U mnie mama i siostra też obie na oxy. Mama ogólnie moją siostrę rodziła dobre 24 godziny, w końcu lekarze się zlitowali, podali oxy i poszło w godzinę

z kolei siostra dwa lata temu miała kilka razy podawana oxy, niestety w połowie porodu było zatrzymanie akcji i małą trzeba było wyciągać próżniowo. Podobno siostra się psychicznie zablokowała i dlatego akcja się zatrzymała

dla porównania koleżanka rok temu miała podane trzy czy cztery kroplówki oxy bo mimo całkowitego braku szyjki nie zaczęła się akcja

oxy na nią w ogóle nie zadziałała, nawet nie miała okazji poczuć co to skurcz

także u każdego inaczej

jedne po oxy bardzo boli, inne sobie chwalą bo szybko a na jeszcze kolejne nawet nie działa

ja wiem że u mnie będzie najpierw oxy a potem balonik i masaż szyjki

staram się o tym nie myśleć