwi:-(ale ja jestem uparta i poszłam zapytac o szpik.Dostałam mase formularzy do wypełnienia i patrzyli wszyscy na mnie jak na Matkę Boską.Jedna babka mi powiedziała że rzadko maja takich ludzi i bardzo sie ciesza jak ktoś chce być dawcą.Pobrali mi znów próbki na badania i wypuscili.Powiedzieli ze moga sie odezwać za rok, za 10 lat albo w ogóle.odpowiedziąłma ze po to się zapisałam żeby dać ten szpik to neich smiało dzwonia;-)uśmiały się troszke kobitki i na tym się skonczyło spełnianie mojego moralnego obowiązku wobec blixnich póki co.Dawno juz chciał to zrobic i tak rpzy pokazji sie udało.A na oddanie krewki pójde za miesiąc i mam nadzieję będzie już dobrze z moimi bialymi krwinkami.fajnie bo raz w tyodniu mozna oddawac krew az do 18.00 więc nie będe musiała urywac się z pracy:-)
 
Do góry