40stkowaMama
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2022
- Postów
- 147
czekoladą ale to nie jest dobry pomysł bo idzie w boczkiDziewczyny jak radzicie sobie ze stresem? Próbuje się uspokoić przed wizyta ale jakoś mi nie idzie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
czekoladą ale to nie jest dobry pomysł bo idzie w boczkiDziewczyny jak radzicie sobie ze stresem? Próbuje się uspokoić przed wizyta ale jakoś mi nie idzie
Wiem ze u was jest spokój, czytam was na bieżącohej. Podglądam was trochę na lutowych i zauważyłam właśnie, że co zmiana tematu, to ostra dyskusja podchodząca pod sprzeczkę jest. U nas cisza i spokój, prawda dziewczyny?
Strasznie odległy wydaje się być ten sierpień, nie uważasz?Heeej!
Moja poprzednia ciąża też taki termin i urodziłam wcześniej bo skurcze miałam. Extra ja do lekarza ide 4.08
Tak, tylko wiem że wcześniej nic nie zobaczę więc wolę czekać cierpliwieStrasznie odległy wydaje się być ten sierpień, nie uważasz?
Mi lekarz też zalecił acard po 10 tygodniu ciąży, również się boję bo nigdy wcześniej nie miałam takich zaleceń, myślę że u mnie to z racji wieku. Mam już 40 lat, dwie ciążę donoszone, córka 16 lat, syn 12. Kolejna wizyta 10 sierpnia i wtedy porozmawiam z lekarzem czy to konieczność.Dzień dobry dziewczyny!
Za wszystkich tutaj trzymamy kciuki i witamy nowe osóbki
Ja mam dzisiaj hematologa. Może nic takiego ale strasznie się boje dostać ten acard czy tam cokolwiek co może spowodować plamienie..
Martwię się, bo objawy jakie miałam mi ustępują bol piersi tylko przy dotykaniu. Jak wracam pamięcią 2 lata wstecz to tez tak było przy poronieniu, z tym ze wtedy krwawiłam 4 dobre tygodnie nie wiedząc, ze jestem w ciąży (brałam anty na endometrioze, jednego dnia zapomniałam no i bum) i wtedy nagle z dnia na dzień wszystko ustało
Nie wiem jak ja dam radę do tego 27 wytrzymać.. jedynie co wczoraj miałam nowego to potworne zmęczenie, musiałam iść spać 2 razy popołudniu bo mi głowa leciała.. + po jakimkolwiek jedzeniu strasznie się zle czuje. Ale nie umiem tego uczucia określić..
Dziewczyny, strasznie się boje, ze znowu przejdę ten koszmar.. jeszcze żałuje, ze powiedzieliśmy teściom o tym bo codziennie mam 5000 pytań: „jak się czuje, czy dzisiaj lekarz, czy to, czy tamto” a tak szczerze chciałabym odpocząć od tego i nie myśleć o tym o co proszę ale nie słuchają..
Tak wiem, mam tak samo. Po cichu zazdroszczę wszystkim dziewczynom, które wiedza na czym stojaTak, tylko wiem że wcześniej nic nie zobaczę więc wolę czekać cierpliwie
Ja utrzymuję kontakty do dnia dzisiejszego z dziewczynami z forum dzieciaczków 2010 rocznika, mamy forum prywatne na fb, były i spotkania i radość i smutki. Jedna wielka rodzinaJa dokładnie tak samo. A nigdy w życiu nie podejrzewałam że w ogóle do takiego forum kiedykolwiek dołączę
Tak jak wcześniej dziewczyny napisały… cały czas jest stres. Z wizyty na wizytę cośTak wiem, mam tak samo. Po cichu zazdroszczę wszystkim dziewczynom, które wiedza na czym stoja
No właśnie niestety mam wstręt do słodyczy JAK NIGDY. A potrafiłam pożerać czekoladę tonami!czekoladą ale to nie jest dobry pomysł bo idzie w boczki
dam Wam dzisiaj znac co powiedziała Pani DoktorMi lekarz też zalecił acard po 10 tygodniu ciąży, również się boję bo nigdy wcześniej nie miałam takich zaleceń, myślę że u mnie to z racji wieku. Mam już 40 lat, dwie ciążę donoszone, córka 16 lat, syn 12. Kolejna wizyta 10 sierpnia i wtedy porozmawiam z lekarzem czy to konieczność.
puściłam spoti! Jest lepiej ale coś czuje ze przed 12 będzie znowu to samo..no hej! Zapraszamy i pozdrawiamy cieplutko
zaciśnięte!
o oby tak zostalo- tylko wsparcie i porady nie nam oceniać czyjeś życie + chyba żadnej z nas dodatkowy stres nie potrzebny. I tak już każda z nas dygocze jak galareta codziennie takze trzymajmy się tego
i o to chodzi!
irigasin albo inny apteczny proszek do plukania zatok (zazwyczaj w zestawie mozna kulic z taka buteleczka, pozniej dokupujesz juz same saszetki) nebulizacje robię tez takimi zwykłymi "fiolkami" na bazie Soli fizjologiczbej bez dodatkowych "wzmacniaczy", ale myślę że parówanie nad miską tez pomoże chodzi o to żeby nawilżać śluzówkę. Jak miałam covida to lekarz mi mówił, że nawet gorący prysznic i jego opary są super jeśli właśnie nie ma się nebulizatora (no u nas prysznic gorący odpada, także ta stara babcina metoda mi wpadła do glowy- poczytaj jakie dodatki wtedy w ciąży warto dodac do wody bo nie wiem czy amol może być bo wiem że on jest na alko). Zresztą takie fioleczki do nebulizacji kosztują niewiele a takie myślę że spokojnie w misce z wodą tez można rozpuścić
Witamy na pokładzie jest wśród nas wiele dziewczyn z niskimi betami i często duuuzo niższymi przyrostami niż twój i maluchy są na pokładzie z bijącymi serduszkami! Takze beta się nie przejmuj, nie badaj juz jej zeby sie nie stresować (nasza rada bo wiele tu stresów przechodziłyśmy wlasnie x beta związanych, które okazały się totalnie niepotrzebne) przyrost jest i jest piękny czekaj zatem do wizyty i 3mamy kciuki żeby wszystko było ok!
mam to samo przejechałam się do lekarza w klimatyzowanym tramwaju i od wczoraj ledwo zyje ale mam nadzieję że szybko minie
znam ten bol- moja godzina zero to 4:00- 5:00 dzien w dzień z zegarkiem w ręku się budzę
poczytaj sobie o oddychaniu i technikach na uspokojenie- moja znajoma która dorobiła sie okropnych lęków związanych z pracą zaczela to stosować i powiedziała, że naprawdę działa to cuda. Organizm sam się wycisza. Ja z kolei na początku jak mialam taki ogromny stres puszczałam sobie tez na Spotify lub YouTube afirmacje ciążowe- trochę to głupie z początku mi się wydawało ale jak faktycznie puszczałam sobie to regularnie to coś w tej głowie jednak zaczęło się na pozytywne wibracje przestawiać i zaczęłam myśleć bardziej pozytywnie i zaczęłam wierzyć że będzie dobrze. Tylko ja sobie po angielsku puszczałam bo te polskie wersję mnie denerwowały ale polecam to w formie takiej chwilowej przerwy dla myśli i relaksu- zamykałam wtedy oczy i starałam się odprężyć i naprawdę jakoś tak mnie to odstresowywalo troszke