Jeśli ktoś czuje się z tym lepiej, spokojniej- to niech robi. Jeśli ktoś woli zaczekać na wizytę i dalsze zalecenia to też ok
a jak któraś chce robić sikańca codziennie to to też jest ok- każda z nas jest inna i ma inne potrzeby. Ja osobiście sama na sobie przekonałam się, że np kiedy staraliśmy się bez in-vitro to nie robiłam sikancow w ogole. W jednym cyklu zrobiłam, wyszedł bialy jak nie wiem co, a ja nadal sama sobie wmawiałam, że może jakiś wadliwy. Zrylam sobie psyche i już w kolejnych cyklach robiłam betę która była dla mnie niepodwazalna- poniżej normy= ciazy brak. Teraz np myslalam ze sprawdzanie przyrostu bety mnie uspokoi, ale nie- zadziałało odwrotnie i już wiem, że więcej nie będę robić, chyba że lekarz zaleci mi inaczej. Bo bardzo mnie to stresuje. Takze myślę że każda z nas musi działać wedle swojego sumienia, tak żeby to ona czuła się spokojnie
a czy dla innych ma to sens czy nie- to już prywatna sprawa każdej z nas