G
guest-1670404922
Gość
Widzę, że nie tylko dla mnie jest mega stresujący czas, ale dla wszystkich przyszłych mam. Życzę nam żeby jej najszybciej zleciał czas do 2 trymestru i potem z górkiJa właśnie wyszlam od p. Doktor. Powiedziała, że faktycznie przyrosty bety u mnie nie powalają. W badaniu nie ma oznak plamienia ani krwawienia wiec to jedno na plus. Na usg oczywiście nic nie widać jeszcze bo to za wcześnie. Jedyne co to okazało się że to wcale nie wzdecia mnie tak męczą, a mega powiększone jajniki. Po świeżym stransferze (nie z mrożonych komórek) tak ponoć bywa bo jajniki najpierw są stymulowane do punkcji, a pozniej jeszcze dostaja kolejna dawkę stymulacji z hcg. I stąd taki powiększony brzuch i boleści. Dostałam rozpiskę co do diety (duuuzo białka + woda źródlana, nasycina) no i mam się obserwowac- co 2 dni przyrost masy ciała i obwód brzucha bo jest spore ryzyko hiperstymulacji, która będzie wymagała leków lub hospitalizacji zakaz podskakiwania, biegania ale tez zeby nie lezec tylko starac sie spokojnie chodzic itd- duzo spacerow. No i Dostałam skierowanie na morfologię, bhcg i ogólne badanie moczu . Takze to tak. Mega stresa mam