Anita1990
moderatorka
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2014
- Postów
- 2 379
Ja wczoraj też z moim. Zaczęlo sie w dzień przez telefon, bo on nie może z własną matką porozmawiac, na temat dzieci. A potem w domu zaczął palic fajkę, chociaż go prosiłam, że mi to strasznie śmierdzi i niby stanął na balkonie ale i tak wszystko do domu zaciagnęło, a mnie tak zemdliło. I tak smierdział tym, że zasnąć nie moglam, to sobie poszedł do salonu. Właśnie się tak poczułam samotnie w tym wszystkim. Jego to mało obchodzi, jak ja się czuję, wszystko spada na mnie. Ale tak sobie myślę, że hormony też swoje robią, bo o co ja się tak spięłam. A z drugiej strony mógłby się trochę mocniej zatroszczyć o cieżarną zonę, bylo by miło.
Mam te same odczucia