reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Ojej, ale puchy:szok::szok::szok:
Niekat dużo zdrówka dla dzieciaczków
Asze, Stefanna gratuluję ząbków tych pierwszych i tych kolejnych:-):-) Sporo dzieciaczków już nam się uzębiło, a u nas jeszcze nic nie widać:no:
Kra fajniutkich masz chłopaczków:tak::tak::tak:
A u nas chyba pokazały się pleśniawki i jutro idę do lekarza, bo się nie znam na tym i nie wiem co robić, a w ciągu trzech dni tak biedactwo wysypało, że szok:no::no::no: Czy to może być od tego, że wszystko ładuje do tego swojego pycholka???
Ciekawe co u Sabinci, chyba już o nas zapomniała...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie mamusie serdecznie,
dawno nas tu nie było ale tyle było do zrobienia przed chrzcinami Joli w naszym domku, ze nawet nie miałam kiedy usiąść do kompa... a do tego mała była baaardzo niespokojna przez kilka dni, a w piątek pojawił się winowajca: dolna jedyneczka!!!:tak::laugh2:

Weronikaa, super że Nelcia zdrowiutka:tak: Siuśki na razie macie z głowy;-):laugh2:
PM, gratulacje dla siostrzyczki... i małego siostrzeńca:tak:
Co do ulewania, to tak... ale to przez tą kręciołkę, co nie poleży już spokojnie na pleckach tylko musi znieniac pozycje zaraz po jedzeniu:laugh2:
Kasik, duże buziaczki dla Ciebie :*
Takie kłopoty zdrowotne to nie przelewki, więc dbaj o siebie, a Domiś na pewno będzie zadowolony z nowego jedzonka:tak: i fajnie, że trening nocniczkowy daje rezultaty u Arusia:-)
Stefanna, jak tam chrzciny? O niczym nie zapomniałaś?

Ja miałam taką zabawną sytuację w kościele... W niedzielę Jola wstała o 8 i dostała jedzonko, a potem próbowałam ja położyć spać około 10, ale babcie zobaczyła i za nic na świecie nie mogła zasnąć, więc ładnie się bawiła i dostała jeszcze jedno śniadanko... pojechaliśmy na 11.30, a i tak msza zaczęła się 15 minut później:no: w kościele też ładnie się zachowywała, aż do momentu kazania, więc poszłam z nią do zakrystii na szamanko... siedzę tam i karmię, a tu nagle w kościele zaległa cisza... ksiądz skończył kazanie, a ja sobie uświadomiłam, że teraz jest ta ważna chwila Joli, więc szybko zakręciłam kranik z mleczkiem;-) i fru do kościoła... mała płacze, a ja nie mam ze sobą smoczka... a jak tylko go dostała to zaraz usnęła i przespałaby całą msze gdyby nie te głosne dzownki:tak: ale obudziłą się w bardzo dobrym humorze i taki miała aż do chwili gdy znowu usnęła o 15:szok: Wszyscy mówili, że zachowuje się aniesko spokojnie:tak::-)
I oto moja relacja z chrzcin:-D

Mamma, to pew
nie Jasiowi bardziej pasuje Twoija kuchnia... dobrze przynajmniej, że chce tam zostawać:tak:
Milla, miłego rodzinnego spotkania:tak:
Giza, fajnie, że Przemek juz się przystosował, a Milenka też daje sobie radę, tylko te nie rozsądne panie:tak::no: To za tydzień powrót do pracy jak ja... oj jak ja się tego obawiam:-(
MrsF, fajnie, że wszystko w porządku u Dżemika:tak: przerąbane trochę z tą pracą:tak:
Ewa, powodzenia w szukaniu odpowiedniej mieszanki... może troszkę mieszaj ze swoim to powoli się przywyczai do nowego smaku:tak:
Kra, ale śliczne blondasy:tak: a Błażejek to mały aniołeczek z tą czuprynką:-)
Asze, dobrze, ze masz pokarm, zuzia pewnie ztego powodu najbardziej zadowolona:tak: i fajnie, że już wróciłas, a co do czasu to i tak lepiej sobie radzimy niż faceci:-D
Niekat, buziaczki dla grzejniczka i zachrypki :* Oby się potwierdziły Twoje przeewidywania co do 3-dniówki:tak: A Ty akurat na urlopie;-)
Siwona, powodzonka w leczeniu Michałka

No i udało się nadrobic zaległości:-)

A i spoźnione życzonka dla Emilki, Michalinki, Basi, Zuzi, Antosi, James'a i Jemiego oraz dzisiejszych: Sonii i Dawidka:tak:

 
Beti, też się obawiam powrotu do pracy. Wiem, że na początku nie będę miała czasu na nic, bo będę stęskniona za dziećmi a one za mną. No i trzeba będzie im oddać trochę siebie nam pójdą spać. No ale jakoś dałam radę przy Przemku to i teraz musi być dobrze. Bardzo szybko mi to pół roku zleciało.
 
tylko się zamelduje:
Marcel jednak przechodzi trzydniówkę a własciwie gorączkować juz przestał i wysypało mu troszke brzuszek:sorry2:dzis wizyta u pediatry zaliczona i kilka leków bo dostał tez dziś w nocy biegunki:baffled:jest cały czas na mojej piersi w porywach do kilku łyżeczek zupki bo mleka mod. mu nie wolno... a że i tak mało je wiec mu starcza:tak:nadal wygląda jakby go wozem przejechali ale już jest lepiej niż było:tak:ciesze się że już nie ma gorączki bo dziś o 6.00 rano miał aż 39,8 st. co mnie przeraziło ale po Nurofenie mu przeszło i o 8.00 nie miał już wiećej niż 37,5.Teraz już jest ok.
Oliwia poszła do przedszkola bo nie miałam co z nią zrobić (u lekarza nie poradziłąbym sobie z obojgiem - wiem to z doświadczenia) ale jak będzie mi dalej dychac to jutro zostaje w domu:dry:
a żeby było śmieszniej od kilku dni mam infekcję w parterze i nie mam sexu:wściekła/y:
 
Oj..to cie wzięło nieźle niekat:no:..Dobrze że Marcelek już nie gorączkuje tak wysoko..i że to tylko trzydniówka(oby to była tylko ta 3dniówka!)..DUUżo zdrówka dla małego skarbusia!! A Oli,to może sama zwalczy choróbsko(tj.jej organizm sobie sam poradzi z infekcją)..no ale zawsze to lepiej dmuchać na zimne.:tak:..
giza napewno będzie dobrze!:tak:.poradzisz sobie i teraz..z tego co zdązyłam sie o tobie dowiedzieć ..to jestes silna babka!..Jak mus to mus..i trzeba do pracy..Faktycznie tak ten czas leci że hej!:shocked2:
beti mieszankę to ja juz znalazłam(nan-nestle)..i jej smakuje...tylko że połukała go "mamlając" tego smoczka,ale mleczko jak wyleciało..to połykała..Ale dzisiaj :szok:.zrobiłam rano(prób ciąg dalszy:tak:)..tylko 90ml..(bo i tak wylewam kotu..)..i zassała sie ..i wypiła wszystko!!:tak::-).Ciekawe czy wieczorem sobie przypomni:dry:;-)
To Jolcia była spokojna na chrzcie..dobrze że się zorientowałaś że to WASZ moment..!bo by pewnie ksiądz cie musiał poprosić...(a śmiesznie by to wyglądało:-D)..
siwona pewnie tak..przecież nie wszystko jest idealnie czyste..No i co dziś lekarz powiedział?
Kra synkowie przecudni! takie blądynaski..śliczne!
asze to niezazdroszczę @..ale to nieuniknione..i do mnie pewnie też niebawem przyjdzie..Ale skoro karmisz,to powinna jeszcze trochę dać ci troche czasu..;-)
 
Hejo ale dzisiaj pogoda :dry: Domis jeszcze z rana i wieczorkiem dostaje cyca tyle ze sie budzi czesciej w nocy wiec wczoraj po cycu dostal jeszcze butle i spal do 6:-) tyle ze na dniach podejde do pediatry bo po bebilonie zielone kupki po bebiku tez i juz nie wiem :confused::baffled: czemu tak jest!!!
niekat-dobrze ze juz wam w miare przechodzi ale was wszystkich dopadlo:dry: buziaczki dla Marcelka:-)
asze-ja tylko 2-3x dziennie karmie i jeszcze nie mam @ zobaczymy ile jeszcze minie :sorry2: nim sie pojawi
siwona-daj znac co tam u lekarza
beti-he he to ladnie mialas wesoloa i gratulujemy zabalka:-)
giza-pewnie ze dasz rade:tak:
ewa-dobre i tyle na poczatek:tak: przyzwyczai sie
 
Giza, będziemy się wspierać... pewnie jak inne mamy też w końcu musimy przez to przejść... chyba nie będzie to łatwe, nawet przy drugim dziecku:tak:
Niekat, miejmy nadzieję, że choróbska mina, buziaczki dla chorowitych :*
a co do parteru to też mnie zawiało:no: , więc czeka mnie wizyta u gina w tym tygodniu
:-(
Ewa, najważniejsze, że znalazłaś mleczko, które lubi, a skoro polubiła butelkę to teraz już z górki:tak:
Kasik, fajnie, że udało Ci się utrzymać laktację tak długo... A i dziękuję bardzo za pozytywną odpowiedź:-)

Dobra, zbieram się do pracy, bo dzisiaj zebranie z rodzicami o 16... Nie znam dzieciaczków, alke stresuje się bardzo... wolałabym posiedzieć w domku z Jola i mężem, ale zostaną oboje i dadzą sobie radę beze mnie:-(
Dzisiaj moja smerfetka odsypia wczorajszy dzień... właśnie skończyła 3 drzemkę od 7, a każda po godzinie i półtorej:tak: a i pewnie ta pogoda tak wpływa na nią, bo ja też bym się walnęła spać, ale obowioązki wzywają... do usłyszenia:-)
 
Witajcie Babeczki!
Meldujemy się po chrzcinach!:-) Imprezka udała się superancko, przede wszystkim dzięki Martynce, która spisała się na 6 z plusem, hehe;-):tak: W sobotę mała miała taki podły humor, że marudziła cały dzień i bałam się powtórki w niedzielę.... A tu niespodzianka: od rana pyszczek miała roześmiany i taaaka zadowowlona z wszystkiego że hej - chyba czuła, że to jej święto!:wink::wink::wink: Wyspała się przed mszą prawie 1,5h, potem pojadła, więc nie miała powodów do narzekań. W Kościółku była grzeczniutka i z zaciekawieniem przyglądała się każdej rzeczy, hehe Potem dała nam zjeść obiadek i ucięła sobie tylko jedną drzemkę po południu, a potem imprezowała zadowolona z wszystkimi, hehe:-D
Beti ja pamiętałam o wszystkim i byłam wyjątkowo spokojna, natomiast mój Mąż w południe przypomniał sobie, że nie odebrał gangu z pralni i fruu do auta - dobrze, że pralnia była w markecie i było otwarte, a chrzest dopiero o 14-tej hehe
Jak się ogarnę to wrzucę kilka fotek na zamknięty!
No i tym sposobem jeszcze jedna imprezka przed nami (wesele kuzynki) i koniec w tym roku - w każdym razie taką mam nadzieję! Cieszy mnie to bardzo bo jestem już bardzo zmęczona..... A bilans jest taki: 2 wesela, ślub, chrzciny, 2 roczki i dwa pogrzeby - ostatnio zmarł tata mojego kolegi i znów oglądałam cmentarz....:-:)-:)-(
No i napiszę Wam jeszcze, że od trzech godzin tęsknię za moją kochaną Zuzanką, która pojechała z dziadkami na wieś....:sad::sad::sad: Pakowałam ją bez przekonania i nie sądziłam, że pojedzie, ale jednak się odważyła... Ciekawa jestem ile wytrzyma i kiedy będziemy musieli po nią jechać - oby nie jutro i w środę, bo Mężuś w Warszawie i chyba dziadek będzie z powrotem przypylać, hehe:-D
 
Beti jak najmniej stresującego spotkania z rodzicami!:yes::wink::yes:
Niekat
dużo zdrówka dla Was!!!;-) Przede wszystkim niech Marcelek wraca jak najszybciej do sił!:tak:
Kra ale masz ślicznych blondasków!:-) Cudne mają oczęta - taaakie duże!!!!:rofl2::rofl2::rofl2:
PM i jak tam Twój siostrzeniec?!:confused: Pewnie kruszynka z niego; jejciu już nie pamiętam kiedy to było, a to przecież dopiero pięć miesięcy temu rodziłam...
Siwona pleśniawiki najczęściej robią się właśnie od tego, że dzieciaczki dosłownie WSZYSTKO potrafią wepchnąć do buźki! Powodzenia i daj znać co powiedział lekarz! Buźka dla Filipka:-)
Ewa33 super, że w końcu Antosi mleczko posmakowało!;-):tak: Będziesz teraz spokojniejsza!
Asze gratulacje dla Zuzanki na pierwszy ząbek!!!:-) No i współczuję @, oby szybko minęła....:-(

No i oczywiście przesyłamy spóźnione, ale bardzo gorące życzenia i buziaki wszystkim solenizantom!!!
 
reklama
Witam,tylko na chwilę się zamelduję bo u mnie też szpital-Jasiek tydzień w przedszkolu i co..dzisiaj już nie poszedł bo angina ropna się przyplątała:no::no::no:W weekend gorączkował prawie pod 40 st.Oby tylko Gabi się trzymała-bo w przyszłym tygodniu mamy lecieć na Kretę.
stefanna Beti super że imprezki się udały i czekamy na fotli:tak::tak:
siwona pleśniawki na pewno są od tego że wszystko w buzi laduje
niekat doskonale cię rozumiem i buziaczki dla chorowitka oby szybko wróciły Marcelkowi siły
kra super masz blondasków
kasik no to musicie dalej szukać przyczyny tych zielonych kupsztali
giza dasz radę bo przecież chyba nikt nie ma tyle siły co matka
Pozdrawim i spadam z małą na dwór bo do Jaska przyszła babcia to trochę z nim posiedzi
 
Do góry