reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

hej
Doris to swieta spedzicie razme z Emilka a do teściów wybierzecie sie jak beda miec cieplej:tak:
Ewa wspólczuje bólu kregosłupa:-( a byłas z tym u lekarza? pończoszki do końca grudnai ma nosic ale mam wizyte 03.01 wiec dotad napewno ponosze:-p
Skaba cos te choróbska neichca was odpuscic:no::-( zeby tylko mary nie załapała bo takie amluszki ciezko przechodza:-( a odporonośc maja od nas do 6 miesiaca:-(
zycze wam zdrówka i zeby to było tylko jakies uczulenie:tak:
Anetka fajnie ze Fifi dzisiaj lepiej:-)

a mysmy własnei sciagneli choinke ze strychu bo Mela nam wierc dziure w brzuchu ze wszyscy maja juz choinki a my nie:confused::dry: i jutro ja ubierzemy:-p
 
reklama
Kurcze nie mam siły odpisac:-(spac mi się chce,lekki kacyk jeszcze mam...:rofl2:ale ogólnie poprawił mi się nastrój psychiczny.
Agunia ja mówiłam o twojego męża rodzinie,bo pisałaś że płacze...
Iza a może wy się wogóle nie kłócicie,sprzeczacie?:confused:Ja bym na dwór musiała dosc często wychodzic w takim razie:baffled:bo u nas podobnie jak u Mrówy;-)
 
Marteczka- o co dokładnie wtedy chodziło bo już nie pamiętam??Płakał bo jego boli to jak mnie traktują,że nazywają mnie kur...i od psychopatek...przykro mu poprostu...
 
Marteczka- raczej dyskutujemy. Nigdy nie krzycze przy dziecku, maz tez nie.Taka zasada. Nie wiedzialam ze to takie dziwne. Dla mnie to oczywiste.Ale rozumie,, ze kogos to nie razi.
Moi rodzice jak bylam mala nie zwracali na to uwagi najmniejszej i pewnie dlatego teraz jestem na to wyczulona.
M w sumie nie krzyczy tak sobie wlasnie pomyslalam. Mysle ze w pracy nadrabia ;-)

ze co? Aga, kto ryczy?
 
Nie dziwie mu sie, tez bym plakala...:baffled:
Ok niedoczytalam
To teraz sluchaj.
Tutaj na glownym watku zanim przyszlas, bylo fajnie, wesolo, mozna sie bylo wzruszyc, posmiac etc. Mamy taki watek na zamknietym gdzie jak ktos chce to pisze o tych 'niewesolych' sprawach zeby tutaj nie zamulac.
Jestes nowa i wprowadzasz glupia atmosfere, ktora mi sie starsznie nie podoba.
Rozumiem ze masz problemy , jak kazdy. Tzn masz problemy bo wszyscy jej mamy, ale to nie jest miejsce zeby co drugi post uzalac sie i prac rodzinne brudy.Rozumiem ze nie masz dostepu do dzialu zamknietego ale to nie powod zeby tutaj wylewac swoje smutki i zale. Juz Ci ktos kiedys na to zwracal uwage.
Znajc tutaj na babyboom gdzie dziewczyny pisza o problemach rodzinnych. Moze znajdziesz kogos w podobnej sytuacji?Latwo nie bedzie ale sprobowac watro.

Tu piszemy glownie o dzieciach i sprawach ogolnie rzecz biorac codziennych.
Rozumiesz?
 
Iza - my tez nie krzyczymy i nie kłócimy sie przy dziecku.Uzgodnilismy to z J. gdy jeszcze byłam w ciazy.Nie chce zeby moje dziecko przezywało problemy dorosłych.Jak miałam 8 lat rodzice mieli taki okres ze żarli sie na maxa i straszyli sie rozwodem strasznie to przezywałam płakałam po nocach i baaaardzo zle odbiło sie to na mojej nauce.Wiec u mnie nie ma wrzasków jest wymiana zdan spokojnym tonem albo w kuchni ,,krzyczymy szeptem'' a ostani mielismy akcje przez gg:-D:-D.Moze ktos pomysli ze to głupie mim zdaniem dobro dziecka najwazniejsze wiec popieram
 
reklama
iza-żadna z dziewczyn nie powiedziała mi że nie wolno mi tego pisać,jesteś pierwsza która to napisała...Nie wiedziałam że nie mogę się troche wyżalić przyjaznym mi tu dziewczynom(mam nadzieję że tak jest),gdyby ktoś mi na wstępie napisał,masz problem,szukaj po całym forum miejsca gdzie możesz się wygadać a nie zaśmiecaj tu bo tu ma być wesoło to ok.Nikt tego nie zrobił,dopiero ty nagle z czymś takim wychodzisz...nie rozumiem...jeśli dziewczyny zgadzają się z tobą to ok.jak będę mieć problem to nie będę tego dnia nic pisać,albo krótkie tak lub nie bo jeszcze może zepsuję nastrój na tym wątku...Pozdrawiam
 
Do góry