Roczek, motywację to ja mam, tylko 3 dni to nie potrwa, on nie akceptuje butelki, MM, mleka krowiego, smoczka więc ciężko mi ta pierś zastąpić, o ile w dzień jestem w stanie ograniczyć do 1-2 karmień do drzemki tak w nocy jak przebudza się po 10 razy to skończyłoby się całkowitym wybudzeniem, kilka razy mąż go chciał przejąć, ale tak się zanosił, że wpadał w bezdech. On nie jest gotowy na odstawianie dlatego muszę drobnymi kroczkami, póki co chce zabrać jedno karmienie do drzemki, a wieczorem zacząc budować nowy rytuał do zaśnięcie, kołysanka czy książeczka. Będzie mozolnie, mam nadzieję, że w połowie ciazy pomoże mi zmiana smaku mleka i że sam zacznie trochę gardzic