Okazalo się, ze jednak zrobili mi prenatalne. Po usg zdecydowalam sie na dodatkowe badanie z krwi. Ryzyko mialam wyliczone ze wzgledu na wiek i usg cos kolo 1: 2800 a przeziernosc 1,41. Lekarz jest minimalista w rozmowie, wiec za wiele nie powiedzial. Wychodzi na to, ze jest wszystko dobrze z dzieciatkiem. Widzielismy jak sie rusza. Nie ocenial plci mowiac,ze gdybajac na 80% to bez sensu. Mysle,ze wiedzial ale nie chcial powiedziec uzyl nawet zwrotu"maluch" hahaha. Na kolejne usg zaprosil dopiero ok 20-22tyg ciazy chyba,ze wynik pappa bedzie niewyrazny..ale nawet tej opcji nie biore pod uwage