Dokładnie, ja jedynie co to odstawiłam to kawę - zdarza mi się wypić jakaś jedna jak mam ochotę. Dlaczego odstawiłam? Bo jestem kawoszem, piłam tylko czarne espresso kilka razy dziennie, nie da się zastąpić takiej kawy jedną słabą rozpuszczalną- po prostu się nie da. To jest jak nałóg jak alkohol czy papierosy, a to każda z nas również by odstawiła dlatego musiałam uciąć praktycznie do zera. Czy z czegoś zrezygnowałam jeszcze? Nie. Miałam ochotę na cole wypiłam cole zero, we Włoszech na wakacjach jadłam i owoce morza i pizzę i makarony, co miałabym tam jesc innego?
co miałam zjesc innego po drodze niż mc Donald kfc albo stacja benzynowa przecież nie ma nic innego na autostradzie w Czechach, Austrii i we Włoszech a wielkim kamperem nie pojedziemy do miasta żeby kupić bułkę
Oczywiście jak na stacji jest precel albo owoce to biorę to a nie frytki z mc Donalda ale przecież nie umrę z głodu…
Oczywiscie można przygotować sobie zdrowe dania i wziąć je ze sobą i super jeśli ktoś ma taką ochotę i czas to szacun ja niestety tego czasu nie miałam i myślę, że to na moje dziecko nie ma żadnego wpływu bardziej stres o to czy coś mogę czy nie. Jem wszystko włącznie z chipsami jeśli mam na to ochotę. Nie mam mdłości, nie wymiotuje, od wielu rzeczy mnie odrzuca, wiec staram się jeść to na co mam ochotę w danym momencie.
Nie jem surowych jaj, mięsa czy ryb ale gdybym miała sprawdzone źródło i byłabym pewna tych produktów na 100% to też bym je jadła bo uważam, że nie ma czegoś takiego jak dieta ciążowa. Nasze babcie Piły mleko od krowy, jadły kogel mogel, surowe mięso i rodziły zdrowe dzieci, my się teraz przejmujemy wszystkim niepotrzebnie
Możliwe, że mięta polna szkodzi w ciąży ale pewnie trzeba jej wypić cysternę a nie kubek. To jest jak z piciem alkoholu (nie w ciąży oczywiście) od jednej lampki wina jeszcze nikt nie umarł… jeśli ktoś ma ochotę wypić sobie choćby prosseco do śniadania w weekend to proszę bardzo! Jeśli dzięki temu bedzie spokojny i szczęśliwy a to jest najważniejsze przecież
Dziewczyny nie dajmy się zwariować, wszystkie chcemy jak najlepiej dla swoich dzieciaczków ale pamietajmy też w tym wszystkim o sobie, ciąża to nie choroba a my nie jesteśmy inkubatorami, jak będziemy spokojne i szczęśliwe (i najedzone
) to nasze dzieciaczki na pewno też
ściskam Was