G
guest-1670404922
Gość
Dziewczyny, czy zaokrągla wam się brzuch? Trochę nie mogę uwierzyć, ale mi coś wybija i to nie są już chyba wzdęcia, bo rano też okrąglutki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
mi też ale to najbardziej widac wieczorem i ja też w sumie nie miałam jakoś płaskiego brzucha ale jak wciągnełam to był płaski teraz już nie jestDziewczyny, czy zaokrągla wam się brzuch? Trochę nie mogę uwierzyć, ale mi coś wybija i to nie są już chyba wzdęcia, bo rano też okrąglutki
Ja jestem zapisana 11+4 mam nadzieję że będzie dobry terminMi powiedziała babka od zapisów że lepiej 12 tydzień, w 13+4 już nie za bardzo chciała mnie zapisać...ale nie w sumie dlaczego. Moja gin jak pytała o prenatalne i powiedziałam że mam w 12 to mówiła że najlepszy czas.
A ja zapomniałam się z Wami podzielić jak mnie z kolei Pani w rejestracji chciała odwieźć od dodatkowych badań prenatalnychMi powiedziała babka od zapisów że lepiej 12 tydzień, w 13+4 już nie za bardzo chciała mnie zapisać...ale nie w sumie dlaczego. Moja gin jak pytała o prenatalne i powiedziałam że mam w 12 to mówiła że najlepszy czas.
Zjadłam na wakacjach tyle pizzy i makaronu że już sama nie wiem czy coś mi wyszło czy to jednak ciąża spożywcza dam znać za pare dni jak skończę detoks od nadmiaru glutenuDziewczyny, czy zaokrągla wam się brzuch? Trochę nie mogę uwierzyć, ale mi coś wybija i to nie są już chyba wzdęcia, bo rano też okrąglutki
Ja zaraz po porodzie nie mogłam nic zjeść i żeby nie zemdleć poprosiłam męża, żeby mi do szpitala przywiózł czekoladę i to jeszcze z orzechami (silny alergen), niedługo później, jak już zaczęłam jeść, naszło mnie na orzeszki fistaszki i sok pomarańczowy (kolejne silne alergeny). Oczywiście syn większość doby wisiał mi na piersi... Jakoś nawet nie pomyślałam, że z moim jedzeniem jest coś nie tak, że mogę dziecku zrobić krzywdę. Dopiero kilka miesięcy później mnie naszło, że o matko! co ja zrobiłam. No ale Markowi nic nie wyszło, nie przeczyszczało, nie ma na nic alergii, je prawie wszystko (poza owocami, ale to chyba dlatego, że mu za późno do diety włączyłam). Więc też wydaje mi się nie ma co panikować. Szczególnie teraz jak większość z nas męczą jeszcze nudności i odrzuca od większości produktów.W ogóle się nie dziwie, mam mamę i ciocie nauczycielki wiec pamietam jak to wyglądało jak mama przynosiła ciagle choroby do domu najpierw z przedszkola a później ze szkoły, uciekaj bo lepiej dmuchać na zimne z jedzeniem mam dokładnie takie samo podejście
Nie chce popaść w paranoje, pamietam jak na chrzcinach 10 lat temu moja kuzynka (matka karmiąca) jadła wszystko na parze bo ona karmi, pomyślałam sobie wtedy „o matko! tak ma wyglądać macierzyństwo czy ja na pewno tego chce…” do dzisiaj mam przed oczami ta rozgotowaną rybę na talerzu i ją bladą, z podkrążonymi oczami, chudą jak patyk To nie jest zdrowe podejście, jak ludzie mają jakieś wykluczenia z diety z uwagi na choroby albo swoje przekonania to jasne, ale jeśli nie miała takich zaleceń (a nie miała) i przeczytała jakieś głupoty o diecie matki karmiącej gdzie praktycznie niczego nie mogła jeść…
Nie jestem znawcą tematu ale jej syn ma alergie na wszystko od spoczywczych po sierść, pyłki itd choruje bez przerwy, na boisku nie był nigdy, nie bawił się w kałuży, nie kapał w basenie, nie robił babek z piasku.
Smutne ale niestety prawdziwe. Nikogo nie krytykuje, każdy robi jak uważa ale ja chciałabym jeść wszystko i teraz i karmiąc (poza rzeczami które są zakazane) bo chce być zdrowa i szczęśliwa i chce żeby moje dziecko też takie było i żeby mogło grzebać w piasku i kąpać się w kałuży bo ja mogłam i dziękuje za takich rodziców
Też mi się wydaje że później nie znaczy lepiej mi ginekolog w zaleceniach napisał 16-26.08 prenatalne a to u mnie wg OM jest 11+2 do 12+5Mi powiedziała babka od zapisów że lepiej 12 tydzień, w 13+4 już nie za bardzo chciała mnie zapisać...ale nie w sumie dlaczego. Moja gin jak pytała o prenatalne i powiedziałam że mam w 12 to mówiła że najlepszy czas.
A jaki miałaś wynik tsh?Hej dziewczyny, ja się nie odzywałam przez weekend bo przyznam że się mega stresowałam przed dzisiejszą wizytą jeszcze jak przeczytałam o tych dwóch smutnych historiach wolałam zrobić sobie bana na Internet w ogóle. Ale jestem już po wizycie dziś z okresu powinno być 9+3 lekarz zmierzył dzidzie i mówił że 8+5 trochę mnie to zaniepokoiło ale mówił że nie ma się czym martwić. Dzidziuś już wygląda jak dzidziuś ma 2,20cm i jestem już spokojniejsza, przepisał eutyrox 0.25 i kazał się też tym nie martwić powiedział że dzidzia weźmie sobie te hormony najwyżej ja się będę czuła gorzej i tak w sumie jest ale teraz po tabletkach powinno być ok matko ale ze mnie zeszło aż łzy mi poleciały xd
Super ! Ja mam w środę i przeżywamHej dziewczyny, ja się nie odzywałam przez weekend bo przyznam że się mega stresowałam przed dzisiejszą wizytą jeszcze jak przeczytałam o tych dwóch smutnych historiach wolałam zrobić sobie bana na Internet w ogóle. Ale jestem już po wizycie dziś z okresu powinno być 9+3 lekarz zmierzył dzidzie i mówił że 8+5 trochę mnie to zaniepokoiło ale mówił że nie ma się czym martwić. Dzidziuś już wygląda jak dzidziuś ma 2,20cm i jestem już spokojniejsza, przepisał eutyrox 0.25 i kazał się też tym nie martwić powiedział że dzidzia weźmie sobie te hormony najwyżej ja się będę czuła gorzej i tak w sumie jest ale teraz po tabletkach powinno być ok matko ale ze mnie zeszło aż łzy mi poleciały xd
Ja też w środę.. dzisiaj mam zwykłą wizytę, w środę usg. O której masz?Super ! Ja mam w środę i przeżywam