Ja miałam czasami fazę na jakieś zaprawy, robiłam sałatki ogórkowo paprykowe, ogórki z curry, z chili (tzw. krokodylki, dla meża), paprykę w occie, ale bardzo często później to stało głównie dlatego, że dzieci tego nie lubią i najczęściej do obiadu mamy surówki z kapusty albo gotowane warzywa typu kalafior, fasolka. Z zapraw najbardziej lubią ogórki kiszone i w occie ale tego moja mama robi hurtowe ilości i zawsze nam przywozi, to samo dżemy, ale to dajemy tylko do naleśników. Jeśli chodzi o moje przetwory to co roku robię duże ilości przecieru pomidorowego (i zawsze jest za mało), w tym roku planuję też leczo bo starszemu u babci zasmakowało, kiedyś robiłam keczup (przepyszny) ale za dużo przy nim roboty. Więc czekam na tanie polne pomidory na przecier
Ja i bez ciąży jak puszcze mięśnie brzucha to wyglądam jak w 5 m-cu
![Rolling on the floor laughing :rofl: 🤣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f923.png)
na wadze mam + 0,1 kg, ale wydaje mi się podbrzusze mi się nieco zaokrągliło, jednak nie jest to jeszcze etap żeby ktoś z zewnątrz to zobaczył (poza jedna panią z pracy, która ma chyba rentgena w oczach). W ogóle ten początek z brzuchem jest beznadziejny, bo niby jest większy, nic z tym nie zrobisz, nawet nie wciągniesz, a nie wygląda jeszcze na ciążowy i wyglądasz jakbyś miała wzdęcie, albo zjadła zbyt obfity obiad... na szczęście ten etap szybko mija bo potem już rośnie ekspresowo...