Hejka. Oj mnie dawno tez nie było. Mialam problem z mieszkaniem. Zalało nas i z musu był remont. Mój mały rośnie jak na drożdżach. Musze go pieluchowac bo ma jakiś przykurcz (tak lekarz to nazwał). A ślini się jak nie wiem, aż całe mokre ciuszki ma, a ręki to mało nie połknie.
Karmię do tej pory piersią ale chyba niedługo będę musiała przestać gdyż w październiku będę miała operacje. Niestety wyskoczyła u mnie dosyć duża przepuchlina i jeszcze jakieś rozejscie kresy białej. Wiec nie ciekawie.
Wy tu piszecie o zabezpieczeniach a ja do tej pory zero. Byłam na kontroli u ginekologa po porodzie i wszystko niby ok. Próbowaliśmy kilka razy ale kurde nie ma tam wejścia. Uczucie jagby było tam zaszyte i bardzo boli. Nie wiem o co chodzi tym bardziej ze miałam cc.
Nie jestes sama.. u mnie ten sam problem. Probowalismy ale podobnie ciasno i jakby nie bylo wejscia i boli. U gina bylam i tez twierdzi ze ok.