Ja wlasnie mam dzisiaj gorszy dzien…nie wiem, czy sobie ubzduralam, ale przestaly mnie kompletnie bolec piersi. Moge je dotykac, sciskac i nic, a wczesniej przeszkadzal mi nawet prysznic…jestem juz tak negatywnie nastawiona, ze nie wiem. Chce mi sie caly czas plakac, ze stracilam druga ciaze, cos mi caly czas mowi, ze to plamienie bylo oznaka tego, ze serduszko przestalo bic…a przeraza mnie moja intuicja, bo zazwyczaj mam racje. Przepraszam, ze Wam tak biadole, ale zyje jak na szpilkach i mam bardzo zle mysli…
boje sie drugiej wizyty jak cholera. Bo podejrzewam co uslysze.