reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2023

czasami żałuję, że tak długo to ciągnęłam, ale zaraz ogarniam się, że gdybym wcześniej to bym może nie poznala obecnego...
Ja przerwałam jak mi jeszcze wtedy mąż napisał smsa ze będzie miał dziecko z koleżanka z pracy :) po 13 latach związku i 5 po ślubie :)
Dodam, ze staraliśmy się o dziecko jakieś 3 lata wtedy, a on mnie rzekomo bardzo kochał a ja dałabym sobie za niego obie ręce uciąć i bym bez raczek dzisiaj była :)
Był dla mnie bardzo dobry, we wszystkim pomagał, dzieliliśmy się obowiązkami no ideał, cicha woda…
Także tego naleśnika wywaliłam 🤪
 
reklama
Ja przerwałam jak mi jeszcze wtedy mąż napisał smsa ze będzie miał dziecko z koleżanka z pracy :) po 13 latach związku i 5 po ślubie :)
Dodam, ze staraliśmy się o dziecko jakieś 3 lata wtedy, a on mnie rzekomo bardzo kochał a ja dałabym sobie za niego obie ręce uciąć i bym bez raczek dzisiaj była :)
Był dla mnie bardzo dobry, we wszystkim pomagał, dzieliliśmy się obowiązkami no ideał, cicha woda…
Także tego naleśnika wywaliłam 🤪
O rany! To się wysilił z tym sms-em. Mojego T. przyjaciel jest po rozwodzie, bo żona go zdradzała, a dowiedział się o tym z radia.
 
Ja przerwałam jak mi jeszcze wtedy mąż napisał smsa ze będzie miał dziecko z koleżanka z pracy :) po 13 latach związku i 5 po ślubie :)
Dodam, ze staraliśmy się o dziecko jakieś 3 lata wtedy, a on mnie rzekomo bardzo kochał a ja dałabym sobie za niego obie ręce uciąć i bym bez raczek dzisiaj była :)
Był dla mnie bardzo dobry, we wszystkim pomagał, dzieliliśmy się obowiązkami no ideał, cicha woda…
Także tego naleśnika wywaliłam 🤪
Ehh niektórzy faceci są niemożliwi... dobrze, że go wywaliłaś !
 
Ja przerwałam jak mi jeszcze wtedy mąż napisał smsa ze będzie miał dziecko z koleżanka z pracy :) po 13 latach związku i 5 po ślubie :)
Dodam, ze staraliśmy się o dziecko jakieś 3 lata wtedy, a on mnie rzekomo bardzo kochał a ja dałabym sobie za niego obie ręce uciąć i bym bez raczek dzisiaj była :)
Był dla mnie bardzo dobry, we wszystkim pomagał, dzieliliśmy się obowiązkami no ideał, cicha woda…
Także tego naleśnika wywaliłam 🤪
o kuźwa, przepracowałaś to? Ja z moim charakterem to pewnie bym się nie podniosła.
 
Ehh niektórzy faceci są niemożliwi... dobrze, że go wywaliłaś !
Chciał żebyśmy dalej byli razem… a ja złożyłam pozew bez zastanowienia, powiedzialam ze albo dostaje w domu i mnie spłaca albo sprzedajemy i każdy w swoją stronę, wynajęłam mieszkanie i tyle :)
Jeszcze mi napisał żebym do niego przyjechała bo sobie coś zrobi 😂
Napisałam teściowej żeby się z nim skontaktowała ze to już nie mój problem i żeby się sam pochwalił o co chodzi ale ja się odcinam od tego tematu.
 
o kuźwa, przepracowałaś to? Ja z moim charakterem to pewnie bym się nie podniosła.
Tak ale byłam u psychologa nie raz tylko przeszłam terapie, nie zapytałam nigdy o to dziecko, po rozwodzie miał być kontakt ale go nie ma, mi tego nie brakuje myśle ze dla mnie to lepiej ale dziwnie jak znasz kogoś od pierwszej klasy podstawówki, byłaś z ta osoba 13 lat i nagle okazuje się ze w ogóle jej nie znałaś…
Gdzie my byliśmy przede wszystkim najlepszymi przyjaciółmi.
Ale ze nie mieliśmy dzieci to kontakt sie urwał i dobrze :)
 
Tak ale byłam u psychologa nie raz tylko przeszłam terapie, nie zapytałam nigdy o to dziecko, po rozwodzie miał być kontakt ale go nie ma, mi tego nie brakuje myśle ze dla mnie to lepiej ale dziwnie jak znasz kogoś od pierwszej klasy podstawówki, byłaś z ta osoba 13 lat i nagle okazuje się ze w ogóle jej nie znałaś…
Gdzie my byliśmy przede wszystkim najlepszymi przyjaciółmi.
Ale ze nie mieliśmy dzieci to kontakt sie urwał i dobrze :)
Rozdwojenie jaźni? Cym się tłumaczył? Bo zazwyczaj żona be, brak tiruriru, nie docenia mnie, o ja biedny...
 
reklama
Tak ale byłam u psychologa nie raz tylko przeszłam terapie, nie zapytałam nigdy o to dziecko, po rozwodzie miał być kontakt ale go nie ma, mi tego nie brakuje myśle ze dla mnie to lepiej ale dziwnie jak znasz kogoś od pierwszej klasy podstawówki, byłaś z ta osoba 13 lat i nagle okazuje się ze w ogóle jej nie znałaś…
Gdzie my byliśmy przede wszystkim najlepszymi przyjaciółmi.
Ale ze nie mieliśmy dzieci to kontakt sie urwał i dobrze :)
Brawo za terapię.
 
Do góry