Byłam na wizycie 7+1 pojechałam na urlop, wróciłam i wizytę miałam 10+5. W międzyczasie ustały objawy poza piersiami albo sobie to wmowilam, krótko przed moja wizyta było kilka dziewczyn które napisały że serduszko przestało bić i szlam na wizytę z duszą na ramieniu
w ten dzień kiedy miałam wizytę miałam tez dużo stresu w pracy i zaczął mnie bolec okropnie brzuch. Na wizycie okazało się ze z wymiarów wychodzi 11+0 i ze wszystko jest dobrze, a dziecko ruchliwe bo cały czas wymachiwało wszystkim
Mam niewielka torbiel na jajniku wiec dostałam duphaston, bo od tego tez może bolec mnie brzuch.
Teraz w czw mam prenatalne, oczywiście trochę się martwię ale już nie tym ze ciąża się zatrzyma i staram się o tym nie myśleć tylko mieć dobre nastawienie, martwić się bede jak coś wyjdzie, nie ma sensu robić tego wcześniej bo to tylko niedobre dla mnie i dziecka wiem ze to trudne ale spróbuj się nie zamartwiać
Rozumiem, ze to tyle tygodni bez wizyty, tez się tym martwiłam. Teraz tez mam za 3 tygodnie ale w międzyczasie mam prenatalne wiec zobaczę dzidziusia
3 mam kciuki, żeby wszystko było dobrze