reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2020

Vanilia120 nie daj się tak traktować teściowej. Co ona myśli że jesteś jej służącą? Ja bym zwróciła uwagę że wc się czyści po sobie i to przy świadkach niech się wstydzi. Może nie bezpośrednio ale coś w stylu "ktoś nie posprzątał po sobie wc kto był ostatni?" Heh
My na szczęście mieszkamy sami ale to był warunek przed ślubem. Moja teściowa jest spoko ale tylko wtedy jak trzymamy się na dystans. Musiałam jej szybko uświadomić że nie lubię częstych odwiedzin i jak chce przyjść to musi się umawiać. Na początku marudzila że będzie synka odwiedzać kiedy chce ale jak kilka razy jej nikt nie otworzył to się nauczyła umawiać ;-) Wiem chamska jestem.
 
reklama
Na tej prywatnej co miałam to tetno było 125 uderzeń na minutę. W piat3k mam wizytę na nfz wi3c zobaczymy co mi lekarz powie, czy się coś rozkrecilo czy może nie.

Boze dziewczyny jak mnie wkur...wia moja teściowa. Mój mąż jest jedynakiem, i niestety ale mieszkamy u ni3go. Ni3chcemy brać kredyty na 30 lat bo co to za życie na takim kredycie..ja mam dom przepisany po babci, ale mój mąż nie chce się wyprowadzać od rodziców bo ma tu założona pasiekę i inne swoje inw3stycje..a mnie już wkurza mieszkanie z tą baba! Nasra i ni3 posprzata po sobie kibla..wielka Pani ksiegowa. To mój teść i mąż sprzątają po sobie kibelek. Zmywarka wi3cznie nienastawiona na wi3czor, bo robiła coś innego, albo brakowalo jednego kubka to nie nastawi bo się woda zmarnuje.. wróci z pracy,nawet nie posprzata po obiedzie, który ja ugotuje i idzie przed tv i nic nie robi..dzisisj się z nią poklocilam, mąż ma iść do baru w pracy na obiad a ja pierdziele i nie mam zamiaru nastawiac i oprozniac zmywarki. Niech to wszystko stoi. W sobotę mamy roczek więc będzie ciekawie.. taki ułom się zrobił z tej kobiety że szok. Sorki ale musiałam się wyzalic.
Na tej prywatnej co miałam to tetno było 125 uderzeń na minutę. W piat3k mam wizytę na nfz wi3c zobaczymy co mi lekarz powie, czy się coś rozkrecilo czy może nie.

Boze dziewczyny jak mnie wkur...wia moja teściowa. Mój mąż jest jedynakiem, i niestety ale mieszkamy u ni3go. Ni3chcemy brać kredyty na 30 lat bo co to za życie na takim kredycie..ja mam dom przepisany po babci, ale mój mąż nie chce się wyprowadzać od rodziców bo ma tu założona pasiekę i inne swoje inw3stycje..a mnie już wkurza mieszkanie z tą baba! Nasra i ni3 posprzata po sobie kibla..wielka Pani ksiegowa. To mój teść i mąż sprzątają po sobie kibelek. Zmywarka wi3cznie nienastawiona na wi3czor, bo robiła coś innego, albo brakowalo jednego kubka to nie nastawi bo się woda zmarnuje.. wróci z pracy,nawet nie posprzata po obiedzie, który ja ugotuje i idzie przed tv i nic nie robi..dzisisj się z nią poklocilam, mąż ma iść do baru w pracy na obiad a ja pierdziele i nie mam zamiaru nastawiac i oprozniac zmywarki. Niech to wszystko stoi. W sobotę mamy roczek więc będzie ciekawie.. taki ułom się zrobił z tej kobiety że szok. Sorki ale musiałam się wyzalic.
Na pewno się rozkręcilo ;) i tak poszlo w góre od tamtej pory. Ja bylam na nadprogramowej wizycie to nie badał tętna, powiedzial tylko że ładnie bije. Spytałam czy więcej niz 121 jak ostatnio to niby powiedzial ze tak no ale z 2 strony mogl jakos na oko zmierzyc z USG. Musze czekac do 17.08 wtedy mam wizytę u swojego gina.
Co do tesciowej to wspólczuje, ja bym nie dala rady tak mieszkać. Teraz sie nie denerwuj i drastycznie nie podejmuj rozmów z mężem, żeby sie nie kłócić bo szkoda dla fasolki, ale sprobuj juz cos podgadywać ;) ehhh z tymi tesciami :/
 
Nie jestem nauczycielką ale w sekretariacie pracuje [emoji6] i z tego punktu widzenia Ci napisze, że łatwiej zastępstwo sensowne znaleźć teraz w wakacje niż w trakcie roku szkolnego [emoji6] i dla tej osoby co Cię zastąpi korzystniej jakby staż np chciała robic. Ale z kolei od września podwyżki wejdą i jak już będziesz na zwolnieniu to się nie zalapiesz ale to akurat nic nie zmieni bo na wysokośc chorobowego nie wpłynie a jak wrócisz i na urlop pójdziesz to podniosą.
A z perspektywy zdrowia w zeszłym roku szkolnym mieliśmy 3 ciężarne (dwie w 40 roku życia) najmłodsza poszła od września urodziła w terminie, druga w październiku też w terminie a 3 z terminem na kwiecień została do grudnia urodziła chwilę po tym w końcówce 27 tygodnia, maluszek już Oki ale co się stresu najadla...
Jak uważasz a podstawowa? Przerwy zwlasza obiadowe nie zawsze są bezpieczne [emoji1]
No wlasnie zastanawialam sie jak to jest z ta podwyzsza czy mnie obejmie czy nie. Ok, dzieki za podpowiedz. Wiem ze zastepstwa za mnie nie ma problemu, bo akurat juz nawet hipotetycznie powiedziala jednej z dziewczyn ze jak pojde na zwolnienie to da ja na zastepstwo za mnie, bo wiedziala ze sie staramy, ona dopinguje bardzo w takich sprawach, zreszta w ogole wspaniala kobieta. No ale najlepiej jak pojde i pogadam tylko to dopiero 2 dni przed rada bo jej teraz nie ma a pozniej ja wyjezdzam. Dzieki Kochana za rady :)
 
Ja uczyłam w szkole średniej i w ciąży raczej bym nie pracowałam. Dla mnie to był duży stres nie mówiąc o tych wszystkich bakteriach i zarazkach. Zresztą na przerwach nieraz ktoś na mnie wpadł to jeszcze mógłby dziecku krzywdę zrobić. A jak masz wychowawstwo to juz wogole bym się nie zastanawiała. Telefony od rodziców po 21 u nas to była norma. Zastanów się czy chcesz ryzykować. Oczywiście mam koleżanki co chodziły do pracy prawie do samego rozwiązania, dobrze się czuły i nie chorowaly. Teraz na szczęście już nie pracuje w szkole to nie mam takich dylematów. Idę na L4 za dwa tygodnie bo tam nie ma miejsca dla kobiet w ciąży ;-)
Ja mam o tyle fajnie że mam terapie pedagogiczną z dziecmi wiec w zasadzie moge po nie chodzic po dzwonku jak juz nie ma biegajacych dzieciakow na korytarzu i elastycznie bo sama ustalam grafik itd, jedynie co to boje sie panicznie chorob, bo w poprzedniej ciazy jak sie dowiedzialam w listopadzie to bylam przez miesiac chora, bo bez lekow to ciezko.. a potem zaraz sie dowiedzialam ze poronilam.. i tego tylko sie obawiam.
 
Ja jestem na zwolnieniu od 30 lipca. U nas do piątku był dyżur bo pracuje w przedszkolu i miałam dylemat. Bo to wcześnie wszystko się może zdarzyć potem nie chce wracać do pracy gdyby tfu tfu cos się dzidzi stało ale poszłam na pierwszy dzień dyżuru i sobie. Ledwo dałam radę o 19 poszłam spać ja zabita a rano do pracy, nie miałam siły się nawet wykapac. Jak mam ryzykować to ta prace a infekcje w pierwszym trymestrze są najbardziej niebezpieczne. Zresztą po miesiącu mogą przyjąć kogoś na moje miejsce więc nie Chcialam zostawiac zmienniczki na wrzesień samej i dzieci też bo by zastępstwa były cały czas
 
My z mężem mamy gabinet kosmetologii i fizjoterapii. Narazie pracujemy sami ale od przyszłego roku otwieramy cos nowego. Dlatego nie chce zamykać gabinetu bo konkurencja jest duża ale z drugiej strony trzeba przystopowac bo to jednak ciągła chemia. A klientki żeby nie przegapić wizyty przychodzą chore albo z chorymi dziećmi. Bo w przedszkolu chorego dziecka nie wezmą ale na zabieg musza przyjść. Czekam do urlopu 15.08 i od września nie wiem czy wrócę. Zobaczymy ;)
 
My z mężem mamy gabinet kosmetologii i fizjoterapii. Narazie pracujemy sami ale od przyszłego roku otwieramy cos nowego. Dlatego nie chce zamykać gabinetu bo konkurencja jest duża ale z drugiej strony trzeba przystopowac bo to jednak ciągła chemia. A klientki żeby nie przegapić wizyty przychodzą chore albo z chorymi dziećmi. Bo w przedszkolu chorego dziecka nie wezmą ale na zabieg musza przyjść. Czekam do urlopu 15.08 i od września nie wiem czy wrócę. Zobaczymy ;)
A u nas chore przychodza do szkoly, nawet takie co cala noc wymiotowaly.. bo rodzice nie maja co z dzieckiem zrobic, a i tak sie konczy ze w polowie dnia jest telefon do rodzicow i prosba o odbior bo choroba sie rozkreca na dobre. Najgorsze sa widoki chorych dzieci lezacych w swietlicy na materacach i oczekujacych na rodzicow. Biedne dzieci.. wiadomo ze wszystko moze sie rozkrecic dopiero w szkole ale niestety czesto dzieci same mowia ze mowily rodzicom ze zle sie czuly rano..
 
reklama
A u nas chore przychodza do szkoly, nawet takie co cala noc wymiotowaly.. bo rodzice nie maja co z dzieckiem zrobic, a i tak sie konczy ze w polowie dnia jest telefon do rodzicow i prosba o odbior bo choroba sie rozkreca na dobre. Najgorsze sa widoki chorych dzieci lezacych w swietlicy na materacach i oczekujacych na rodzicow. Biedne dzieci.. wiadomo ze wszystko moze sie rozkrecic dopiero w szkole ale niestety czesto dzieci same mowia ze mowily rodzicom ze zle sie czuly rano..

Myślę że wiesz co zrobić. Też prowadzę terapię i myślę że nawet gabinet, czy to dziecko na terapii czy max 5 na zajęciach to wciąż zarazki i nosociele bakterii... A pensje wyliczaja Ci ze średniej z 12 miesięcy więc strata za bardzo nie Będziesz a odpoczynek i powolny tryb życia Jeszcze ciężarnej nie zaszkodzil :)
 
Do góry