40milionowserc
Moderator
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2023
- Postów
- 833
Dziękuję, ja dziś 6+3To było 5+3.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziękuję, ja dziś 6+3To było 5+3.
I dosłownie powiem Ci, że wraz z rozpoczęciem szóstego tygodnia zaczęły mi się objawy totalnie wzmożoneTo było 5+3.
Ja dziś 6+1, wizytę mam na 17.45, nie mogę się zdecydować, czy chce mi się spać czy się stresuję, owsianka mi totalnie nie wchodziła i dopiero parówka uspokoiła żołądek, najlepiej niech nikt do mnie nie gada, więc podzielam stanDziewczyny, czy któraś przed wizytą serduszkową miała już wachlarz objawów w postaci wymiotów, okropnego uczucia głodu, rozemocjonowania? Ja niestety od poniedziałku mam kryzys w związku z tym, w pracy powiedziałam, że idę na zwolnienie od czwartku i teraz obleciała mnie wątpliwość, czy aby na pewno wszystko będzie ok???? Dramat
Zazdro, że masz dziś Daj koniecznie znać. Ja mam w czwartek dopiero, umieram z niepewnościJa dziś 6+1, wizytę mam na 17.45, nie mogę się zdecydować, czy chce mi się spać czy się stresuję, owsianka mi totalnie nie wchodziła i dopiero parówka uspokoiła żołądek, najlepiej niech nikt do mnie nie gada, więc podzielam stan
Też mam dziś na 16, nie cieszę się ani trochę, siedzę z dziećmi na placu zabaw ostatkiem sil, czuję się fatalnie, już dwa razy płakałam z tej bezsilnosci, w żołądku ściska, mroczki przed oczami, słabość taka że ciało jak z waty, mdlosci....jest okropnie.Ja dziś 6+1, wizytę mam na 17.45, nie mogę się zdecydować, czy chce mi się spać czy się stresuję, owsianka mi totalnie nie wchodziła i dopiero parówka uspokoiła żołądek, najlepiej niech nikt do mnie nie gada, więc podzielam stan
Współczuję mam podobnieTeż mam dziś na 16, nie cieszę się ani trochę, siedzę z dziećmi na placu zabaw ostatkiem sil, czuję się fatalnie, już dwa razy płakałam z tej bezsilnosci, w żołądku ściska, mroczki przed oczami, słabość taka że ciało jak z waty, mdlosci....jest okropnie.
Nie masz wpływu na to , ja dostałam zwolnienie pracy na wychowawczym a zaszłam w ciążę , anulowali mi i przeszłam na l4 poczym niedługo poroniłam … przeszłam znów na wychowawczy i w momencie jak zaszłam w ciążę miałam iść do pracy i jestem na l4 . Jeśli znów porobię muszę się z pracy zwolnić i nie będę niestety starać się tylko szukać nowej pracy …. Więc to też moja ostatnia szansa na dzidzięDziewczyny, czy któraś przed wizytą serduszkową miała już wachlarz objawów w postaci wymiotów, okropnego uczucia głodu, rozemocjonowania? Ja niestety od poniedziałku mam kryzys w związku z tym, w pracy powiedziałam, że idę na zwolnienie od czwartku i teraz obleciała mnie wątpliwość, czy aby na pewno wszystko będzie ok???? Dramat
Tak. Teraz weszłam w 6 tydzień i mdłości już nie są takie upierdliwe jak wcześniej. Jak byłam na wizycie pierwszy raz to był pusty pęcherzyk, a ja prawie rzygałam na samą myśl o różnych rzeczach tak mi było niedobrze. Pojawił się zarodek i objawy ustałyDziewczyny, czy któraś przed wizytą serduszkową miała już wachlarz objawów w postaci wymiotów, okropnego uczucia głodu, rozemocjonowania? Ja niestety od poniedziałku mam kryzys w związku z tym, w pracy powiedziałam, że idę na zwolnienie od czwartku i teraz obleciała mnie wątpliwość, czy aby na pewno wszystko będzie ok???? Dramat
W jednej pracy powiedziałam na początku lipca, a z drugiej zrezygnowałam. Teraz jestem na zwolnieniu i mi dobrze. Nie zakładam opcji najgorszej ale gdyby coś to poklepią mnie po ramieniu, chwilę popatrzą z troską i wszystko wróci na stare toryDziewczyny, czy któraś przed wizytą serduszkową miała już wachlarz objawów w postaci wymiotów, okropnego uczucia głodu, rozemocjonowania? Ja niestety od poniedziałku mam kryzys w związku z tym, w pracy powiedziałam, że idę na zwolnienie od czwartku i teraz obleciała mnie wątpliwość, czy aby na pewno wszystko będzie ok???? Dramat